Modelarstwo z pasją

Witam.
Edkowy Tempest V. Wykonany w zasadzie spudła. Od siebie dodałem tylko przewody hamulcowe i zaostrzyłem odrobinę krawędź natarcia statecznika pionowego oraz wszystkie krawędzie spływu. Pogłębiłem też podziały. Owiewka wymieniona na Rob Taurus. Bardzo fajny produkt. Trzeba tylko uważać z suszarką przy kładzeniu kalek bo w przeciwieństwie do wtryskowej łatwo się topi . A! No i światła pozycyjne na skrzydłach zrobiłem z przezroczystego plastiku. Chyba powinny być też na nasadach stateczników poziomych ale jak się o tym dowiedziałem to było za późno więc ich nie ma...
Przy budowie trzeba uważać na spasowanie skrzydeł z kadłubem. Najlepiej na sucho poskładać kabinę i włożyć ją od spodu w sklejony i pocieniony od wewnątrz kadłub. Dołożyć do tego gotowe skrzydła i cierpliwie szlifować i docinać bo za Chiny to się nie chce zejść. Centropłat koniecznie chce być obwisły a powinien mieć zerowy wznios.
Modelik malowany Gunze. Góra to pół na pół C123 i C302 jako DG oraz C37 jako OG. Spód pomalowałem C324. Producent podaje inne odcienie ale jak zobaczyłem w je w sklepie to mi nie za bardzo pasowały.
Chyba też źle pomalowałem wnętrze bo widzę, że inne modele są w tym miejscu zielone a ja za podpowiedzią Edka pomalowałem je szarym.
Zapraszam do oglądania i komętowania.

Bardzo ładny!
To jeden z moich ulubionych samolotów końca ery tłokowej. Na żywo prawdziwa bestia.
Mam też ten zestaw i wiem jaki jest surowy a tu proszę - wykonany bardzo starannie i elegancko. Brawo.

Piękny. W nowatorski sposób potraktowałeś linie podziału wygląda interesująco. Możesz zdradzić technologię?

Dzięki za pochlebne opinie.
Wszystkie samoloty z końca ery tłokowej i początków odrzutowej są moimi ulubionymi. Ten też jest całkiem całkiem ale bardziej podoba mi się Mk.II albo Sea Fury. Cały efekt psuje ta broda. Fajny był prototyp bez niej i chłodnicami w skrzydłach. Tak czy siak lubię te beczkowate kadłuby .
Sposób na linie nie jest chyba tak do końca nowatorski. Po prostu trochę sobie pokombinowałem. Najpierw preszejding, potem postszejding przyciemnioną bazową. Następnie chciałem zrobić jakieś takie przetarcia na krawędziach blach więc pędzelkiem delikatnie pociapałem rozjaśnionym bazowym. Potem zapuściłem linie różnymi kolorami. Generalnie raczej szarości, tylko ruchome elementy potraktowałem Dark Washem. Zależało mi na małym kontraście (ale żeby jednak jakiś był) między liniami a otaczającą je powierzchnią dlatego np. na białym są one jasnoszare. Linie zapuszczam olejami rozcieńczonymi do konsystencji Humbrola, żeby się nie rozpływały a jednocześnie, żeby była cienka warstwa po wyschnięciu. Na koniec jeszcze cienie do powiek Tamki.

posejdon napisał(a):komętowania.

Ale model bardzo fajny, gratulacje.

p.

Fajny jest i pasuje mi żeby postawić go obok Tajfuna na półce.
Kto wie, może stanę się Twoją ofiarą i będziesz mógł sylwetkę Kwinty pod wiatrochronem domalować?...

Jedyna rzecz jaka mi nieco psuje odbiór modelu to przepalone fotki.
Jest blado.

Bardzo ładny, gratulacje. Tempest ma w sobie to coś

Przepraszam, że odgrzewam kotleta. I to do tego swojego... Tak mnie coś naszło i na innym monitorze poprawiłem fotki.