Wczesny korsarz dla Sergiusza | F4U-1 | Tamiya, 1/48|
Witam, tak jakoś ostatnio mi się odechciało bawić tymi plastikowymi zabawkami i stąd kilkumiesięczna przerwa. Wracam z korsarzem od Tamiya, zaczętym już dawno temu (z 6 lat będzie
). Dodałem pasy od Eduarda, wychyliłem powierzchnie sterowe i ponitowałem (trochę krzywo gdzieniegdzie
). Żałuję, że nie wrzuciłem mu jeszcze komory uzbrojenia od Airesa, ale mam jeszcze w planach późniejszą wersję pirata, więc nic straconego. Malowanie pudełkowe, poprawiłem trochę kolory orła bo ponoć z czapy są. Farby Tamiya i Gunze. Brudzenie głównie aerografem mocno rozcieńczonym mixem Nato Black i Red Brown od Tamki + trochę siuwaksów od AK. Obicia to srebro Vallejo nakładane gąbką i srebrna kredka oraz akryle Tamki i Vallejo.
Na kadłubie, za kabiną pilota próbowałem odtworzyć pogięcie blachy, ale średnio mi to wyszło. Nie jest to takie łatwe jak się wydaję, ale jakieś doświadczenie wyniosłem i mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze w to pobawię.
Ps. Zapomniałem już jak robić w miarę dobre zdjęcia, jak mnie najdzie wena to poprawię













Pozdrawiam.
Na kadłubie, za kabiną pilota próbowałem odtworzyć pogięcie blachy, ale średnio mi to wyszło. Nie jest to takie łatwe jak się wydaję, ale jakieś doświadczenie wyniosłem i mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze w to pobawię.
Ps. Zapomniałem już jak robić w miarę dobre zdjęcia, jak mnie najdzie wena to poprawię













Pozdrawiam.