Strona 1 z 2

Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 08:40
przez RH
Po Finach czas na coś z kraju kwitnącej wiśni
Obrazek
Mala wzmianka historyczna z wikipedii
Nakajima Ki-43 Hayabusa (jap. 隼 sokół wędrowny?), nazwa kodowa aliantów Oscar – jednosilnikowy, jednomiejscowy samolot myśliwski Sił Powietrznych Cesarskiej Armii Japonii z okresu II wojny światowej.

Był najliczniejszym i najważniejszym myśliwcem lotnictwa armii japońskiej podczas wojny na Pacyfiku. Produkowany był od początku wojny do jej zakończenia w sierpniu 1945.

Samolot ten jest pod wieloma względami konstrukcją przejściową, wypełniającą lukę pomiędzy jednopłatowymi, lekkimi myśliwcami ze stałym podwoziem i otwartym kokpitem, konstruowanymi w późnych latach trzydziestych, a silnie uzbrojonymi ciężkimi myśliwcami wyposażonymi we wciągane podwozie i zamkniętą kabinę z wczesnych lat czterdziestych.

Ki-43 był często mylony, zwłaszcza w początkowej fazie wojny, z myśliwcem marynarki wojennej Japonii, Mitsubishi A6M, popularnie znanym jako Zero.
Obrazek
Obrazekcreated by picasa2html.com
Ki-43-II

W lutym 1942 pięć samolotów w wersji Ki-43-I zostało wyposażonych w nowy 1150-konny silnik Nakajima Ha-115 wz. 1 (wersja rozwojowa wcześniejszego Ha-25) z dwustopniową sprężarką i napędzający trójłopatowe metalowe śmigło. Wlot powietrza do sprężarki przeniesiono z dolnej na górną część osłony silnika. Wloty powietrza do gaźników pozostały w jego dolnej części. Zmniejszono rozpiętość skrzydeł o 0,6 m i ich powierzchnię o 0,6 m² w celu zwiększenia prędkości na małych i średnich wysokościach.

Kabina pilota wraz z osłoną została podniesiona, dodano też nowy celownik. Węzły podwieszeń zostały wzmocnione, aby umożliwić przenoszenie 250-kilogramowych bomb. W odpowiedzi na zarzuty pilotów, że Ki-43 jest bardzo wrażliwy na uszkodzenia w warunkach bojowych, dodano również prowizoryczne opancerzenie kabiny pilota oraz samouszczelniające się zbiorniki paliwa w skrzydłach.

Ulepszony myśliwiec wszedł do produkcji jako Myśliwiec Armii Wzór 1 Model 2A (Ki-43-IIa).

Już od początku produkcji samolotu w wersji Ki-43-IIa wprowadzano zmiany, więc główną wersją produkcyjną był Ki-43-IIb tylko nieznacznie różniący się od wersji IIa. Między innym przesunięto chłodnicę oleju oraz węzły podwieszeń bomb w taki sposób, aby podczas bombardowania ze w stromym locie nurkowym uchronić bomby przed uderzeniem w śmigło.

Myśliwiec Ki-43-II był produkowany licencyjnie w fabrykach Tachikawa Dai-Ichi Rikugun Kokusho (zaniechano produkcji ze względu na brak doświadczenia po wyprodukowaniu 49 sztuk wersji IIa) i Tachikawa Hikoki K.K. (do końca wojny wyprodukowano łącznie 2629 sztuk wersji II i III). W macierzystej fabryce Nakajima powstało 2500 sztuk samolotu w wersji II.
Ki-43-III

Ki-43-IIIa był ostatnim wariantem myśliwca. W maju 1944 rozpoczęto budowę 10 prototypów. Płatowiec był identyczny jak w Ki-43-KAI, ale zastosowano nowy silnik Nakajima Ha-115-II Sakae, osiągający moc 1230 KM na wysokości 3000 m. Produkcja seryjna rozpoczęła się w grudniu 1944 roku, głównie w fabrykach Tachikawa Hikoki K.K.

Ki-43-IIIa używano do obrony Tokio oraz innych dużych miast japońskich, a także do ataków samobójczych w końcowej fazie wojny na Pacyfiku
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sam modelik taki sobie ,moę sobie go skleić każdy ten bardziej i mniej zaawansowany modelarz.Wiadomo Hasegawa czyli japońskie lego :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 11:26
przez xspace
Podoba mi się, jaką techniką zrobiłeś obicia farby ?

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 11:50
przez RH
xspace napisał(a):Podoba mi się, jaką techniką zrobiłeś obicia farby ?

tradycyjnie i bardzo podobnie do orginalu .Czyli: srebrna H8 a potem akryl zieleń i drapanko :)

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 12:06
przez Aleksander
Mśliwiec nieodmiennie kojarzący mi się z książką Arcta "Kamikadze, boski wiatr", od której w dużej mierze zaczęły się moje zainteresowania lotnicze.
Na cóż - napiszę tylko - świetnie wygląda!

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 17:11
przez Hal Bregg
RH napisał(a):Wlot powietrza do sprężarki przeniesiono z dolnej na górną część osłony silnika. Wloty powietrza do gaźników pozostały w jego dolnej części)


Trochę nie kumam. Więc silnik ssał powietrze poprzez sprężarkę, czy nie?. Zresztą jakich "gaźników"?. Chyba nie warto kopiować tego typu "tłumaczeń".

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 17:49
przez RH
Hal Bregg napisał(a):
RH napisał(a):Wlot powietrza do sprężarki przeniesiono z dolnej na górną część osłony silnika. Wloty powietrza do gaźników pozostały w jego dolnej części)


Trochę nie kumam. Więc silnik ssał powietrze poprzez sprężarkę, czy nie?. Zresztą jakich "gaźników"?. Chyba nie warto kopiować tego typu "tłumaczeń".

Pytaj mnie a ja ciebie ,Ja tego kolego nie napisalem tylko przekopiowalem z Wikipedii co zreszta zaznaczyłem ,więc pytania raczej kieruj do wydawcy tego artykułu :)

pozdr.RH

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 19:16
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Aleksander napisał(a):Mśliwiec nieodmiennie kojarzący mi się z książką Arcta "Kamikadze, boski wiatr", od której w dużej mierze zaczęły się moje zainteresowania lotnicze.
Na cóż - napiszę tylko - świetnie wygląda!

A ja zapamiętałem z niej tajemniczego wówczas sylwetkowo "Toryu" ;o)

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 20:55
przez Aleksander
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):
Aleksander napisał(a):Mśliwiec nieodmiennie kojarzący mi się z książką Arcta "Kamikadze, boski wiatr", od której w dużej mierze zaczęły się moje zainteresowania lotnicze.
Na cóż - napiszę tylko - świetnie wygląda!

A ja zapamiętałem z niej tajemniczego wówczas sylwetkowo "Toryu" ;o)

Jak jedziemy po OT (mam nadzieję, że RH wybaczy) - to jeszcze był Shoki (znaczy Tojo) - ale pisownia była inna - fascynowaliśmy się myśliwcami "Hajabudza" i "Sioki" - dopiero później dopasowałem je do Hayabusa i Shoki. Swoją drogą fajne to były czasy, bez internetu, to człowiek bóg wie co wymyślał i zastanawiał się, jak te latadła wyglądały :lol:

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: wtorek, 22 września 2015, 22:36
przez zegeye
Szkoda, że zamiast wklejać na chybcika fotki późnych wersji Hayabusy nie poszukałeś zdjęcia tego konkretnie egzemplarza, który jest dość dobrze znany. Maszyna kapitana Shigeo Nango asa japońskiej armii chyba nie była tak podrapana. No i co najważniejsze wszystkie interpretacje jego samolotu dodają czerwone szarfy w białych obramowaniach również na górze stateczników poziomych. Widać je nawet na pudełkowej ilustracji.... czemu ich nie dodałeś? Rozumiem że to luźna metafora na japońskiego Oscara :lol:

