Strona 1 z 3

F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2015, 19:40
przez PawelG.
Jak w tytule plus Royale Resin i kalki Furbal Aero Design
Jak juSZ wiadomo wyszło nie wiadomo co :P
Można się wyżywać...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2015, 20:04
przez Jacek Bzunek
Sparrowów zabrakło?

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2015, 21:48
przez piotr dmitruk
WySZCZelił.

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2015, 22:49
przez HK1885
Mimo, że skrzydło pomylone to i tak mi się podoba. :mrgreen:
Fajne przebarwienia i różności wymalowałeś na powierzchni. No i kolorowy jest jak rzadko który samolot wojskowy.

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: niedziela, 25 stycznia 2015, 23:51
przez Tomasz Porosiło
Super jest oglądać skończone modele. Zwłaszcza gdy te tak fajnie się prezentują.
Lepsze to niż czytanie przydługich wywodów o tym jak powinno się budować prawdziwe samoloty

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2015, 00:03
przez grzegorz75
Ładny samolocik ! Teraz musisz mu sporo kumpli naprodukować - za dużą żeś sobie gablotkę kupił.

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2015, 00:16
przez ewpiga
'Model' ,który nie opowiada żadnej historii. Taki komiksowy kicz w ciekawej oprawie graficznej.

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2015, 00:28
przez dranio
ewpiga napisał(a):'Model' ,który nie opowiada żadnej historii. Taki komiksowy kicz w ciekawej oprawie graficznej.


Akurat się nie zgodzę. Na F-4B BuNo 150456 / NL100 z VF-51 6 maja 1972 Lt Cdr Jerry B Houston i Lt Kevin T Moore zestrzelili MiGa-17.

dranio

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2015, 20:34
przez ewpiga
Ta mini replika niestety nie potwierdza tamtych dokonań. To zupełnie inny model, pomimo tych samych malowań.

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2015, 22:06
przez potez
ewpiga napisał(a):Ta mini replika niestety nie potwierdza tamtych dokonań.

Piotrek bój sie Boga, czego nie potwierdza?
Obrazek
Wygląda ok na tym zdjęciu, dla wrażliwych (jak ja) to nawet kółek innnych niż trzeba i tych przetłoczeń nie bardzo widać.
Akurat widziałem ten model na żywo, jak był malowany i powiem Ci tyle, że montażowo wyglądał wiecej niż dobrze a ja pod tym względem jestem wybredny francuski piesek :mrgreen:
Historie też opowiada i to co najmniej dwie:
1) O takich tam amerykańcach co kiedyś w Wietnamie czy tam okolicy zestrzelili małe co nieco...i potem sobie namalowali to na samolociku :mrgreen:
2) O chłopaku co tam gdzies het na pólnocy Polski w leśnych ostępach, zabawki politechniczne sobie klei :P ...i robi to po cichutku, ładnie, efektownie i nie wk.rwia wszystkich dookoła infantylnymi pytaniami po których modowie mają pełne ręce roboty a hejtpark puchnie.
A to, że nie do końca takie jak w rzeczywistości? Oczywiście że nie takie, ale za to na półce w domku sobie stoi i ładnie wygląda...a następny model już się robi na poziomie mocno powyżej przeciętnej obficie nas zalewającej na polskich forach modelarskich.
No to chyba tylko sie cieszyć, nieprawdaż? ;o)
Fajny modelik Paweł, ma klimacik 8-)

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: poniedziałek, 26 stycznia 2015, 22:44
przez PawelG.
Fajnie, że części z Was się podoba.
Potez szkoda pisania, po co się spalać.

ewpiga napisał(a):'Model' ,który nie opowiada żadnej historii. Taki komiksowy kicz w ciekawej oprawie graficznej.


ewpiga napisał(a):Ta mini replika niestety nie potwierdza tamtych dokonań. To zupełnie inny model, pomimo tych samych malowań.


Rozumiem, że model Ci się nie podoba, chociaż wpisuje się kanon Twojej kiczowatości którą prezentujesz z swoim XXX. No i faktycznie jest inny niż oryginał... I co z tego :mrgreen:

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 27 stycznia 2015, 13:22
przez ewpiga
potez napisał(a):Piotrek bój sie Boga, czego nie potwierdza?

OK, kalki są w porząsiu. ;o)
PawelG. napisał(a):Rozumiem, że model Ci się nie podoba...

Mam ten model w pudełku. Podoba mi się ze względu na powyginane skrzydła. To doskonały rekwizyt do moich modeli 'X'.
Rozumiem, że chętniej przyjmujesz wszelkie komplementy, nie tolerujesz jednak krytycznych wpisów dotyczących modelu, który tutaj prezentujesz. Zbudowałeś model-sam uważasz, że nie za dobrze ci to wyszło. Zaprosiłeś mnie do galerii i jak tylko skrytykowałem twoją pracę, robisz mi pogadankę, że się nie znam albo cośtam innego.
Nie wiem czemu, aż ta się oburzasz. Kiczem może być czyjakolwiek praca. Kiczu nie ma, nawet diskopolo wzrusza. Wskaż mi kicz, a ja ci udowodnię z czystej przekory, że nim nie jest.
Wiadomo, że modelarstwo niejako jest "sztuką iluzji", to znaczy czymś co ma sprawiać wrażenie i wywrzeć na oglądającym szok prawdziwości. Jednak w odzwierciedleniu tej repliki zabrakło dokładności i cierpliwości, a ponadto jeszcze inwencji twórczej - umiejętność dostrzegania różnic pomiędzy realnym obiektem, a tworzonym modelem. I pomimo staranności malowania i przyklejeniu kalkomanii to na koniec wyszedł koszmarek.
Taka skłonność do tak odtwarzanych modeli zaczyna się upowszechniać w modelarstwie internetowym.
Zazwyczaj wygląda to tak, że przychodzi pokolenie modelarzy popełniając przy modelu ewidentne błędy ogłasza "nową epokę w modelarstwie" przy czym, często towarzyszy temu negacja dokonań poprzedników, mówiąc, że to co było jest w złym tonie. Najlepiej przy tym jest poszukać kolegów o podobnym guście i kisić się z nimi w uwielbieniu dla czegoś.
To co robisz niech sprawia ci radosną przyjemność, nawet nie staraj się poprawić warsztatu i wykonywanych kolejnych modeli. Jeszcze dobrze klej nie związał to z uśmiechem zadowolenia możesz odstawić kolejne skrzydła na półkę i seryjnie wziąć się za następny.
Życzę, aby był to model merytoryczny. Zalety lub braki występujące w tym obszarze będą miały decydujący wpływ na końcową ocenę miniatury w kolejnej już galerii.

