Modelarstwo z pasją

Hej!
Wstawiam tutaj, mimo że model nie jest ukończony. Bliżej mu jednak do ukończonego niż do relacji z budowy, zatem pozwoliłem sobie. Pokazuję nieskończony, bo prawdę mówiąc nie bardzo wiem, co z nią dalej robić. Nie bardzo wiem co z łederingiem, ile dać obić i gdzie (na śmigle, kołpaku? Łopaty były metalowe?) Pojęcia nie mam, jak zrobić antenę... Czekam na Waszą nieocenioną pomoc. Te fotki wyszły jakby lepiej niż Shidena, ale nie wiem w czym rzecz, bo robione były w jednej sesji... Coś jakby z ostrością był problem, trzeba zbadać...
Pozdrawiam!

Podoba mi się, ładnie, czysto zrobiony - jak składał się model - mam na niego chrapkę ale słyszałem różne opinie i ciekaw
jestem Twojej.

Potencjał jest niestety żeby twoje modele można było ocenić potrzeba trochę lepszych zdjęć i nad tym powinieneś popracować. Nie chodzi bowiem o zmianę aparatu, a lepsze pokazanie modelu, lepsze światło itp. Po drugie sorry ale zdjęcia nie ukończonego modelu w galerii mnie nie przekonują .

No to ja może dla odmiany odpowiem na temat:

[1] Śmigło było drewniane i jako takie może być raczej delikatnie przebarwione miejscami, może farba porysowana ale nic więcej ponad to;
[2] Antenę przyklej na stateczniku do masztu i do rolki na osłonie kabiny, możesz zrobić np. z rozciągniętej ramki z modelu i potem przybliżyć rogrzany np. gwóźdź co ładnie napnie linkę. Dodatkowo linka powinna biec do kadłuba, na instrukcji bankowo narysowane

Nitka z pończochy też da radę

A ja chciałem coś sprostować, starzeje się i już głupoty po internetach piszę - to D-9 więc rolka i zwijarka w osłonie kabiny była rzadko stosowana, najczęściej osłona płaska miała normalnie mocowany drut linki do plexi tak jak wypukła wersja.

Wskazówka modelarska - zeszlifuj tą bułę na grzbiecie osłony a linkę mocuj do osłony prosto.

Ale cudowny!!! Super modelik

Hej!
Dzięki za rady i opinie, wezmę sobie do serca. Wrzucam nieco poprawione foty; z ostrością i ekspozycją jest jakby lepiej, ale te kolory kamuflaży za cholerę nie chcą "siąść". Przynajmniej ma moim monitorze dziwnie wyglądają, więc może jest Ok, bo mój monitor ma swoje widzimisię - jutro obejrzę na TV, lepiej oddaje. Ok, pora na foty:








Jeszcze raz Wszystkich przepraszam za wrzucenie do galerii nieskończonego modelu. Obiecuję wkrótce sfinalizować prace nad Dorą i wówczas wstawię odpowiednie foty. W międzyczasie czekam na Wasze dalsze uwagi i wskazówki.
Pozdrawiam, Dominik.

xspace napisał(a):Podoba mi się, ładnie, czysto zrobiony - jak składał się model - mam na niego chrapkę ale słyszałem różne opinie i ciekaw
jestem Twojej.

Hej Xspace! Odpowiadam teraz, bo odkryłem jak cytować .
No więc Tamiya to to jeszcze nie jest. Musiałem wymyślić swój sposób zamontowania wirnika, tak żeby się mógł kręcić, lufy km'ów mi się połamały w trakcie prac, a najgorzej było z dopasowaniem klap na skrzydłach (tych od góry, z dostępem do km'ów). Ogólnie rzecz biorąc, jeśli chcemy budować ją pootwieraną - super, ale gdy przychodzi do zamykania tego wszystkiego zaczynają się schody. Ciężko jest wkleić osłonę tablicy przyrządów; jest jakby za mała i nie ma się na czym w kadłubie oprzeć, ale może to tylko brak umiejętności z mojej strony. Kalki o klasę gorsze niż w profipackach, ale tutaj uszły, w weekendowym Hellcacie było gorzej. Podsumowując, dla średnio doświadczonego sklejacza może być, choć następnym razem dołożę parę złotych na profipacka, dają przecież blachy, maski i całkiem fajne kalki, a to za jakieś 25zeta więcej, no i 4-5 opcji malowania. A jeszcze jedno, nie ma pasów. Ja wsadziłem dedykowane z HGW - istna męczarnia żeby toto upleść...
Pozdrawiam!

Dzięki za informację, chyba postawię na Hobby bossa, recenzje ma niezłe .
pozdrawiam

Ok, przepraszam, za ten całkowity brak organizacji. Po dłuuugim czasie wreszcie foty ukończonej Foki!
Antena po pomalowaniu markerem okazała się za gruba - nie miałem siły wymieniać ...

No widzisz - ten model poszedł o 100zł drożej, a jak dla mnie ciekawszy, a więc bardziej wartościowy jest jednak Bf 109.

Ano - widać nie ma reguły... Rafale poszedł za wywoławczą, a spodziewałem się co najmniej dwukrotnej przebitki... Ale cóż, ja- artysta - daje się ponieść emocjom estetyczno-wizualnym, a widać nie każdy od tej strony patrzy...

Cholerny Fotosik znów mnie zblokował...