Strona 1 z 2

Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 11:17
przez Przemek - MaXus
Taki ón wyszł - Włodzimierz Kurec aka Wołodia aka Motylek pierwowzorem latał.

W ramach mini projektu stworzon.

Podziękowania dla tankmanii (płat), Timi'ego (wykonanie masek) oraz reszty zakał sf'u za wsparcie techniczno-wykonawcze.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 11:59
przez radoslaw6363

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 12:37
przez Ireneusz
Model ładny ale pisownia i słownictwo nie z tej ziemi.

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 12:55
przez Przemek - MaXus
Jaki projekt, takie i słownictwo, choć przyznaję, nie jestem pewien: un czy ón

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 14:11
przez Flyzloty
Przemek - MaXus napisał(a):Obrazek

Jakby unego prawdziwy samolot stał w oddali.

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 14:22
przez radoslaw6363
Dodam tylko że ze wszystkich prezentowanych dotąd erwudziaków Twój zrobił na mnie największe wrażenie !
RWD-8 pięknym samolotem był :lol: A Twoje wykonanie to podkreśla :idea:
Oj przydałby się taki na półeczce :cry:

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 21:39
przez Sparrow
Dołączę się do pozytywnych opinii o modelu. Podoba mi się precyzja detalu i jakość wykonania. Dorzucę jednak dwie wątpliwości:
1. Ster wysokości wychylony ku górze, więc drążek (drążki, bo są dwa) sterowy powinien być ściągnięty w stronę fotela. W samolocie wykonalne jest to przy użyciu pasów pilota zapiętych na drążku. Na postoju, jeżeli ster nie jest zablokowany, masa steru wysokości powoduje, że opada swobodnie a drążek wychyla się do przodu. W Twoim modelu drążek raczej jest z przodu lub może w neutrum.
2. Malowanie jest efektowne, ale srebrny kolor jest bardzo matowy i jakby przydymiony. Wygląda jakby samolot latał cały dzień nad kominem elektrowni opalanej węglem. Farbę srebrną uzyskiwano dodając pył aluminiowy do lakieru bezbarwnego, więc raczej była to farba błyszcząca.

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 22:20
przez potez
Sparrow napisał(a):Malowanie jest efektowne, ale srebrny kolor jest bardzo matowy i jakby przydymiony. Wygląda jakby samolot latał cały dzień nad kominem elektrowni opalanej węglem.

Drogi Sparrowie, no nie mogę się z tym zgodzić.
Znalazłem archiwalne zdjęcie z lotów dookołą elektrowni opalanej węglem i RWD wygląda wtedy tak :P :
Obrazek
To co widzisz na modelu, to próba - udana moim zdaniem - oddania efektu lekko zużytego srebrzankowanego płótna.
Akurat na zdjęciach widać, że wcale takie sterylne to te RWD nie były. I bardzo błyszczące też nie. raczej taki półmacik, co akurat wygląda na tym modelu dobrze. Do tego niezbędne podcieniowanie powierzchni, żeby z tego nie wyszedł model jak z zajęć ZPT malowany NRDowską srebrzanką 8-)
Mój faworyt ze wszystkich srebrnych :)

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: niedziela, 6 września 2015, 22:27
przez skusz
No i pozamiatane w tym (RWD-8 IBG) temacie. Model superowy. Podoba mi się bardzo.

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 7 września 2015, 00:18
przez Sparrow
potez napisał(a):To co widzisz na modelu, to próba - udana moim zdaniem - oddania efektu lekko zużytego srebrzankowanego płótna.
Akurat na zdjęciach widać, że wcale takie sterylne to te RWD nie były. I bardzo błyszczące też nie. raczej taki półmacik, co akurat wygląda na tym modelu dobrze.


Zawsze zastanawiało mnie, skąd panele blachy na samolotach (raczej w modelach) "wiedziały", że na środku muszą być jaśniejsze, niż na brzegu? Dlaczego płótno między żebrami musi być ciemniejsze, niż na krawędzi żebra?
Co to jest zużycie płótna? Wypłowienie, wytarcie, podziurawienie? Na skrzydle górnopłata, szczególnie płóciennym, nikt nie chodził. Więc raczej się nie wytarło. Wypłowieć raczej nie miało jak, jeżeli już to chyba równomiernie. W aeroklubie oglądałem i organoleptycznie badałem płótno Jaka-12 i Gawrona (w trakcie mycia) i nie stwierdziłem aby pomiędzy żebrami płat brudził się bardziej. Wiem, że to kilkadziesiąt lat później, ale technologicznie i konstrukcyjnie RWD-8 i Jak-12 są porównywalne. Najbardziej płótno brudziło się na spodzie kadłuba, gdzie były wyloty wydechu (naprawdę ciężkie do domycia!). W modelu Przemka tam akurat jest czysto.
Poniżej jest zdjęcie oryginału. Jako żywo jest on czysty jak łza. Przyznam, że rzeczywiście nie błyszczy się, ale brudasem, to on raczej nie jest. Niżej jeszcze dwa przykłady srebrnych RWD-8. Zdjęcia z zawodów, nie z uroczystości przekazania nowych maszyn prosto z fabryki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
i jeszcze kilka linków:
http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/220604/c493a89a513158c1af0ca963ea2af9fb/
http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/220799/c493a89a513158c1af0ca963ea2af9fb/
http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/220656/c493a89a513158c1af0ca963ea2af9fb/
http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/221142/c493a89a513158c1af0ca963ea2af9fb/
http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/221392/c493a89a513158c1af0ca963ea2af9fb/

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 7 września 2015, 09:28
przez fragles
Sparrow napisał(a):Zawsze zastanawiało mnie, skąd panele blachy na samolotach (raczej w modelach) "wiedziały", że na środku muszą być jaśniejsze, niż na brzegu? Dlaczego płótno między żebrami musi być ciemniejsze, niż na krawędzi żebra?


