PZL P.8/I MK model 1:72
No to nam obrodziło PZL-ami ostatnimi czasy, więc i ja swojego dorzucę.
Było już parę modeli P.8 w internecie, więc za bardzo nie chciało mi się prowadzić warsztatu. Mimo to chciałbym zwrócić uwagę na parę spraw. Wziąłem się za ten model z myślą o przyjemnej i niestresującej budowie. Niestety model nie jest, też taki łatwy w montażu jak myślałem. Sporym wyzwaniem była chłodnica oleju składająca się z 34 fototrawionych elementów (żeberek). Zajęło mi to 2 wieczory, ale udało się całkiem zgrabnie poskładać wszystko do kupy. Przy czym sporą pomocą okazały się wytrawione w środku każdej blaszki-żeberka 2 otwory, przez które można przeciągnąć drucik fi 0,3 mm, co ułatwia pozycjonowanie elementów równo względem siebie. Polecam najpierw na sucho nanizać blaszki na 2 druciki, dopasować kształt wygięcia chłodnicy do krzywizny kadłuba a potem napuścić rzadkiego kleju CA od wewnętrznej strony chłodnicy utrwalając jej kształt (drucików nie wyjmowałem tylko ściąłem na równo z bocznymi ściankami). Czasami trzeba też wysilić zwoje mózgowe przy naklejaniu pozostałych fototrawionek bo niektóre elementy w instrukcji mają inną numerację niż na blaszkach, więc ewentualnym naśladowcom zalecam wzmożoną czujność.
Jest też trochę dłubaniny przy poprawianiu żywicznych detali:
1. Szczeliny wylotowe na chłodnicy glikolu trzeba odtworzyć od podstaw, gdyż te fabryczne w moim modelu były w zaniku (tam były całkiem spore wytłoczenia nad szczelinami a zostały same zagłębione kreski).
2. Nie spodobał mi się też odbiornik ciśnienia na krawędzi prawego skrzydła - nie grzeszy delikatnością i trochę odbiega kształtem od oryginalnego, więc trzeba rzeźbić samemu.
3. Błędnie przedstawiony jest także wzór detalu do dorobienia na prawym boku kadłuba. Instrukcja sugeruje coś grubszego i walcowatego (dysza Verturiego?), tymczasem jest to jakiś filigranowy dynks od zaworu rozrusznika Viete'a - zupełnie inny kształt i rozmiar (najlepiej wzorować się na podobnym detalu np. z popularniejszego P.7, gdzie występował na przeciwnej burcie).
4. Warto pokusić się o zrobienie z drutu cięgien steru kierunku i popychaczy lotek.
5. Poza tym wykonałem wychylone powierzchnie sterowe (ster wysokości i kierunku).
6. Do bardzo pustej kratownicy po prawej stronie dorobiłem torbę na maskę tlenową z rurą i wskaźnikiem oraz rozrusznik.
Na koniec wszystkie szachownice wymieniłem na techmodowe - mają mniej jaskrawe kolory i właściwe rozmiarowo obwódki. Bardzo polecam ten krok. Z zestawu 72047 na skrzydła potrzeba 4 znaków nr 1 (na arkuszu są tylko 2 szt., więc konieczne są 2 zestawy) a na ster kierunku 2 znaków nr 11C.
W tym miejscy chciałbym podziękować Arkowi/Potezowi za wsparcie merytoryczne podczas budowy tej miniaturki.
Model miał swoją światową premierę w Inowrocławiu. Przed wyjazdem nie zdążyłem zrobić zdjęć, więc pokazuję go na forum dopiero teraz, a wygląda tak:









Było już parę modeli P.8 w internecie, więc za bardzo nie chciało mi się prowadzić warsztatu. Mimo to chciałbym zwrócić uwagę na parę spraw. Wziąłem się za ten model z myślą o przyjemnej i niestresującej budowie. Niestety model nie jest, też taki łatwy w montażu jak myślałem. Sporym wyzwaniem była chłodnica oleju składająca się z 34 fototrawionych elementów (żeberek). Zajęło mi to 2 wieczory, ale udało się całkiem zgrabnie poskładać wszystko do kupy. Przy czym sporą pomocą okazały się wytrawione w środku każdej blaszki-żeberka 2 otwory, przez które można przeciągnąć drucik fi 0,3 mm, co ułatwia pozycjonowanie elementów równo względem siebie. Polecam najpierw na sucho nanizać blaszki na 2 druciki, dopasować kształt wygięcia chłodnicy do krzywizny kadłuba a potem napuścić rzadkiego kleju CA od wewnętrznej strony chłodnicy utrwalając jej kształt (drucików nie wyjmowałem tylko ściąłem na równo z bocznymi ściankami). Czasami trzeba też wysilić zwoje mózgowe przy naklejaniu pozostałych fototrawionek bo niektóre elementy w instrukcji mają inną numerację niż na blaszkach, więc ewentualnym naśladowcom zalecam wzmożoną czujność.
Jest też trochę dłubaniny przy poprawianiu żywicznych detali:
1. Szczeliny wylotowe na chłodnicy glikolu trzeba odtworzyć od podstaw, gdyż te fabryczne w moim modelu były w zaniku (tam były całkiem spore wytłoczenia nad szczelinami a zostały same zagłębione kreski).
2. Nie spodobał mi się też odbiornik ciśnienia na krawędzi prawego skrzydła - nie grzeszy delikatnością i trochę odbiega kształtem od oryginalnego, więc trzeba rzeźbić samemu.
3. Błędnie przedstawiony jest także wzór detalu do dorobienia na prawym boku kadłuba. Instrukcja sugeruje coś grubszego i walcowatego (dysza Verturiego?), tymczasem jest to jakiś filigranowy dynks od zaworu rozrusznika Viete'a - zupełnie inny kształt i rozmiar (najlepiej wzorować się na podobnym detalu np. z popularniejszego P.7, gdzie występował na przeciwnej burcie).
4. Warto pokusić się o zrobienie z drutu cięgien steru kierunku i popychaczy lotek.
5. Poza tym wykonałem wychylone powierzchnie sterowe (ster wysokości i kierunku).
6. Do bardzo pustej kratownicy po prawej stronie dorobiłem torbę na maskę tlenową z rurą i wskaźnikiem oraz rozrusznik.
Na koniec wszystkie szachownice wymieniłem na techmodowe - mają mniej jaskrawe kolory i właściwe rozmiarowo obwódki. Bardzo polecam ten krok. Z zestawu 72047 na skrzydła potrzeba 4 znaków nr 1 (na arkuszu są tylko 2 szt., więc konieczne są 2 zestawy) a na ster kierunku 2 znaków nr 11C.
W tym miejscy chciałbym podziękować Arkowi/Potezowi za wsparcie merytoryczne podczas budowy tej miniaturki.
Model miał swoją światową premierę w Inowrocławiu. Przed wyjazdem nie zdążyłem zrobić zdjęć, więc pokazuję go na forum dopiero teraz, a wygląda tak:
















