Modelarstwo z pasją

P-47D-3 Thunderbolt nr 42-22637/38 "Daring Dottie III", 348 Fighter Group, 341 Fighter Squadron USAAF, Finschhafen, Nowa Gwinea, marzec 1944 r. Pilot: Capt. John T. Moore (7 zwycięstw powietrznych).

Zestaw: Tamiya (1/72). Kalkomanie: AviPrint.

Piękny (jak każdy P-47 ). Ciekawe malowanie. Samo wykonanie jak zawsze u Ciebie extra.

Fajny, czysto i z wyczuciem. Ciekawe, czy samolot był przebudowywany, czy po prostu pomalowany z fantazją...

Gdzieś wyczytałem hipotezę, że był to eksperyment przed planowanym wprowadzeniem schematu NMF. Ale tak na pewno to chyba nikt nie wie, dlaczego ten samolot tak wyglądał.

Bardzo ładny Dzbanek. Cieszę sie, że kalki się przydały.

Fajnie wygląda jak czteryósemka. Uczta dla oka

Bardzo ładny, ładnie obfotografowany. Podoba mi się.

Podoba mi się!

Ten włos był w zestawie, czy sam dorobiłeś

1/72 w niczym nie ustępujące 1/48 to jest właśnie to co lubię
Samolot piękny !
Czytałem że kiedy pierwszy raz przybyły na front (Pacyfik)mechanik widząc taki samolot pierwszy raz po wylądowaniu maszyny i wyjściu z niej pilota czekał aż wysiądzie reszta załogi
Rozmiary maszyny wskazywały na wieloosobowa załogę

rotpol13 napisał(a):Ten włos był w zestawie, czy sam dorobiłeś

Próbowałem zbadać sprawę, ale nie znalazłem obiektu badań.

Te Twoje "siedem-dwójki" to coraz ładniejsze "perełki" - czym malowałeś srebrny/aluminium, bo mam u siebie kłopoty z maskowaniem, a Tobie się udało!

Aleksander napisał(a):Te Twoje "siedem-dwójki" to coraz ładniejsze "perełki"

Dziękuję...

Aleksander napisał(a):czym malowałeś srebrny/aluminium, bo mam u siebie kłopoty z maskowaniem, a Tobie się udało!

Po Surfacerze wypolerowałem powierzchnię i pomalowałem stosowny fragment Gunze SM01. Potem pomaskowałem taśmą tam, gdzie granica kolorów przebiegała po liniach podziału blach i plastelinką na łukach. Dalej kamuflaż standardowo, zdjęcie maskowania, postshading, połysk na wszystko, kalki, wash i mat na wszystko. Tak właśnie - metalizer polakierowałem na matowo. Nie wiedziałem, czy tym sposobem nie zniszczę modelu, ale uważam, że wyszło fajnie, jak lekko utleniony dural. Wcale nie jest całkiem matowy.

Dzięki za info - rzeczywiście wygląda fajnie, dlatego pytałem. Ja na razie najlepsze doświadczenia mam nie z MrSuperColor (czy jak mu tam), tylko ze starym, poczciwym ModelMasterem.