Focke-Wulf 190 D-9, malowanie: 12 JG54, TAMIYA 1/48
Szanowni Koledzy (i być może Koleżanki) Modelarze!
Poniżej przedstawiam wytwór rąk ludzkich swych - jak w temacie postu.
Nie jest to Dora "na wypasie" jak na warsztacie u Rippera1, ale się starałem..
Model generalnie "z pudła" z wyjątkiem luf MG151 na skrzydłach, ponieważ oryginały się połamały się
i bardzo dobrze.
W ich miejsce wstawione lufki z zestawu ABER.
To moja pierwsza foka, więc mam świadomość niedociągnięć, zwłaszcza, że model "z pudła" i było tam kilka baboli.
Bardzo duże podziękowania dla Kolegi Kuby P. - guru w kwestii modelarstwa "fockewulfowego" za wsparcie merytoryczne i duchowe w trudnych chwilach.
Wstawiam kilka fotek i proszę o konstruktywną krytykę. Obiecuję, że wezmę do serca, a przy następnej foce uruchomię mózg.
Wrzucam zatem, a Wy masakrujcie!!!















Poniżej przedstawiam wytwór rąk ludzkich swych - jak w temacie postu.
Nie jest to Dora "na wypasie" jak na warsztacie u Rippera1, ale się starałem..
Model generalnie "z pudła" z wyjątkiem luf MG151 na skrzydłach, ponieważ oryginały się połamały się
W ich miejsce wstawione lufki z zestawu ABER.
To moja pierwsza foka, więc mam świadomość niedociągnięć, zwłaszcza, że model "z pudła" i było tam kilka baboli.
Bardzo duże podziękowania dla Kolegi Kuby P. - guru w kwestii modelarstwa "fockewulfowego" za wsparcie merytoryczne i duchowe w trudnych chwilach.
Wstawiam kilka fotek i proszę o konstruktywną krytykę. Obiecuję, że wezmę do serca, a przy następnej foce uruchomię mózg.
Wrzucam zatem, a Wy masakrujcie!!!














