Strona 1 z 1

Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 27 czerwca 2016, 21:05
przez Jacek Bzunek
Taka sytuacja - miał być szybki przerywnik od podobnego zawodnika w skali 32 a zeszło prawie równe 12 miesięcy. Za cholerę nie pamiętam jakiego pomysła miałem zaczynając lepienie, co chciałem osiągnąć (albo jakie ułomności ukryć) malując ulepka w lutym. W każdym razie coś tam wyszło. Lepiacz czyli ja się cieszy - niczego więcej mi nie trzeba.

Jakby kogoś interesowało (a nie miał 5 wolnych sekund na szukanie w googlach) to literki WX V po bokach kadłuba opowiadają historię o aeroplanie S/Ldr (po naszemu majora) Bolesława Kaczmarka, który razem z całym 302 sqn okupował germańską ziemię latem 1945.

Jak widać, w młodości (czyli dawno) zlepiłem za dużo Matchboxów i kabina jest zamknięta.

Przepraszam za brak gazet, koców i innych takich na pierwszym zdjęciu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 27 czerwca 2016, 21:09
przez Aleksander
"No bardzo ładny głaz"! ;o)
Podoba mi się, wygląda dużo lepiej niż jego odpowiednik z ICM-u. Fajna "szesnastka" wyszła z tego zestawu - i jeszcze w tym malowaniu!

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: wtorek, 28 czerwca 2016, 11:47
przez Murek
Podoba mi się, zwłaszcza przełamanie kolorów :D

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: wtorek, 28 czerwca 2016, 13:13
przez net_sailor
Moim zdaniem hańby nie ma. :)

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: wtorek, 28 czerwca 2016, 17:24
przez cris
Dla mnie świetny !
No i duży plus za tą zamkniętą kabinę ,przez te zaszłości Matchboxowe :mrgreen:

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: środa, 29 czerwca 2016, 01:30
przez Darek Trzeciak
Przez zamkniętą kabinę nic nie widać ;o)
Nie znam się ale się podoba :)

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: środa, 29 czerwca 2016, 08:51
przez potez
Ukradłbym :mrgreen:

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: środa, 29 czerwca 2016, 09:18
przez HK1885
Kolejny Spitfajer cieszy oko... :mrgreen:

Byłoby fajnie gdyby nie zamknięta kabina - to gorzej jak zdrada i SZCZały zza wENgła.

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: środa, 29 czerwca 2016, 09:59
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Powojenne malowanie więc poza moim zainteresowaniem co nie oznacza, że nie mogę napisać, że bardzo bardzo się podoba.

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: środa, 29 czerwca 2016, 14:25
przez Jacek Bzunek
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Powojenne malowanie więc poza moim zainteresowaniem co nie oznacza, że nie mogę napisać, że bardzo bardzo się podoba.

TD240 używał się w PSP od 31.03 do 10.10.1945, co prawda do połowy czerwca jako SZ G.

HK1885 napisał(a):Kolejny Spitfajer cieszy oko... :mrgreen:

Czekam na Twoje malowane po francuskiemu.

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2016, 07:09
przez HK1885
Jacek Bzunek napisał(a):Czekam na Twoje malowane po francuskiemu.

Szczerze przyznam, że ja też... ;o)

Re: Ten co się na S nazywa Mk.XVI Eduard 1/48

PostNapisane: sobota, 2 lipca 2016, 14:06
przez Ripper1
Spitek jak malowany oko cieszy i zlepiacz ma prawo być zadowolony :D A kabina? przynajmniej nie łamie pięknej sylwetki tego samolotu a w ogóle to w większości wypadków były zamknięte żeby co tam nie napadało tudzież nie wleciało :lol: