Strona 1 z 4

Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 10:29
przez Stratocaster
Witam!
Udało mi się skończyć tuż przed wakacyjną przerwą moją rybę-miecz! Leżał na półce i ciągle grzebałem w pudełku przeglądając wypraski i instrukcję - czekał na lepsze czasy. Ponieważ "lepsze czasy" są zawsze, a życie toczy się "właśnie teraz" - dłużej nie zwlekałem. Zamówiłem dedykowane blachy Tamiyi (naciągi) i do roboty. Uwielbiam modele Tamiyi za ich bezproblemowość, ale w tym wypadku miałem kilka gorszych chwil podczas klejenia. Może dlatego, że to dwupłat, która to konstrukcja zawsze niesie ze sobą pewne trudności. Na dniach zawiozę Swordfisha do sklepu DATA "za szybkę".
Dziękuję ziomalowi Krystianowi za pomoc przy kolorystyce.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 10:35
przez Jarek Gurgul
Napiszę Tomku w ten sposób: tak, jak Swordfish był brzydki, tak Twój model jest piękny.

I nie jest to żadna kurtuazja, czy kadzenie - naprawdę zrobił na mnie duże wrażenie. To chyba przez brak takich efektownych dwupłatów w sieci ;o). Szczególny mój zachwyt wzbudzają fotki robione z góry, gdzie widać całe 'dostojeństwo' i 'klasykę' ('klasę') tego samolotu.

Piękna praca, szczere gratulacje i życzenia samych przyjemności w czasie wakacji :).

Jarek

P.S. Jedyna według mnie rzecz na 'nie', to zbyt intesywne brudzenie 'linii'.

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 10:54
przez shivadog
Samolot niby nic,
a bardzo...
się podoba!

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 11:28
przez Stratocaster
Drodzy Koledzy! To ja tylko dodam, że Swordfish jest PIĘKNY! Jest taki "british" w charakterze. Jak Hurrie, czy Gladiator. No ale tu chodzi o gusta, wiadomo ;o)

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 11:37
przez shivadog
Stratocaster napisał(a):To ja tylko dodam, że Swordfish jest PIĘKNY!


:)

Stratocaster napisał(a):No ale tu chodzi o gusta


Wiadomo.

Według mnie, ma swój urok,
ale nie jest ani na swój sposób pokraczny jak Gladiator, Hurri, Walrus czy Skua,
nie ma też sportowej sylwetki jak Spit.
Właściwie to nie wiem z czego ten urok wynika,
chyba dobrze to określiłeś "british" w charakterze.

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 11:44
przez Mecenas
Very nice, very british...indeed. :)

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 12:05
przez greatgonzo
Bardzo piękny model. Bardzo!

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 12:16
przez Ipkinss
Piękny Swordfish :D Robi bardzo pozytywne wrażenie.

A czy mógłbyś napisać z jakiej jednostki pochodzi?

Pozdrawiam Ipkinss

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 12:23
przez lejgo_inc
Jak samolot wygląda każdy widzi, jednym się podoba, innym, no - mniej. Ale jak model jest zrobiony... właściwie należałoby raczej pisać "Model", a nie "model". Właściwie jedyna bida, to że nie jest to 1/72 :>
Bardzo fajne jest to że Swordfish jest z natury rzeczy upstrzony detalami - klamerki, zapinki, naciągi, uchwyty... Nie ma centymetra kwadratowego który byłby nudny.

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 13:07
przez Jaho63
Jako model - naprawdę świetny. A jako kawałek historii? Wyjątkowo ciekawy! Ja "robię" z zasady modele asów lotniczych, ale Swordfish (szczególnie z ataku na Taret) na mojej "półce sław lotniczych" ;o) stanie z pewnością (ale czekam aż Tamyia go pomniejszy o połowę) :)

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 13:21
przez Daniel iceman Gronowski
Też na niego choruję :) Powala ilość i jakość detali. Jak widzę takie cacuszka to od razu mnie wena łapie! Świetny!

Pozdrawiam

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 13:26
przez dewertus
WOW!!! Majstersztyk i tyle, po takim pokazie można nabawić się depresji :mrgreen: wiedząc ze samemu ma się tak daleko do takiego warsztatu...

Jaho63 napisał(a):Ja "robię" z zasady modele asów lotniczych, ale Swordfish (szczególnie z ataku na Taret)


Janusz,
to proponuję słynnego "2Q" - jego torpeda przypieczętowała los Bismarka (uszkodziła mechanizm sterowy)

pzdr.
Hubert

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 13:34
przez Jaho63
dewertus napisał(a):przypieczętowała los Bismarka

Też ciekawa akcja, ale jednak nie. Te dwa dywizjony "Tobołków" z Tarentu, to każdemu uczestnikowi by się należał VC :)

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 14:32
przez subgrafik
Gratuluje modelu jak i samego tematu,
pomimo pancernych zamilowan, jest to jedno z dwoch fruwadel
jakie czeka i u mnie na polce na te "lepsze czasy" i wieksze ciut umiejetnosci.

Jeszcze raz gratulejszyn.
Pawel

PS: Poza blaszka tamija i brzydka blaszka edka cos z blaszek do niego istnieje
sensownego w zakupie?

Re: Fairey Swordfish Mk.1, Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 20 lipca 2009, 19:21
przez Jacek Bzunek
Po prostu BSP za wykonanie, za maowanie, za zdjęcia i za brytyjskość.