Modelarstwo z pasją

Tajfun skończony.

Model Hasegawy w okolicznościowej edycji D-day Italeri z kalkomaniami Cartografa.
Rzecz całkiem przyjemna w lepieniu, no może poza doklejanymi kadłubowymi panelami, ale to temat do ogarnięcia.

Malowany gunziakami i tamiją, do wykończenia użyłem szuwaksów olejnych, tamijowskich pisaków i srebrnej kredki.
Malowanie pudełkowe - PRoJ, 609 sqn Torney Island, 6 czerwca 1944.

W sumie to tak rocznicowo się wstrzeliłem...

































I jeszcze takie dwie sentymentalne fotki ze starym modelem Academy sklejonym 12 lat temu.
Małą ciekawostką jest możliwość porównania jak kolory RAFu widzi MM Authentic.

Dobry Typhoon nie jest zły, Twój na prawdę mocna rzecz !! Ładniejszy niż mój
Fajne foto z mniejszym bliźniakiem

GARTS !!

Elegancki jest. Dla mnie pierwsza klasa .

No kolego model pierwsza klasa - super

Good job!

No ładne cacko Super!

Bardzo dobry

zazdraszczam

Fajna "zebra"
Gratulacje!

Dzięki, cieszę się, że Tajfun się podoba.

Podoba się.

HK1886 napisał(a):Dzięki, cieszę się, że Tajfun się podoba.

On się baaaardzo podoba Jak już napisałem "jak nie Twój" Bardzo realistyczny wygląd osiągnąłeś - też zazdraszczam. Czym Grzegorzu zrobiłeś te zacne zacieki od spodu ?

Ogólnie staram się nie zabierać głosu przy modelach samolotów które nie posiadają silników odrzutowych jednak tu nie mogę się powstrzymać.

Model w mojej ocenie jest doskonały i naprawdę bardzo ale to bardzo mi się podoba - GRATULUJĘ!!!

Bardzo się mi podoba, fajne brudzenie nie przesadzone ale widoczne, do tego super fotki - czego chcieć więcej ? gratki !