Modelarstwo z pasją

Koniec tej farsy. Nie zdążyłem w terminie konkursu ale kończyć trzeba więc skończyłem.
Model znany (i chyba lubiany bo miły w odbiorze:)), zrobiony w zasadzie z pudła. Dodałem tylko pasy Edkowe fabric czy superfabric - nie wiem. W każdym razie takie w formie naklejek (?). Dużo fajniejsze niż blaszane. Lepiej się układają. A! No jeszcze nitowanie. Polecam je każdemu kto się jeszcze waha - zdecydowanie podnosi walory estetyczne modelu

Na limuzynie brakuje tego bocznego płaskiego okienka. Nie miałem pomysłu jak to ugryźć. Brak też linki anteny.

Zapraszam do oglondania i komętowania Wszelkie uwagi mile widziane.

Piękny jest! Szacun.

Szkoda, że nie zdążyłeś. Ja tu widzę, że szanse na pudło były.

Bardzo ładny Spit. Brawo!

Bardzo ładny. Tylko kołpak trochę odbiega od reszty, widać, że świeżo wymieniony w ASO

Napisz proszę, jakich farb użyłeś oraz czy użyłeś kalek czy też malowałeś oznaczenia.

Bardzo Ładny !! Podoba się.

Bardzo fajny model wyszedł

posejdon napisał(a):Na limuzynie brakuje tego bocznego płaskiego okienka. Nie miałem pomysłu jak to ugryźć. Brak też linki anteny.

Antenę zawsze możesz dodać, a okienko (jeśli da się zdjęć osłonę) możesz wytrasować. Zrobiłem tak w Spicie w 1-72 i wygląda dobrze.

Dzięki za dobre słowo . Szczerze to spodziewałem się więcej krytyki - widać, że odpowiednimi zdjęciami da się co nie co ukryć

Kołpak jest trochę poobijany ale to prawda - zapomniałem pobrudzić.

Farby to chyba standard: XF-81 i H74 na górze, XF-21 na dole.

Z kalek są tylko napisy eksploatacyjne - reszta to Montex.

Co do okienka - też myślałem, żeby je wydrapać jednak doszedłem do wniosku, że w tej skali wyglądałoby dziwnie. W siedemdwójce owszem ale tutaj chyba nie przejdzie. Najlepiej byłoby wyciąć z jakiejś przezroczystej folii taki owalny pierścień i go nakleić przezroczystym klejem na owiewkę. Na razie jednak nie wiem czym takie coś wyciąć a nawet gdybym wiedział to nie jestem pewien czy ręka dałaby radę .

Podzielam opinie Kolegów. Bardzo ładna Złośnica

Śliczny, Spitek niesamowicie mi się podoba. Szkoda, że nie zdążyłeś, mogło by być u Was (48) różnie.

Bardzo ładna "Złośnica". Napisz coś więcej o tych pasach Eduarda, jeśli możesz, gdzie je można nabyć?
Rozumiem, że zamiast okienka jest łom w drzwiach? (podobno w Mk I go nie było ), a okienko rzeczywiście można wytrasować (zrobiłem tak w moim Mk II), choć pomysł z przezroczystym elementem też jest godny uwagi - kiedyś chyba Eduard robił maski do namalowania takowego, ale nie pamiętam do jakiego modelu to było.

Dzięki jeszcze raz

Aleksander napisał(a):Rozumiem, że zamiast okienka jest łom w drzwiach? (podobno w Mk I go nie było )

Poważnie? Było albo-albo? No to kolejny zonk

Pasy to Eduard Superfabric nr kat. 49079. Kupione w Martoli. Są bardzo miękkie. Przypominają bardzo grubą (ale i bardzo miękką) kalkomanię. Piszą w instrukcji, żeby nie używać do nich CA ani kleju, który topi plastik. Ja kleiłem tym klejem Micro do folii alu. Ogólnie są bardzo wygodne w użyciu i tanie.
Te ich drugie pasy Fabric chyba są lepsze bo mają oddzielne klamry i takie tam no i pod lupą pewnie wyglądają lepiej ale mnie wystarcza to co dają w prostszym zestawie.

Ale śliczny . Gratulacje !

posejdon napisał(a):

Aleksander napisał(a):Rozumiem, że zamiast okienka jest łom w drzwiach? (podobno w Mk I go nie było )

Poważnie? Było albo-albo? No to kolejny zonk

Jak zonk, to raczej niewielki - usiłowałem znaleźć źródło tej "rewelacji", ale spotkałem się tylko z opinią z HyperScale, że łomów nie było we wczesnych Spitfire'ach przynajmniej do lutego 1941 (albo, wg innych autorów - był od wersji Mk V), a fabrycznie były montowane od stycznia 1942 (21.01.1942)

Piękna sztuka bez dwóch zdań...
Onitowany, fajnie pomalowany.

Na spodzie sky blue?

skusz napisał(a):Szkoda, że nie zdążyłeś, mogło by być u Was (48) różnie.

Fakt - kandydat do pudła.