Modelarstwo z pasją

Model MPMu lekko nitowany plus kilka drobiazgów.

Przepraszam, jakie to lotnictwo?

Fajna pokraka - wygląda super!

FightTheFuture napisał(a):Przepraszam, jakie to lotnictwo?

Holenderskie (Koninklijke Luchtmacht)

FightTheFuture napisał(a):Przepraszam, jakie to lotnictwo?

Holenderskie a samolocik to Curtiss-Wright CW-21Demon

topik77 napisał(a):

FightTheFuture napisał(a):Przepraszam, jakie to lotnictwo?

Holenderskie?

Latająca grupa mężczyzn spod znaku pomarańczowego trójkącika.Taka szowinistyczna,nie chcieli sobie kółek wymalować

Fajny, widać, że to stary MPM. Krawędzie spływu, to w oryginale dobrych parę cm. Podoba się.

Bardzo fajny, choć jak na mój gust za czysty ;)
Nie miałem pojęcia o istnieniu tego samolotu ani o fakcie użytkowania go przez Holendrów a żałuję, bo jest taki brzydki, że aż ładny ;)

skusz napisał(a):Fajny, widać, że to stary MPM. Krawędzie spływu, to w oryginale dobrych parę cm. Podoba się.

Dzięki
Pomimo ze to stary MPM to składał się naprawdę przyzwoicie,szpachlowałem jedynie przejście kadłub skrzydło

xmald napisał(a):Bardzo fajny, choć jak na mój gust za czysty ;)
Nie miałem pojęcia o istnieniu tego samolotu ani o fakcie użytkowania go przez Holendrów a żałuję, bo jest taki brzydki, że aż ładny ;)

.
Dzieki
Założenie było takie że ma być "czysty".Samolocik jest wyjątkowy to prawda,szkoda że tego zestawu nie ma już w produkcji i pewnie nikt się nie porwie na wypuszczenie nowej miniatury.

Arcyciekawy temat i samolot brzydki jak noc

Takie lubię najbardziej.

Fajnie że go przynitowałeś. Podoba się bardzo i chcę takiego

Curtiss-Wright CW-21 B INTERCEPTOR (CW-357) pilot: sergeant Herman, 1 patrouille 2 Afdeling (dywizjon) IV Vliegtuiggroep (VLG.IV grupa lotnicza) Militaire Luchtvaart van het Koninklijk Ned Indisch Leger (ML-KNIL Królewskie Holenderskie Siły Powietrzne Indii Wschodnich), baza Maospati (wyspa Jawa) wrzesień 1941 r. lub baza Perak przełom 1941/1942 r.
Model ciekawy, rzadki, ładnie wycieniowany - duży szacunek za wykonanie.

Jakoś mi umknął ten cudak. Całkiem fajny modelik wyszedł. Ale sam samolot to jakiś dziwny - albo za duży silnik założyli temu płatowcu albo za małego płatowca przyczepili temu silniku.

Wygląd to efekt pomysłu na tzw. lekki i tani samolot myśliwski. Silnik 1000 KM i do tego oszczędnościowe - ale całkowicie metalowe - kadłub i skrzydła. Masa własna 1,5 tony, a do lotu 2 tony. Amerykanie tego nie kupili, bo za tani, ale za to kupili Chińczycy i Holendrzy. Plusy: fantastyczne wznoszenie rzędu ponad 24 m/s (Spitfire niecałe 13 m/s; Bf-109 - 11 do 15 m/s). Natomiast minusy oszczędności to brak jakiegokolwiek opancerzenia, czy protektorowania zbiorników paliwa i dość słabe uzbrojenie - 2-4 km. Ot, taka Ki-43 Hayabusa, ale o większym wznoszeniu (Ki-43 wznosił się 16,5 m/s)...