Strona 1 z 1

Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: wtorek, 4 sierpnia 2015, 22:47
przez Bercik
Nowy Airfix + Eagle Cals. Assi Hahn. Całkiem fajny model, chociaż "momenty były" :)

Pozdrawiam

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: wtorek, 4 sierpnia 2015, 22:49
przez posejdon
Zaraz Cię ochrzanią, że kabina nie w tym kolorze co trzeba ;o)

Ładny kurdupelek :)

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: wtorek, 4 sierpnia 2015, 23:29
przez Slash
Ładniusi. Fotki też godne pochwały. Mógłbyś kiedyś zdradzić jak uzyskujesz takie kolory, czy to kwestia farb, zdjęć? No i jak oceniasz model Airfixa w porównaniu z Tamką?

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: środa, 5 sierpnia 2015, 09:06
przez net_sailor
Wash nieco za mocny jak na tę skalę. W sterach jest OK, ale w liniach jakby mniej mi się podoba (a może to tylko zdjęcia tak podciągają kontrasty?). Mógłbyś mu jeszcze dodać linkę anteny.
Niemniej modelik bardzo przyjemny w odbiorze. Fajnie pocieniowany i nie zanadto usyfiony.

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: środa, 5 sierpnia 2015, 21:28
przez Arkady72
Fajny maluch. Od razu widać, że to Twój.

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: środa, 5 sierpnia 2015, 22:09
przez Bercik
Witam i dziękuję :)

posejdon napisał(a):Zaraz Cię ochrzanią, że kabina nie w tym kolorze co trzeba ;o)

Czemu? To dość wczesna wersja 109tki - nie widząc zdjęcia oryginału raczej wszystkie E-3 malowałbym na RLM 02, tak jak tutaj...

net_sailor napisał(a):Wash nieco za mocny jak na tę skalę. W sterach jest OK, ale w liniach jakby mniej mi się podoba (a może to tylko zdjęcia tak podciągają kontrasty?).

Bingo, to kwestia kontrastu. Wszędzie jest dokładnie ten sam kolor, jasna umbra. Niestety zdjęcia wytłumiły też skutecznie subtelności w cieniowaniu skrzydeł.

Arkady72 napisał(a):Fajny maluch. Od razu widać, że to Twój.

Dzięki Artur, cieszę się także, że w końcu można pooglądać Twoje nowe prace :)

Slash napisał(a):Ładniusi. Fotki też godne pochwały. Mógłbyś kiedyś zdradzić jak uzyskujesz takie kolory, czy to kwestia farb, zdjęć? No i jak oceniasz model Airfixa w porównaniu z Tamką?

Zdjęcia raczej nie, poddaje je minimalnej obróbce gdy wyjdą za jasne lub zbyt ciemne z lustra, ale zawsze staram się dopasować do koloru, który mam na modelu przed oczami. Wiadomo, że na każdym monitorze będzie inaczej. Z resztą kilka widziałeś na żywo i chyba nie odbiegały :)

Myślę, że to bardziej kwestia sposobu malowania i postshadingu. Farby - najczęściej Gunze C i H, Tamiya, ew. Testors. Na jasnych kolorach preshading z czerni lub brązu (ale bardzo intensywny, zdecydowanie nie są to cienkie kreski po liniach), potem kolor podstawowy, podkreślenie linii Smoke oraz miejscowe rozjaśnienia środków paneli mixem podstawowego i białej. Na ciemnych to samo, tylko, że bez preshadingu. Czasem oleje (biedronka), ale tutaj akurat nie. Na koniec wash.

Jeśli chodzi o porównanie modeli. Co do zgodności z oryginałem to się nie wypowiem, bo średnio mnie to interesuje. Wiadomo, że Tamiya była za krótka, ale jak w planach leży Airfix, nie mam pojęcia. Zdecydowanie przypomina samolot :)

Jak w pierwszym momencie popatrzyłem na wypraski Airfixa to pomyślałem: Tamiya. Części zasadniczo wykonano na bardzo podobnym poziomie i wyglądają na prawdę dobrze. Sporo dzieje się w kabinie, szkło też jest od razu podzielone (Tamiya trzeba ciąć), linie podziałowe wyraźne i dość głębokie (ja takie lubię), na powierzchni sporo detali, nity, osobne klapy itd. Słowem super.

Ale przy obróbce trochę euforia mi opadła. Może trafił mi się jakiś felerny egzemplarz, ale na przykład prawe wzmocnienie na kadłubie przy przejściu skrzydło-kadłub było u mnie zupełnie zatarte i rozmyte. Po lewej stronie ten element odtworzono bardzo wyraźnie i w dodatku jest wystający, więc odtworzenie go po prawej było mocno upierdliwe.

