Modelarstwo z pasją

Witam

Bearcat, czyli ostatni tłokowy Grumman. O dziwo mniejszy od poprzedników (zwykle bywa na odwrót). Zestaw składał się z wyprasek i elementów żywicznych. Jedno i drugie dość pośledniej jakości.
Malowanie: VF-61 Jolly Rogers (wcześniej VF-17), lotniskowiec USS Franklin D. Roosevelt, rok 1949.

Liczyłem na zdjęcie z Hellcatem ,-)) I się nie przeliczyłem. Czyściutko zrobiony. Malarsko trochę ubogo. To znaczy czysto, ale bardzo zachowawczo, co się odbija na realizmie.

Bardzo ładny "czyściutki" model. Najładniejszy (wg. mnie) samolot ze stajni Grummana.

Piękny samolot tylko zdjęcia trochę ciemne i nie można się nim nacieszyć.

Voltan napisał(a): zdjęcia trochę ciemne i nie można się nim nacieszyć.

Racja. Ciemne modele na jasnym tle- czyli ja swoje, a aparat swoje. Muszę zainwestować w ciemniejsze tło- np. szare.