W moich modelach 'X' ja nie odtwarzam świata realnego. To świat fikcji, który dopuszcza istnienie światów odmiennych od rzeczywistego.

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 27 stycznia 2015, 13:48
przez dranio
Robi się OT.
Znów się nie zgodzę. Jedynym poważniejszym błędem jest to nieszczęsne skrzydło z wersji "J" (poza tym, o ile wiem US Navy nie stosowała npr Zuni na Phantomach - ale nie jestem na 100% pewny).
Poza tym model wygląda znacznie lepiej niż modele sprzed 15 - 20 lat, a niewątpliwe plusy należą się za malowanie.
Trzeba pamiętać, że jest to cały czas model z wszystkimi swoimi ograniczeniami i umownościami (np. wielu linii podziału blach, czy nitów nie powinno być widać w tej skali).

dranio

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 27 stycznia 2015, 15:47
przez PawelG.
ewpiga napisał(a):
potez napisał(a):Piotrek bój sie Boga, czego nie potwierdza?

OK, kalki są w porząsiu. ;o)
PawelG. napisał(a):Rozumiem, że model Ci się nie podoba...

Mam ten model w pudełku. Podoba mi się ze względu na powyginane skrzydła. To doskonały rekwizyt do moich modeli 'X'.
Rozumiem, że chętniej przyjmujesz wszelkie komplementy, nie tolerujesz jednak krytycznych wpisów dotyczących modelu, który tutaj prezentujesz. Zbudowałeś model-sam uważasz, że nie za dobrze ci to wyszło. Zaprosiłeś mnie do galerii i jak tylko skrytykowałem twoją pracę, robisz mi pogadankę, że się nie znam albo cośtam innego.
Nie wiem czemu, aż ta się oburzasz. Kiczem może być czyjakolwiek praca. Kiczu nie ma, nawet diskopolo wzrusza. Wskaż mi kicz, a ja ci udowodnię z czystej przekory, że nim nie jest.
Wiadomo, że modelarstwo niejako jest "sztuką iluzji", to znaczy czymś co ma sprawiać wrażenie i wywrzeć na oglądającym szok prawdziwości. Jednak w odzwierciedleniu tej repliki zabrakło dokładności i cierpliwości, a ponadto jeszcze inwencji twórczej - umiejętność dostrzegania różnic pomiędzy realnym obiektem, a tworzonym modelem. I pomimo staranności malowania i przyklejeniu kalkomanii to na koniec wyszedł koszmarek.
Taka skłonność do tak odtwarzanych modeli zaczyna się upowszechniać w modelarstwie internetowym.
Zazwyczaj wygląda to tak, że przychodzi pokolenie modelarzy popełniając przy modelu ewidentne błędy ogłasza "nową epokę w modelarstwie" przy czym, często towarzyszy temu negacja dokonań poprzedników, mówiąc, że to co było jest w złym tonie. Najlepiej przy tym jest poszukać kolegów o podobnym guście i kisić się z nimi w uwielbieniu dla czegoś.
To co robisz niech sprawia ci radosną przyjemność, nawet nie staraj się poprawić warsztatu i wykonywanych kolejnych modeli. Jeszcze dobrze klej nie związał to z uśmiechem zadowolenia możesz odstawić kolejne skrzydła na półkę i seryjnie wziąć się za następny.
Życzę, aby był to model merytoryczny. Zalety lub braki występujące w tym obszarze będą miały decydujący wpływ na końcową ocenę miniatury w kolejnej już galerii.

W moich modelach 'X' ja nie odtwarzam świata realnego. To świat fikcji, który dopuszcza istnienie światów odmiennych od rzeczywistego.


Ojjojoj... ale festiwal gorzkich żali :mrgreen: Widzę, że bardzo Cię ubodła uwaga o kiczowatości...

Nigdzie nie napisałem, że model mi się nie podoba, wręcz przeciwnie jestem z niego zadowolony, nawet listonoszowi i sąsiadce siEM podoba :lol:

Pijesz do mocno znienawidzonego przez Ciebie forum SF a tu proszę same fajne chłopaki i nawet specjalnie dla Ciebie historię od Phantoma przesyłają :mrgreen:


Obrazek

Re: F-4B? Phantom, 1:48, Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 27 stycznia 2015, 20:25
przez portalus
Fajny, bardzo fajny i kolorowy jak papuga jakaś - chciałbym aby mój kiedyś też taki fajny wyszedł.