Dużo części ma takie dziwne małe nadlewki, przesunięcia, uskoki - tutaj widać to było na slotach od spodu, chłodnicach, spodzie osłony silnika, wnękach podwozia i paru innych miejscach. Z resztą podobnie mają inne ich nowe modele, np. Zero ma w ten sposób załatwioną osłonę silnika, a FW-190 wnętrze wlotu do silnika. Upierdliwe piłowanie. Miałem jakieś przesunięcia na wspornikach stateczników poziomych, ostatecznie wykonałem je z profilu plastikowego. Miałem też przesunięcie / uskok na natarciu skrzydła (dół vs góra), który po spiłowaniu powodowałby, że przestałyby do siebie pasować profilem skrzydła i kadłub. Naklejałem więc na krawędź kawałki tworzywa i profilowałem później (choć następnym razem zdecydowanie podpiłuję kadłub, taka zabawa jak teraz to sztuka dla sztuki).

Do tego trzeba było dopasowywać pare elementów, aby ładnie siadły na swoich miejscach. Środkowa część oszklenia jest też trochę za gruba. Poza tym część małych elementów jest odlana gorzej niż w Tamiya - np. podwozie, z resztą mały problem miałem też z wpasowaniem kółka ogonowego. Chłopaki zapomnieli też o wlewie paliwa, panelu na spodzie osłony silnika i pewnie o czymś jeszcze :)

Tak więc parę gorszych momentów ten model miał, ale nie chcę też, aby brzmiało to jakoś dramatycznie. Po pierwsze, może to wina mojego egzemplarza i dostałem jakiś nie za dobry odlew, poza tym część niedopasowań mogła być pochodną mojego montażu. Po drugie - korekty sprowadzały się do przemyślenia sprawy i pomachania pilnikiem, a sam model jest spasowany na prawdę dobrze - to nie jest absolutnie jakość czeskich mydełek i chwila pracy nad częściami owocuje dość przyjemną robotą :)

Niemniej porównując z Tamiya, o co prosiłeś, to po prostu ta druga jest właśnie pozbawiona powyższych wad. Świetnie odlana, a całość jest jakby "ostrzejsza" i bardziej precyzyjna, no i składa się idealnie - oba modele robiłem w krótkim odstępie czasu, więc pamiętam dość dobrze. Natomiast biorąc pod uwagę cenę Airfixa i moją subiektywną ocenę trudności koniecznych "poprawek" - na pewno zrobię następne, może już niebawem :)

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: środa, 5 sierpnia 2015, 22:23
przez HK1885
Bardzo fajny mesiek, solidny i nienapastliwy dla oka.
Czysty, schludny i elegancki.

PS.
Fascynuje mnie RLM02. Ile razy bym nie malował to mi jakieś odcienie zieleni wychodzą.
Malować to na brązowy podkład?

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: środa, 5 sierpnia 2015, 22:35
przez Bercik
No ja dawałem na dark earth bodajże...

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: czwartek, 6 sierpnia 2015, 00:52
przez Slash
Przeogromne dzięki za rzeczową i wyczerpującą odpowiedź :D Teraz już wiem to co chciałem wiedzieć. A pytam nie bez powodu, gdyż jakoś Emil to w moim odczuciu wdzięczna tematyka i może bym jakiegoś jeszcze zrobił. Choć w praktyce pewnie jest to raczej kwestia dalszej przyszłości ;o) Niemniej jeszcze raz dzięki za odpowiedź ;o)

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: niedziela, 9 sierpnia 2015, 09:52
przez skusz
Bardzo fajny Messerek, bardzo mi się podoba. Fotki, jak chciałbym takie umieć robić.

Re: Bf-109 E-3, 1:72 Airfix

PostNapisane: niedziela, 9 sierpnia 2015, 10:04
przez Bercik
Dziękuję Sławku.

Co do fotek, wiadomo, łatwo mówić, ale nie taki diabeł straszny.
Preselekcja przysłony (A, Av), ustawiona na wysoką wartość, statyw, namiot bezcieniowy + 3 żarówki 5500K, wyłączona lampa błyskowa, szare tło i balans bieli aparatu ustawiany ręcznie właśnie na to szare tło przy włączonym docelowym oświetleniu (inne światła w pokoju wyłączone na czas pstrykania). Do tego ręcznie nastawione niskie ISO + ostrzenie na wybrany punkt - mam dotykowy ekran w swoim aparacie więc jest to banalne. Ale mimo wszystko uważam, że fotki mogłyby być jeszcze lepsze ;o)