Strona 1 z 1

F-5E Lightning; jednostka nieznana; Minicraft 1/48

PostNapisane: czwartek, 27 sierpnia 2009, 12:48
przez dewertus
Witam,
Tym razem chciałbym Wam zaprezentować mój debiut w posługiwaniu się aerografem i ... skali 1/48. Model prezentuję za namową kolegi :mrgreen:

Model zbudowałem jakieś 2 lata temu ze starego zestawu popełnionego kiedyś przez firmę Minicraft. Model kleiło mi się znośnie, chociaż miałem duże problemy ze spasowaniem belek i ich łączenia z kadłubem. Wg mnie nie jest to wina zestawu, lecz tego konkretnego egzemplarza, który kilka ładnych lat przeleżał u kolegi w piwnicy wynikiem czego długie części (skrzydła, belki) uległy zwichrowaniu. Jak na skalę 1/48 model razi wręcz ubóstwem części i odwzorowania. :?

Pierwotnie model miałem wykonać w malowaniu samolotu pilotowanego przez Antoine'a de Saint-Exupéry'iego.

W kampanii 1940 roku de Saint-Exupéry lata we francuskim dywizjonie rozpoznawczym GR II/33. Po upadku Francji przedostał się przez Portugalię do USA, gdzie zajmował się pisarstwem i działalnością propagandową. Na swoją prośbę, wstępuje do lotnictwa Wolnych Francuzów. Lata w dywizjonie rozpoznawczym GC II/33 na rozpoznawczych F-5 Lightning (P-38). Po wykonaniu dwóch misji 14 czerwca i 21 lipca 1943 z Tunezji nad Francję, uszkadza samolot przy lądowaniu i zostaje zawieszony. Do latania bojowego wraca w dniu 16 maja 1944, dywizjon operuje z baz na Korsyce. 31 lipca 1944 o 8.45 (rano) startuje do misji fotografowania niemieckich wojsk koło Lyonu, z której już nie wraca. Najprawdopodobniej został zestrzelony blisko wyspy Frioul, niedaleko Marsylii przez niemiecki myśliwiec Fw 190 A-8 pilotowany przez Roberta Heichelle.

Model tworzony był jako prezent dla przyjaciela, który jest miłośnikiem prozy tegoż autora i pilota. Niestety ograniczenia warsztatowe (nie znalazłem nigdzie kalkomanii, które nawet w formie "dorabiania" umożliwiły wykonanie tego malowania), spowodowały, że model został skończony w malowaniu pudełkowym.

Model pomalowany pożyczonym ;o) aero za pomocą farby akrylowej Pacra rozcieńczonej wódeczką :lol: dla szybszego schnięcia (powłoka zewnętrzna), olejnej Revell (środek) i olejnej Humbroll (ślady eksploatacji). Model zawiera masę bledów warsztatowych (świecenie kalek - brak lakieru, szczelina przy "nosie") :-/ .

Uwagi i komentarze jak zawsze mile widziane.

Pozdrawiam

Hubert

Kilka fotografii pamiątkowych (wiem, że nie są najlepszej jakości, ale tylko one mi zostały po tym modelu)...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To co się tak błyszczy to odbity "flesh" na srebrnych "odarciach" powłoki... Na innych zdjęciach widać, że nie są one wcale takie duże i toporne :lol:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: F-5E Lightning; jednostka nieznana; 1/48

PostNapisane: czwartek, 27 sierpnia 2009, 14:37
przez spiton
Pierre Cloctermann miał mocno krytyczny stosunek do Antoine'a de Saint-Exupéry'iego. O czym pisał w "Wielkim cyrku".
Jak masz rysunek przedstawiający samolot na którym ten ostatni latał to wrzuć go tutaj.
Jak zwykle ciekawy opis.
Szkoda, że model nie jest już w Twoich rekach, bo byłby świetnym materiałem do przeprowadzenia próbnego washowania ;-)).
Pozdrawiam

Re: F-5E Lightning; jednostka nieznana; 1/48

PostNapisane: czwartek, 27 sierpnia 2009, 15:04
przez caughtinthemiddle
dewertus napisał(a):Najprawdopodobniej został zestrzelony blisko wyspy Frioul, niedaleko Marsylii przez niemiecki myśliwiec Fw 190 A-8 pilotowany przez Roberta Heichelle.


Dobrze, że dodałeś najprawdopobniej, gdyż są różne opinie na ten temat.
Co nieco do poczytania tutaj:
http://www.ghostbombers.com/various/Rippert/saint-ex_01.html