Modelarstwo z pasją

Model Fairey Swordfish Mk.II - Tamiya 1/48 + blachy dedykowane Tamiya oraz mały eduard. Malowany farbami Mr.Paint, Gunz C oraz Tamiya.
Malowanie z pudła - 816 Sqn, H.M.S. Tracker 1943.

Dzisiaj zdjęcia na białym tle, walczę ze zdjęciami na czarnym, może będzie więcej widać.
























Enjoy !!

Szkoda że nie:
- srebrny,
- na pływakach,
- z torpedą.
Pozatym się podobuje.

Elegancki, jestem na duże Tak!
Bardzo fajnie zrobiłeś wycieki.

Jacek Bzunek napisał(a):Szkoda że nie:
- srebrny,
- na pływakach,
- z torpedą.
Pozatym się podobuje.

Przy kolejnym będziesz usatysfakcjonowany, już zamówiłem

Dzięki xspace

Rewelacja ,fajnie że trafił w dobre ręce:)

Bardzo się podoba. Biały kolor bajkowo pomalowany, i w jak szybko złożony.
W tym tempie to cały swój magazyn w parę lat bym wyczyścił

Bardzo urodziwy Tobołek
Miałeś Krystian jakieś problemy przy montażu tamiyowskich fototrawionych pasów wzmacniających?

Dzięki Panowie za słowa uznania.
Co do taśm z trawionek, pasują idealnie ! Żadnych problemów przy montażu.

Przepiękny!!! Ale co on ma za obręcz na silniku??? Chodzi mi o to kółko wielkości ok. połowy średnicy silnika.

Wspaniały...

Dzięki ;)
GrzeM ... szczerze mówiąc nie wiem co to za obręcz, ale ile modeli obejrzałem tyle pierścień miało malowanych właśnie w ten sposób. Różnice kolorystyczne były jedynie.

Bardzo ładny Miecznik, do tego tempo budowy imponujące i bez wpływu (ujemnego) na efekt końcowy

Śmiglak miodzio, ładne malowanie i umiar w brudzeniu (wiesz Waćpan kiedy skończyć). Jasne tło jest dobre. Pozdrawiam i czekam na następnego.

Bardzo fajny.
No i styrany z umiarem, wręcz delikatnie.

Podoba się!

Ta obręcz to jakaś dziwna sprawa. Mają go faktycznie modele Trumpka i Tamki, a także współcześnie latający Swordfish. Na wojennych zdjęciach tego nie ma. Prawdopodobnie jakaś współczesna modyfikacja.


Tak czy inaczej, model przepiękny!!!