Modelarstwo z pasją

Witajcie. Przedstawiam moje najświeższe wypociny. Walka z materią była nierówna, ale udało się dobrnąć do końca. Gdybym robił go drugi raz sporo bym zmienił. Póki co podziękuję

Bardzo ładna fretka. Wzór kamo z Suchoja T-50, kolory z Miga-29SMT, efekt mariażu bardzo przyzwoity, czym malowałeś?. Mig nad morską podstawką to magia kompa czy sprytnie ukryte mocowanie? Jedyne uwagi to zbyt mocno wciśnięte hamulce aerodynamiczne i malowanie tyłu fotela na kolor radzieckich mysliwcow z lat 60/70.Sam fotel warto było wymienić na żywicę, choćby Edka. Jak mi się uda, bo czemuś mam z tym teraz problem, to później umieszczę fotki mojego Ferreta, mniej ciekawie pomalowanego, ale z rakietkami R-60.

Kamuflaż malowany Pactrami. Smugi białą farbą olejną (technika "biedronki" używana w pancerce). Model jest przymocowany do podstawki na przezroczystej rureczce- zrobiłem zdjęcia pod takim kątem, aby nie była widoczna.

Jedyne uwagi to zbyt mocno wciśnięte hamulce aerodynamiczne i malowanie tyłu fotela na kolor radzieckich myśliwców z lat 60/70.Sam fotel warto było wymienić na żywicę

Rzeczywiście- z zielonym kokpitem się nie wstrzeliłem, ale było już za późno na poprawki. Jak wcześniej pisałem, wiele rzeczy zrobiłbym inaczej, w tym głównie przy malowaniu. Z założenia miał to być szybki projekt, prosto z pudełka. W sumie, bardziej podobałby mi się egzemplarz stojący na kołach.

Jak mi się uda, bo czemuś mam z tym teraz problem, to później umieszczę fotki mojego Ferreta, mniej ciekawie pomalowanego, ale z rakietkami R-60.

Cierpliwie czekam

"Pootwierana" bryła wygląda dużo ciekawiej. Widzę, że zastosowałeś dolną płytę, przy wylotach silnika- mnie się nie chciało z nią męczyć

Zrób lepsze fotki i wstawiaj galerię

Pozdr!

Fajne malowanie, ale modelowi brakuje trochę życia.
Przydałoby się jakieś cieniowanie, bardziej finezyjne brudzenie.
Bo samolot sam w sobie niezwykle interesujący wizualnie.

Jeżeli mowa o moim ulepku, to zgadzam się. Przy następnych- będę starał się zwrócić na to więcej uwagi

Twój model, choć bez płyty, wygląda ciekawiej, a do malowania nie mam się jak przyczepić. W końcu jest to stealth, a ,,niewidimki" jakoś mniej się brudzą, więc niektórzy modelarze muszą tu pozostać niepocieszeni. Wstawiać mojego gniota do galerii byłoby mi wstyd, ale jak znajdę chwilkę, to poddam krytyce koleżeństwa parę dioramek z pancerką( Anders, Koenigtiger, Kugelpanzer+Minenraumer), które drzewiej ulepiłem. A propos zmyślonych latadeł: mam skończonego Ka-58, którego wstydzę się trochę mniej, ale zdjęcia też dopiero za jakiś czas. Pozdrawiam.