Dzięki! Podstawka jest dość prosta do zrobienia, potrzebne są: pręt pleksiglasowy o średnicy zbliżonej do wnętrza dysz maszyny, oczywiście ciut mniejszej, płytka plexi grubości 10 - 12 mm, źródło ciepła - dla mnie optymalny jest palnik kuchenki gazowej. Najpierw należy dociąć (z zapasem) pręt i bardzo ostrożnie nagrzewając (najlepiej zrobić próbę) nadać mu żądany kształt. Ilość dysz = ilość prętów

. Potem najpierw nawiercamy płytkę w miejscach wprowadzenia prętów (pamiętać o wyważeniu całości), następnie szlifujemy boki - można na mat, można na przezroczysto - kwestia cierpliwości. Potem po prostu umieszczamy pręty w otworach (pręty powinny siedzieć dość ciasno, ale tak, by można je było obracać w celu korygowania położenia) i wbijamy suszarkę na pal, czyli umieszczamy samolot, ot i cała filozofia. Patent na wyginanie mam od Maćka Grucy, sam pomysł na takie podstawki zresztą też

.
Pozdrawiam!
P.s. Ja pręty zamówiłem w lokalnym sklepie handlującym plexi i folią reklamową, a płytkę docięli mi z większej tafli.