Strona 1 z 1

MQ-8B Aattack Squadron 1/48

PostNapisane: środa, 14 września 2016, 09:15
przez net_sailor
Model żywiczny MQ-8B Fire Scout. Miał być lajtowy, ale niezupełnie taki był. Sporo drobnych detali jest do przerobienia/dorobienia. Do tego wiodąca lekko na manowce instrukcja. Ale jakoś dociągnąłem do końca.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: MQ-8B Aattack Squadron 1/48

PostNapisane: środa, 14 września 2016, 12:15
przez Murek
Fajny maluch :D

Re: MQ-8B Aattack Squadron 1/48

PostNapisane: środa, 14 września 2016, 14:12
przez Jarek Gurgul
Marcin, od lat jestem fanem Beatelsów.
Jeśli zmienisz kolorystykę swojego MQ, zostanę też Twoim ;o).

Obrazek

Obrazek


Myślę, że wyszedłeś obronną ręką z budowy i przede wszystkim z ożywienia tego monotonnego kamuflażu. Wyszedł ciekawy model.

Podoba się - gratulacje!

Jarek

Re: MQ-8B Aattack Squadron 1/48

PostNapisane: czwartek, 15 września 2016, 14:05
przez net_sailor
Dzięki Jarku za ciekawą propozycję kolorystyczną, ale może następnym razem ;o)
Ożywienie kamuflażu wyszło samo z siebie, gdyż usiłowałem odtworzyć efekt z jakim wróciła ta maszyna po rejsie spędzonym na pokładzie okrętu USS Klakring. Większość zdjęć przedstawia czyściochy podczas testów na lądzie lub na wystawach. Tych operacyjnych trzeba się trochę naszukać.
Sama budowa jeśli przyjąć konwencję "prosto z pudła" nie byłaby pewnie zbyt skomplikowana. U mnie jednak to nie przeszło. Porównałem sobie wybrane malowanie ze zdjęciem i okazało się, że jest sporo różnic nawet w obrębie tego samego egzemplarza o dwóch wariantach malowaniach (anteny, dodatkowe chwyty powietrza itp.). Pewnych elementów zwyczajnie brakowało. U siebie od nowa zrobiłem:
- śmigło ogonowe (fototrawione jest strasznie płaskie)
- płozę ogonową (też zamiast fototrawionego "plaskacza")
- oba dajniki ciśnienia (też miały być blaszane? chyba lekka przesada...)
- 2 rozpórki płóz (zamiast zestawowej blachy okrągły drut)
- dodatkową antenę prętową pod belką ogonową (brak w zestawie)
- rurę poprzeczną pod belką ogonową do mocowania tylnego uchwytu łopat (brak w zestawie)
- okucie do mocowania przedniego uchwytu łopat (brak w zestawie - tutaj blaszka byłaby jak znalazł)
- nowe okucia do kotwienia śmigłowca do pokładu (blaszane wydały mi się zbyt płaskie)
- reflektor przedni na lewym sponsonie (w modelu jest zarysowany jakiś prostokącik, ale co z nim robić instrukcja milczy)

Z innych uwag:
- instrukcja zaleca zrobić podparcie wirnika z 4 patyczków okrągłych średnicy 0,5 mm, ale jak ktoś ma sześciokątny profil Plastructa to będzie bardziej odpowiedni
- w przypadku budowy "Decepticona" nie trzeba przyklejać dodatkowych bocznych chwytów powietrza (chyba, że w wersji po zamalowaniu godła transformersów drugim godłem - wtedy wloty są OK),
- schemat malowania nie zawiera chodników antypoślizgowych,
- brak kolorystyki tajemniczych prostokątnych zagłębień na spodzie - oba pomalowałem na czarno, ale to mniejsze z przodu trzeba jeszcze przykryć szybką na równo z poszyciem
- zwróćcie uwagę na położenie napisu NAVY - doradzam posiłkowanie się zdjęciami a nie instrukcją
- u siebie za późno zauważyłem, że "Decepticon" nie miał na lewym boku, tam gdzie jest panel z napisem NAVY tego mniejszego panelu wewnątrz. trzeba go zaszpachlować.

To tak z grubsza wszystko.