Strona 1 z 1
China boy, Vultee P-66, 1:72 AZ Model

Napisane:
wtorek, 12 stycznia 2016, 21:12
przez Flyzloty
Re: China boy 1:72

Napisane:
wtorek, 12 stycznia 2016, 22:11
przez xmald
Elegancki - patrząc na kształt kadłuba tego samolotu to taki Corsair dla ubogich.
Model bardzo fajny - podoba mi się tematyka jaką ostatnio wyciągasz!
Re: China boy 1:72

Napisane:
wtorek, 12 stycznia 2016, 22:50
przez HubertKendziorek
No, powstaje tu istny gabinet osobliwości. Kolejny bardzo fajny samolot i model.
Jeżeli częstotliwość pojawiania się Twoich kolejnych galerii odzwierciedla tempo pracy, to dodatkowy punkt na plus, bo jakościowo wszystkie są równie dobre.
Pozdrawiam
Hubert
Re: China boy 1:72

Napisane:
wtorek, 12 stycznia 2016, 23:20
przez Flyzloty
xmald napisał(a):Elegancki - patrząc na kształt kadłuba tego samolotu to taki Corsair dla ubogich.
Model bardzo fajny - podoba mi się tematyka jaką ostatnio wyciągasz!
Dzieki
Faktycznie przypomina Coraira, podział blach na masce na oko praktycznie taki sam.
Kendzior napisał(a):No, powstaje tu istny gabinet osobliwości. Kolejny bardzo fajny samolot i model.
Jeżeli częstotliwość pojawiania się Twoich kolejnych galerii odzwierciedla tempo pracy, to dodatkowy punkt na plus, bo jakościowo wszystkie są równie dobre.
Pozdrawiam
Hubert
Dzieki.
W następnej galerii podobny smaczek.Z krzyżami.
Re: China boy 1:72

Napisane:
wtorek, 12 stycznia 2016, 23:50
przez obłok
Zaprojektowany przez Richarda Palmera jako część planu budowy trzech maksymalnie zunifikowanych konstrukcyjnie samolotów – myśliwskiego P-48 (oznaczenie wytwórni, a nie wojskowe), szkolenia podstawowego BC-51 i szkolenia zaawansowanego B-54. W lutym 1940 r. Szwecja zamówiła 144 takie samoloty oznaczone Vultee-48 C, a w Szwecji miały latać jako J 10. Jesienią USA nałożyło embargo na dostawy poza Lend-Lease. Aby wytwórni wyrównać straty z tego powodu postanowiono przekazać 100 takich samolotów Wielkiej Brytanii. Samoloty te oznaczono numerami BW208 do BW307 i nazwą Vanguard Mk. I. Przemalowano w barwy angielskie jedynie 4 maszyny, ostatecznie żadnej nie przekazując anglikom, bo w maju 1941 r. zrezygnowali oni z dostawy na korzyść Chin. Zgodnie z zasadami Lend-Lease samoloty najpierw wcielono do USAAC pod oznaczeniem Vultee P-66 Vanguard z numerami 42-6832 do 42-6975. 15 maszyn pozostawiono w 14 Grupie Myśliwskiej na zachodnim wybrzeżu USA dla ewentualnej obrony. Pozostałe, w barwach amerykańskich przetransportowano drogą morską do Indii i tam montowano w Karaczi. Do jesieni 1942 przetransportowano maksymalnie 129 samolotów (różne liczby w różnych źródłach),
Model przedstawia jeden z takich samolotów zmontowanych i przemalowanych w Karaczi jesienią 1942 roku przed przelotem do Chin.
W Chinach samoloty użytkowały 3, 5 i 23 Grupa Myśliwska („Latające Tygrysy”). Używano ich tam do eskorty bombowych A-29 Hudson i osłony powietrznej. Około 50 zostało rozbitych przez niedoświadczonych pilotów chińskich. W trakcie walk pilotom tych maszyn udało się zestrzelić kilka samolotów japońskich, głównie Ki-43 Hayabusa. Samoloty te wycofano z linii na początku 1944 r. w związku z dużymi dostawami lepszego sprzętu i zmagazynowano w jaskiniach, tunelach lub w skrzyniach. Jeszcze w 1948 r. przechowywano ich podobno kilkadziesiąt sztuk na wypadek wojny domowej.
PS. Po przelocie do Chin malowano białe numery jednostki i samolotu w jednostce na stateczniku pionowym oraz demontowano osłony kół podwozia w tymi zarąbistymi, wiszącymi klapkami przy kołach.
A przy okazji – z prototypu „dwujajowego bliźniaka” P-66 – samolotu BT-51 powstał dobry samolot szkolno-treningowy Vultee BT-13 Valiant wyprodukowany dla USAAF w liczbie ponad 11 000 egzemplarzy i używany w 17 krajach.
Re: China boy 1:72

Napisane:
środa, 13 stycznia 2016, 13:21
przez TK
Niezły. Trzymasz szpan, jak to mawiał Miles D. A kiedy China Girl?
Re: China boy 1:72

Napisane:
środa, 13 stycznia 2016, 17:26
przez Aleksander
Ciekawa historia, nietuzinkowy samolot, fajnie zrobiony model - czegóż więcej chcieć?
Podoba się!
Re: China boy 1:72

Napisane:
środa, 13 stycznia 2016, 22:55
przez Flyzloty
TK napisał(a):Niezły. Trzymasz szpan, jak to mawiał Miles D. A kiedy China Girl?
Zaś co do samego plastiku AZ też pasują słowa Milesa, te co powiedział o synu, ktorych nie odwaźę się publicznie zacytować.To z bólem...
Z China girl będzie ciężko, ale jak to mawiał Indiana Jones-coś wymyślę.
Aleksander napisał(a):Ciekawa historia, nietuzinkowy samolot, fajnie zrobiony model - czegóż więcej chcieć?
Podoba się!
Takiego w 48?

Re: China boy 1:72

Napisane:
środa, 13 stycznia 2016, 23:15
przez HubertKendziorek
Flyzloty napisał(a):Takiego w 48?

Był taki, S-MODEL wypuścił kiedyś vacu. W maju był taki na eBayu, do tego ktoś z Krakowa sprzedawał, poszedł za US $36.99.
I jeszcze był shortrun od Air Collections (Kagero):
http://www.internetmodeler.com/1999/january/first-looks/fl_aircollections_p-66.htmMade in Poland

Pozdrawiam
Hubert
Re: China boy 1:72

Napisane:
czwartek, 14 stycznia 2016, 14:47
przez Voltan
Ależ przyjemne tematy wynajdujesz. Podoba się!
Re: China boy 1:72

Napisane:
czwartek, 11 lutego 2016, 20:01
przez Jaro_Su
Jak się ma przepastne szafy wypełnione pudełkami to się i takie tematy znajduje...
Re: China boy 1:72

Napisane:
piątek, 19 lutego 2016, 19:18
przez Flyzloty
Jaro_Su napisał(a):Jak się ma przepastne szafy wypełnione pudełkami to się i takie tematy znajduje...
To fakt
Niektórzy mają zapasy którymi potrafią zaskoczyć tych od meśkuf i spitów

Re: China boy, Vultee P-66, 1:72 AZ Model

Napisane:
czwartek, 19 stycznia 2017, 15:40
przez Jaro_Su
Z ziemi amerykańskiej do chińskiej, nawet w oryginalnym kamuflażu.

Samolocik wygląda tu jak krewetka, ale to przez brak skali, to kawał solidnego samolota Made in USA. Lubię te amerykańskie klimaty.