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: środa, 23 września 2015, 07:56
przez RH
zegeye napisał(a):Szkoda, że zamiast wklejać na chybcika fotki późnych wersji Hayabusy nie poszukałeś zdjęcia tego konkretnie egzemplarza, który jest dość dobrze znany. Maszyna kapitana Shigeo Nango asa japońskiej armii chyba nie była tak podrapana. No i co najważniejsze wszystkie interpretacje jego samolotu dodają czerwone szarfy w białych obramowaniach również na górze stateczników poziomych. Widać je nawet na pudełkowej ilustracji.... czemu ich nie dodałeś? Rozumiem że to luźna metafora na japońskiego Oscara :lol:

Może i tak było ,ja osobiście korzystałem z tej instrukcji.i nic nie mam zamiaru zmieniać , ;o) obsesyjnym maniakiem nie jestem to tylko zabawa dla duzych dzieci . :) :) :)
pozdrowionka !!
Obrazek

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: środa, 23 września 2015, 08:10
przez robmario
Właśnie na tej instrukcji one przecież występuja wyraźnie

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: środa, 23 września 2015, 09:41
przez marco2607
zegeye napisał(a): Rozumiem że to luźna metafora na japońskiego Oscara :lol:

robmario napisał(a):Właśnie na tej instrukcji one przecież występuja wyraźnie


RH napisał(a):Może i tak było ,ja osobiście korzystałem z tej instrukcji.i nic nie mam zamiaru zmieniać , obsesyjnym maniakiem nie jestem to tylko zabawa dla duzych dzieci .


Teraz taka moda , model ma wyglądać efektownie. Nieważna kolorystyka, aby był fan. Takie czasy :shock: .
Oczywiście może to się podobać, jednak w tym przypadku jest lipa. Odrapania wyglądają jak robione szczotką drucianą :cry: .
To chyba najsłabszy model jaki wydała fabryka RH , wygląda jak obdarta 1/72.
Wolałem te wersje modeli przy drzewku i niemal prosto z fabryki. ;o)

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: środa, 23 września 2015, 09:56
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Aleksander napisał(a):
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):
Aleksander napisał(a):Mśliwiec nieodmiennie kojarzący mi się z książką Arcta "Kamikadze, boski wiatr", od której w dużej mierze zaczęły się moje zainteresowania lotnicze.
Na cóż - napiszę tylko - świetnie wygląda!

A ja zapamiętałem z niej tajemniczego wówczas sylwetkowo "Toryu" ;o)

Jak jedziemy po OT (mam nadzieję, że RH wybaczy) - to jeszcze był Shoki (znaczy Tojo) - ale pisownia była inna - fascynowaliśmy się myśliwcami "Hajabudza" i "Sioki" - dopiero później dopasowałem je do Hayabusa i Shoki. Swoją drogą fajne to były czasy, bez internetu, to człowiek bóg wie co wymyślał i zastanawiał się, jak te latadła wyglądały :lol:

Dokładnie Olo :) Co tydzień polowałem na nowy numer "Skrzydlatej polski" bo na przedostatniej stronie publikowali kolorowe profile i pod koniec "odwilrzy" politycznej zaczęły pojawiać się samoloty tych "złych" :) Ale jak wyglądał Toryu to dopiero zobaczyłem na zdjęciu tomu "Vojenska letlada" zakupionego w szarej strefie rynkowej. To powspominaliśmy ;o)

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: środa, 23 września 2015, 10:38
przez RH
robmario napisał(a):Właśnie na tej instrukcji one przecież występuja wyraźnie

Fakt coś tam widać .ale problem z tym ze na arkuszu kalki "japońce 'zapominały to dodać .po prostu tego nie było i nie wiem dlaczego :(
więc jestem rozgrzeszony ;)

Re: Ki43-II Hayabusa 1:32 Hasegawa

PostNapisane: środa, 23 września 2015, 11:45
przez Tomasz Dzieciątkowski
RH napisał(a):Fakt coś tam widać .ale problem z tym ze na arkuszu kalki "japońce 'zapominały to dodać .po prostu tego nie było i nie wiem dlaczego :(

Hmmm... w instrukcji i na arkuszu funkcjonują one pod numerami 7 i 8.
Obrazek
Zresztą nawet gdyby w Twoim egzemplarzu ich nie było/były zniszczone, to w tej skali ich brak powinien być małym problemem - spokojnie można było je namalować :D