Strona 1 z 1

Deperdussin 1911, Lindberg 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 marca 2016, 18:27
przez xmald
Czołem,
Model skończyłem trochę czasu temu ale jakoś nie było okazji zrobić zdjęć.
Zestaw z lat 50 - posiada swoje wady ale generalnie nie jest źle. Największym problemem jest chyba faktura imitująca płótno w bardzo brutalny sposób, którą na całym modelu zeszlifowałem. Przeróbki i zmiany opisywałem w wątku warsztatowym : http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=80447.
Mój model przedstawia choć nie do końca wiernie egzemplarz, który znalazł się w Teknisk Museum Oslo. Podobno nie polatał za dużo dlatego model mało utytłany. Mimo, że miał to być projekt raczej szybki jego budowa tak mnie wciągnęła, że trochę to trwało. Z pewnością ma wiele wad i błędów merytorycznych ale muszę przyznać, że z efektu jestem raczej zadowolony.
Mam jeszcze w szafie Bleriota, Martina Handasyde`a i Avro Biplane ale to już innym razem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 marca 2016, 19:18
przez 45Tomi
Przepiękny- ukłony i gratulacje!!!

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: czwartek, 31 marca 2016, 23:23
przez Slash
Wow, fantastyczny!

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: piątek, 1 kwietnia 2016, 08:38
przez DUDE
Super fajowy! Lekki i delikatny w odbiorze, a zdjęcia pocztówkowe zdecydowanie urokliwe.
Nie pamiętam z warsztatu..te śruby rzymskie to samoróbki w całym zakresie? Te "oczka" są bardzo kształtne.
Nadaje się na plakat na ścianę :mrgreen:
pozdrawiam
D

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: piątek, 1 kwietnia 2016, 10:36
przez xmald
Wielkie dzięki!
Śruby to samoróbki w 100%. Zamiast żyłki do robienia oczek używam drucika, który skręcam na haczyku zrobionym z cienkiej igły osadzonej na patyku.

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: piątek, 1 kwietnia 2016, 10:41
przez DUDE
Aaa druciki, no właśnie. Próbowałem trochę oczka drucikowe porobić przy SPADzie i idzie to jakoś wyględnie wyrobić. Dobre to. Mam inny problem, bo przestrzeń między skrzydłami jest mała i ciężko w ogóle olinowanie zrobić, ale to inny temat.
pzdr
D

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: piątek, 1 kwietnia 2016, 16:29
przez Aleksander
Świetny - a czarno-białe fotki jak prawdziwe!

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: piątek, 1 kwietnia 2016, 16:33
przez Hal Bregg
Świetny model. Wykonanie- pycha!
Patrząc na tą ażurową konstrukcję aż trudno uwierzyć, że tylko trzydzieści lat później latały już odrzutowce i kombinowano fotel katapultowany. Szok.

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 4 kwietnia 2016, 11:34
przez xmald
Wielkie dzięki Panowie cieszę się, że się podoba.

Wystarczy porównać Deperdussina z np. Junkersem D.I żeby zobaczyć ogromny postęp w ciągu kilku zaledwie lat...

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: piątek, 8 kwietnia 2016, 11:02
przez Voltan
Zjawiskowy!

Re: Deperdussin 1911 Lindberg 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 11 kwietnia 2016, 14:43
przez Jarek Gurgul
Bardzo mi się podoba, jest świetny!
Zastanawiam się tylko, skąd bierzesz odwagę, żeby go w ogóle dotykać? ;o)

Jarek