Modelarstwo z pasją

Macchi M.C. 72 to wodnosamolot na którym Francesco Angello 23 X 1934 roku zdobył rekord świata prędkości lotu na wodnosamolotach z napędem tłokowym - 709.209 km/h. Był to zresztą przez następne 5 lat rekord dla wszystkich samolotów pobity dopiero w 1939 przez samolot Heinkel He 100. Dla wodnosamolotów z tego co wiem jest to do tej pory niepobity wynik.

Model Smera należy traktować raczej jako półprodukt. Zmieniłem cały kokpit czego zresztą kompletnie nie widać poprawiłem śmigła w miarę możliwości (powinny być przeciwstawne) i kilka drobiazgów.
Z efektu jestem względnie zadowolony
Malowany akrylami Agama, Revell i pastami metalizer Agama.

Zapraszam do galerii :


















Pozdrawiam
Mariusz

Ciekawy model. Chyba połączone dwa silniki jeden za drugim?. Przeciwbieżne śmigła, 709 km/h- nieźle jak na 1934 rok. Dziś mało kto pamięta, że Włosi byli bardzo zdolnymi konstruktorami lotniczymi. Gratulacje.

Hal Bregg napisał(a):Chyba połączone dwa silniki jeden za drugim?.

FIAT AS.6 V24

Ładniutki ten rekordzista.
Te akrylowe metalizery wygladaja całkiem fajnie,szkoda tylko że takie jakieś momentami rozmyte zdjecia.

Bardzo fajnie ten samolot wygląda. Biorąc pod uwagę produkt wyjściowy szacun. Generalnie to brakuje mi w nim lekkiego zapuszczenia linii a przede wszystkim powierzchni sterowych. Śmigła mi się nie do końca widzą.
Jako całość model bardzo mi się podoba no i temat zdecydowanie nietuzinkowy.
Gratulacje!

Ładny model pięknego samolotu. Pierwszy, jaki widzę zrobiony od wielu lat. Dawno, dawno temu też go kiedyś popełniłem, tylko wtedy jeszcze nie malowałem modeli. Szkoda, że trochę nie poczekałeś, bo w najnowszym Aeroplanie jest artykuł o tym samolocie ilustrowany fotografiami zachowanego egzemplarza. Porównując ze zdjęciami widać, że dałeś trochę zbyt grube naciągi. Warto przeszlifować śmigła, bo mają zbyt grube krawędzie spływu. Miałeś jakąś dokumentację wnętrza kabiny pilota?

Dziękuję za wszystkie uwagi,

- nad jakością zdjęć będę pracował
- śmigła ogólnie w modelu są kiepskie, współbieżne a nie przeciwbieżne co starałem się poprawić przez odwrotne mocowanie i korekcję kształtu ale nie do końca to wyszło, możliwe te że ostrości na krawędziach nie mają odpowiedniej ale tego już nie będę poprawiał
- zapuszczenie linii rzeczywiście by polepszyło odbiór i zrobię to ale na spokojnie po urlopie
- naciągi może trochę za grube ale przy cieńszych nie uzyskiwałem takiego naciągu no i głównie chodziło mi o odwzorowanie ich kształtu "taśmy" a nie "linki"
- szkoda że nie wiedziałem o artykule w Aeroplanie, może będą jakieś zdjęcia których nie widziałem chociaż mam i te z muzeum i z "epoki" i chyba 5 zdjęć kabiny; brakuje mi tylko spojrzenia na tył kabiny , na fotel ale z fragmentów wyszło mi że pasów nie było
- Najciekawsze zdjęcie kabiny (źródło Internet tylko do celów poglądowych)



Jeszcze raz dziękuje za uwagi.
Pozdrawiam
Mariusz