ŚWIATŁO, Panie Kolego, ŚWIATŁO. A właściwie jego odbicie. To nie brud. Przyjrzyj się - nawet niespecjalnie uważnie - choćby tym zdjęciom, które podałeś. Na wszystkich właśnie widać to zjawisko.

Trochę to podobne do oglądania całunu turyńskiego:
- patrzysz z bliska - tkanina
- patrzysz z daleka - widać obraz
(- patrzysz na negatyw - o! dopiero widać!)

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 7 września 2015, 09:35
przez potez
potez napisał(a): Do tego niezbędne podcieniowanie powierzchni, żeby z tego nie wyszedł model jak z zajęć ZPT malowany NRDowską srebrzanką 8-)

O to chodzi przede wszystkim. Nie oglądaj samolotu z bliska gdzie i czy się brudzi tylko popatrz jak wygląda z odległości ~ 20m. są na nim cienie? I wszystko jasne...
Aczkolwiek dyskusja jest bezprzedmiotowa, bo zaraz wejdziemy na minę pod tytułem " udokumentowane slady ekspoloatacji" wymyśloną wieki temu i zacznie się napinka.
Samoloty kryte płótnem z bliska wyglądaja poza wyciekami i śladami po spalinach dość czysto. Najcżestszym syfkiem na ich powierzchni jest zresztą delikatne popękanie ostatniej warstwy lakieru. I wcale nie sa takie gładkie, na płótnie sa różnego rodzaju nakładki, łatki, w tamtych czasach często gęsto wszystkie obszycia żeber, były wzmacniane paskami płótna , których brzegi były cięte w ząbki itp, itd... Z większej odległości konstrukcja zaczyna dawać cienie a sama powierzchnia tez nie trzyma idealnie koloru, siłą rzeczy płowienie jest najintensywniejsze od góry i tam gdzie najmocniej był myty 8-) . I o to chodzi w ich malowaniu żeby było te cienie widać.
Żeby tem samolot nie był płaski tylko, żeby żył. To jest maleńkie gówienko w 72, trzeba to ożywić, bo inaczej wygląda jak zabawka dla dzieci.
Można długo dyskutować na temat malowania samolotów. Ale powiem ci jedno. Widziałem malowanie purystów typu samoloty sie nie brudzą są czyste itp itd... w Bytomiu rok temu. Na wingnutach w 32. I wiesz co. Wyglądały ochydnie, to w ogóle nie wyglądało jak samolot. Niczym się nie różniło poza wielkościąod modeli juniorów, które stały obok i to tych gorzej pomalowanych.
Cała sztuka polega na tym, źeby bryłę ruszyć z umiarem. Światłocieniami a nie gadanie na temat brudzenia. bo jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
Zresztą samo słowo brudzenie albo brudzing mi się nie podoba. Nie ma sensu, poz tym, że jest pejoratywne dla purystów. Ubrudzić model to każdy może. A ożywić brudzeniem to jest już sztuka - nie w sensie artystycznym ;o) - tylko w sensie umiejętności technicznych - wymyślenia jak to zrobić i zrealizowania tego z wyczuciem i smakiem.

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 7 września 2015, 10:58
przez Arkady72
Jak dotąd najbardziej podobający mi się erwudziak w Polsce wykonany z zestawu IBG.

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 7 września 2015, 11:17
przez posejdon
Bardzo ładny erwudziak. Chyba najładniejszy z tych, które dotychczas zostały ujawnione opinii publicznej. W takim czyściutkim wykonaniu to maleństwo na pewno pięknie się prezentuje w witrynce.

potez napisał(a):Ubrudzić model to każdy może. A ożywić brudzeniem to jest już sztuka - nie w sensie artystycznym ;o) - tylko w sensie umiejętności technicznych - wymyślenia jak to zrobić i zrealizowania tego z wyczuciem i smakiem.

Otóż to - świetnie napisane.

Re: Wołodii RWD-8 DWL - IBG 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 7 września 2015, 11:36
przez Sparrow
Potez, dzięki za obszerne wyjaśnienia. Wiem, po co stosuje się te cieniowania. Zgadzam się, że model wygląda lepiej, bardziej plastycznie, atrakcyjnie i nie jest płaski. NIe chcę z tym polemizować. Mam tylko zastrzeżenia co do nasilenia tych zabiegów. Tylko dlatego w ogóle sie odezwałem w tym temacie. W przypadku modelu Przemka sprawił to płat, który w moim subiektywnym odczuciu wygląda jak przydymiony, zakurzony, co nieco kłóci się z wyglądem oryginału. Nie mówię, że cieniowanie jest złe, tylko w tym wypadku, na płacie wydaje się za mocne. Tak wyglądał samolot, ktory stał rok w kącie hangaru. Oczywiście, ja tak to odbieram, bo tak na mnie działa przekaz modelu (jeśli można użyć tak górnolotnego sformułowania).