Strona 1 z 1

Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: sobota, 28 lutego 2015, 20:09
przez DUDE
Amerykański więzień

W maju 1918 Porucznik E.G.Forder z 28 Sqn RAF, został zmuszony do lądowania na wrogim lotnisku Feltre w północnych Włoszech, zajętym przez Flik 60/J. Rywalem Amerykanina okazał się być Porucznik Frank Linke-Crawford (a.k.a Sokół z Feltre), który na swoim Aviatiku D.I wymanewrował Fordera zmuszając go do powietrznej kapitulacji.
Co o modelu: do zestawu dokupiłem dedykowaną blachę, a Łukasz z Taurusmodels wyposażył mnie w silnik od Vectora, za co serdeczne podziękowania raz jeszcze składam. Pozostało dopasować żywicę do całej reszty i tu wtopa. Vectorowy Clerget jest większy i pilowanie okaptowania do grubości bibułki nie wystarczyło. Silnik musiał zostać odsłonięty..może to i lepiej
Pozdrawiam

D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: sobota, 28 lutego 2015, 21:48
przez Flyzloty
Bombowe te fioletowe galerie z pierwszowojennym wkładem. :)

Re: Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: sobota, 28 lutego 2015, 23:00
przez potez
Ładny i na pierwszy rzut oka sie podoba :mrgreen: Ładnie wycieniowany, chociaz nie wiem czy miejscami nie za mocne te przebarwienia góry w brąż idące, pytanie czy to na zdjęciu tak czy w rzeczywistości też?
W sumie to akurat jeden z najgorszych modeli Edka jeśli chodzi o jakość wykonania, zwłaszcza skrzydła to porażka :-/

Na drugi to cos dużo niedoróbek ci się w nim zaplęgło - puszczone linki, wszechobecne paproszki pod farbą i jakieś kłaczki białe?

Re: Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 2 marca 2015, 09:35
przez PiotrS
Bardzo nierówny - spód świetny, góra... nie jestem ekspertem ale jakoś całość nie przekonuje kolorystycznie. Ale całość zdecydowanie za dobra żeby zostawić te zwisające smętnie naciągi :)

Re: Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 2 marca 2015, 11:18
przez DUDE
Podziękował!
Arek, paproszków to ja mam bez liku, ostatnio zaczeły mi mrówki ogrodowe chodzić po lokalu, bo znalazły sobie przytulny kącik na zime w futrynie okiennej :?:
Na szczeście paproszki są zdejmowalne, gorzej z tymi pod farbą, tak jak na łopacie :?
Strasznie trudny był ten model, daj mi wycisk, ale nie wiem w którym momencie..bryła krótka i szeroka, trudno manewrować, małe toto, a naciagi to chyba 3 razy podgrzewałem i zawsze coś zostało
Jest dobrze i jest żle. Moja norma :)
D

Re: Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: wtorek, 3 marca 2015, 15:41
przez Adam
Faktycznie na pierwszy rzut oka to wygląda bardzo ładnie, drugi rzut oka to tak ja wyżej wsponiano.
A tych linek nie da się trochę naciągnąć?

Adam.

Re: Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: wtorek, 3 marca 2015, 21:22
przez DUDE
Czesc,

poprawiłem co mogłem, jest ciut lepiej :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
D

Re: Sopwith Camel F.1, B2455, Eduard, 1:48

PostNapisane: piątek, 6 marca 2015, 15:37
przez piotrkur
A mi tam się podoba :mrgreen: czekam na warsztat sklejkowego żabojada,tam to będzie orka :mrgreen: :mrgreen: