Modelarstwo z pasją

Przedstawiam model PZL P.1/II we wczesnej konfiguracji jeszcze bez rejestracji. Taka wersja wymagała przycięcia lub dorobienia jakiegoś drobnego elementu, jednak nie stwarzała problemu z nakładaniem kalkomanii
















Model na podstawce, którą zrobiłem do wersji pierwszej




Zestawienie z PZL P.1/I

Wykonanie i obfotografowane oba egzemplarze tak, że chce się je mieć.
Bhavo!

Pierwsza klasa!
A czy on nie miał czarnych łopat śmigła od strony pilota?

Bardzo prawdopodobne, że łopaty powinny być z tyłu czarne. Na zdjęciach co prawda nie mam takich ujęć żeby to było widoczne, ale znając praktykę tamtych lat to powinno tak być.
Chyba już nie będę poprawiał, w srebnej też tak powinno być.
Korci mnie jeszcze ostatni wersja P.1 z rejestracją. Była by pełna kolekcja

Piękne maszyny Mam w planie jak Ci się sklejało ? Problemy były ?
Mam zamiar budować kolekcje maszyn z ,,Polskim Płatem ''
Arma Hobby dała nam tę możliwość
Najbardziej podoba mi się P-8 od M.K.

Duet ładnie się prezentuje, a trio byłoby megazaje..fajne. Dawaj dalej.

radoslaw6363 napisał(a):Piękne maszyny Mam w planie jak Ci się sklejało ? Problemy były ?
Mam zamiar budować kolekcje maszyn z ,,Polskim Płatem ''
Arma Hobby dała nam tę możliwość
Najbardziej podoba mi się P-8 od M.K.

Trudno mi się wypowiadać o modelu który sam zaprojektowałem i produkuje ale postaram sie coś napisać:
-upewnić się czy płaty są prosto przed sklejeniem, od najgrubszej cięciwy na zewnątrz potrafią minimalnie opadać, można podgiąć na ciepło (woda 60 stopni)
-warto zabolcować mocowanie płatów bardzo cienkim drutem stalowym, ostrożnie z kątem żeby na środku kadłuba nie wyszło wiertło. Modelem z zabolcowanymi skrzydłami można był spokojnie manewrować przy malowaniu.
-Zastrzały wklejałem na końcu, po pomalowaniu, nie utrudniały malowania czerwonym kolorem i nie powodowały odkurzu przy malowaniu.
-linia odcięcia łopat od wlewek jest słabo widoczna, trzeba ostrożnie odcinać żeby nie odciąć za dużo
-przypilnować geometrii podwozia, rzutuje na całą resztę

Ogólnie model jak to model żywiczny wymaga uwagi jednak nie jest czasochłonny, w dwa wieczory miałem doprowadzony do takiego stanu


Jak widać wymieniłem rury wydechowe z żywicznych na aluminiowe, bardziej dla testu jak to się robi. Żywiczne też by dały radę

Dobrze zaopatrzyć się w rzadki CA, ściskasz części żywiczne, pasujesz a na końcu kropelkę CA która penetruje szczeliny. Przy normalnym CA można ścisnąć, nałożyć klej za pomocą wykałaczki a po wyschnięciu zmyć nadmiar patyczkiem do uszu i debonderem (zmywaczem do CA)

Teraz na warsztat pójdzie PZL p.11/I ale do P.1 pewnie wrócę
z P.6,P.7,P.7a, P.8 i wariacjami P.11 będzie fajna kolekcja

Bardzo łady model.
Czy mógłbyś w skrócie napisać jakich modyfikacji, oprócz przycięcia steru kierunku, dokonałeś by uzyskać wcześniejszą wersję samolotu?

Obeszło się bez cięcia

net_sailor napisał(a):Bardzo łady model.
Czy mógłbyś w skrócie napisać jakich modyfikacji, oprócz przycięcia steru kierunku, dokonałeś by uzyskać wcześniejszą wersję samolotu?

Dzięki.
Zestaw wyjściowy to P.1/II
Nowy obrys steru kierunku. W osłonie sinika brakuje listwy nad rurami wydechowymi, odciąłem razem z rurami które zastąpiłem aluminiowymi . Na spodzie kadłuba nie ma pierwszej chłodnicy (trzeba zaszpachlować otwór).