Modelarstwo z pasją

Znany model Eduarda w skali 1/48. Wersja profipack, wczesny wypust - o ile pamiętam te późne (z dodruku) mają w pudełku żywiczne koła. Ten ma plastikowe. Do uzupełnienia pozostała mi jeszcze antena, ale ponieważ może to trochę potrwać, to postanowiłem podzielić się zdjęciami już teraz.
Zapraszam więc do oceny i komentowania.

Fajny - bardzo delikatnie "wypłowiony", niezbyt brudny - taki z lotniskowca - poza tym lubię to trójkolorowe malowanie pokładowych myśliwców - jestem na TAK
Ciekawy jestem, jak wygląda od spodu

Bardzo ładny. Jaką techniką wykonane te brudzenia na skrzydłach?

Bardzo fajnie Aphar. Widać, że twój skill rośnie.

Przy następnym wycieki ustrojowe zrób prostopadłe do podłoża. Poza tym bardzo mi się podoba Aha, wielce ciekawe rzeczy dzieją się na skrzydłach Podaj proszę receptę na te plamki.

Aphar napisał(a):

EDIT: A i jeszcze jedno jak coś na białym spodzie zmajstrowałeś to też sie pochwal

No no Bardzo ładny urobek Brudzenie skrzydła rewelacja

Bardzo ładny Hellcacik. Podoba się.

Bardzo ładny i jest na co popatrzeć, co nieczęsto się zdarza przy tego typu malowaniach.

Miło że się podoba

Darek Trzeciak napisał(a):Przy następnym wycieki ustrojowe zrób prostopadłe do podłoża. [...]
Aha, wielce ciekawe rzeczy dzieją się na skrzydłach Podaj proszę receptę na te plamki.
[...]
EDIT: A i jeszcze jedno jak coś na białym spodzie zmajstrowałeś to też sie pochwal

Dopiero po zrobieniu zdjęć zdałem sobie sprawę, że wycieki są pod złym kątem. Człowiek cały czas się uczy, ale następnym razem będzie lepiej

Spód postaram się pstryknąć jak dokleję antenkę. Chwile to niestety potrwa.

Plamki. Pomysł był taki, aby za pomocą soli oplamkować skrzydła i część kadłuba, głównie okaptowanie silnika (wiem, że źle napisałem ). Przez problemy z piwatą (kiedyś zgubiłem jedną z części i muszę się posiłkować zamiennikiem domowej produkcji) wyszło to trochę za mocno, więc pogasiłem je na kadłubie za pomocą farb olejnych czy innych przebarwień puszczanych z aerka. Na skrzydłach natomiast głównie olejnymi postarałem się doprowadzić je do akceptowalnej postaci.
Uprzedzając pytania, to w większości wykorzystałem jakieś oleje dla plastyków i kilka specyfików AK.

Zaległa galeria lepszych (?) zdjęć. Z antenką. Zapraszam.

Jestem zdecydowanie na tak. Plamki na skrzydłach kolorystycznie bardzo fajnie wyszły, tylko ten okrągły kształt jakiś za regularny. Takie kropki się z tego zrobiły a nie plamy. reszta super. Podoba się bardzo.