Modelarstwo z pasją

Witam.
Właśnie skończyłem swojego jaka -trochę to trwało- remont pokrzyżował mi plany, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Teraz stanie w galerii obok prac "dewertusa".

Pilotował go ppłk Boris Jarjomin. 1944r.
A teraz konkrety:













Pozdrawiam.

Miodzio modelik moje Jaczki niegodne takiego towarzystwa, oj niegodne...

Delikatne ślady eksploatacji to dla mnie majstersztyk - pozazdrościć (co zresztą w duchu czynię).

pzdr.
Hubert

Model ładny, subtelna eksploatacja. Samolot, po gwałtownej dyskusji w wątku kolegi Dewertusa, uznano za "w miarę ciekawy". Pilot też ciekawy, chociaż brakuje go w AWO ("Asy Wielikoj Otjeczjestwijennoj" M.J.Bykowa - nowa sowiecka "biblia") odniósł, wprawdzie niezaliczone, ale ostatnie zwycięstwo II wojny w Europie (10 maja). Mnie jednak najbardziej ze wszystkiego podoba się imię fundatora samolotu.

Jak-3 miał we wlotach charakterystyczne przegrody, których u Ciebie brakuje...

Fajny Jaczek. Podoba mi się malowanie oraz subtelne brudzenie no i że zrobiony z otwartą owiewką ale co za tym idzie widoczna jest grubość oszklenia. Do wnęki podwozia koło nie ma szans schowania nawet przy metodzie zamykania przepakowanej walizki. To szczegóły. Mi się podoba.

Model bajera ! Malowanie i ślady eksploatacji ok. !
Gratulacje !

Ładny samolot i przyjemnie sklejony model ale Panowie - przepraszam, gdzie Wy widzicie te "ślady eksploatacji" bo ja właśnie chciałem napisać, że jak to ma być taka nówka sztuka prosto z pewexu to powinna być albo bardziej błyszcząca albo jak to frontowy weteran to nieco bardziej skażony używaniem
W każdym razie na moje oko prosty ale ładny, schludny model.

Smakowity, subtelnie wyłoszowany.
Pozdro

RAV napisał(a):Jak-3 miał we wlotach charakterystyczne przegrody, których u Ciebie brakuje...

Wiem!!!! To trochę głupio zabrzmi ale miałem to zrobić na samym początku zabawy z tym samolotem, potem przyszła przeszło dwu tygodniowa przerwa w modelarstwie, i ocknąłem, że nie zrobiłem - podczas lakierowania.

To wklej po "patyczku" i jakoś będzie.

Kuba Plewka napisał(a):...jak to ma być taka nówka sztuka prosto z pewexu to powinna być albo bardziej błyszcząca albo jak to frontowy weteran to nieco bardziej skażony używaniem .

Oj Kuba,
A szlyszałeś o czasie pomiędzy? To ten okres, kiedy "nówka" trafia do eksploatacji, ale jeszcze jest na tyle "nowa" , że nie zdążono jej "styrać" aby wyglądała jak obraz nędzy i rozpaczy

pzdr.
Hubert

Tak, słyszałem ale widziałem też bardzo zadbane samolociki po kilku cyklach i nie dam się nabrać na "subtelne ślady eksploatacji".
Przepraszam, ale nie tu.

Popieram Kubę. Modelik bardzo ładny ale jak dla mnie zbyt mało styrany. Zwróćcie uwagę, że najmocniej ubrudzone są fragmenty skrzydła za otworami inspekcyjnymi czy co to tam jest? Czy szybciej nie powinny ubrudzić się fragmenty poszycia za wydechem czy wokoło wylotów luf, wyrzutników łusek?

Tak gwoli ścisłości - moje pytanie kieruję do Kolegów chwalących te subtelne, wspaniałe ślady eksploatacji, nie do Autora modelu.
Chciałbym podkreślić - jeśli na tym modelu są takie dobre ślady eksploatacji to proszę, pokażcie mi je bo ja ich nie widzę.
Widzę bardzo sprawnie, ładnie zmontowany model, poprawnie malowany, bardzo czysto wykonany i z pewnością po prostu fajny ale nie potrafię doszukać się tego, co wyżej takimi brawami nagrodzono.

Spójrz jeszcze raz dokładniej .
Hej.