Hawker Typhoon Mk.Ib Airfix 1/72
Czołem!! Ostatni raz dłubałem przy modelach 1,5 roku temu. Otóż po "odzyskaniu" całego sprzętu modelarskiego jak i samych modeli, które to czekały na tę chwilę na irlandzkiej wyspie i zostały mi odesłane do Polszy, mogłem kontynuować airfixowego Typhoon'a, dotychczas zmontowanego do połowy. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy gdy na niego spojrzałem to potraktowanie go jako bryłę do przypomnienia i wypróbowanie sobie technik malowania aerkiem, washu, brudzenia itd. Jednak moja dama namówiła mnie, bym zrobił ten model do końca. Tak też zabrałem się do roboty..
Model malowałem aerkiem od H&S i jestem pod wrażeniem tej spluwy. Następnie poszły kalki bez większych problemów, wyjątek stanowiły pasy inwazyjne na spodzie skrzydeł. Są częściowo malowane, niestety miejscami delikatnie nierówno. Potem wykonałem wszelakiej maści ślady eksploatacji m.in. obdrapania za pomocą farbki aluminiowej i suchego pędzla. Osobiście jestem średnio zadowolony z efektu. Albo będę musiał się do tego bardziej przyłożyć, ewentualnie zastosować inną technikę przy kolejnym modelu albo wypróbuję Worn Effect z AK. Na to wszystko poszedł matowy lakier Pactry i na koniec wash. Typhoon'y tej serii posiadały z tyłu za owiewka jeszcze taki niewielki masz antenowy, którego w zestawie nie było a nie za bardzo wiedziałem, z czego by go dorobić, jak coś możecie podpowiedzieć. Zamiast niekierowanych rakiet dałem bomby ponieważ z reguły modelarze wykonują ten model z rakietami właśnie a ja miałem takie widzi mi się by moja "produkcja" się wyróżniała hehe. Z fotografiami także eksperymentowałem po raz pierwszy.
Model przedstawia samolot Hawker Typhoon Mk.Ib ZY-Y, no.MP126 będący na stanie 247 Sqn.RAF od września 1944 roku. Była to osobista maszyna d-cy dywizjonu Squadron Leader'a Basil'a Gerald'a "Stapme" Stapleton'a. 5 grudnia 1944 roku samolot ten "pożyczył" sobie pilot holenderskiej narodowości P/O Fricky Wiersum, który został zestrzelony przez Flak w pobliżu Rhede i lądował awaryjnie za linią wroga.
Stapleton na początku wojny latał w 603 Sqn. RAF gdzie brał udział w Bitwie o Anglię. Należał do panteonu asów z dorobkiem 6 zestrzeleń pewnych + 2 wspólne, 8 prawdopodobnych i dwóch uszkodzeń.












Model malowałem aerkiem od H&S i jestem pod wrażeniem tej spluwy. Następnie poszły kalki bez większych problemów, wyjątek stanowiły pasy inwazyjne na spodzie skrzydeł. Są częściowo malowane, niestety miejscami delikatnie nierówno. Potem wykonałem wszelakiej maści ślady eksploatacji m.in. obdrapania za pomocą farbki aluminiowej i suchego pędzla. Osobiście jestem średnio zadowolony z efektu. Albo będę musiał się do tego bardziej przyłożyć, ewentualnie zastosować inną technikę przy kolejnym modelu albo wypróbuję Worn Effect z AK. Na to wszystko poszedł matowy lakier Pactry i na koniec wash. Typhoon'y tej serii posiadały z tyłu za owiewka jeszcze taki niewielki masz antenowy, którego w zestawie nie było a nie za bardzo wiedziałem, z czego by go dorobić, jak coś możecie podpowiedzieć. Zamiast niekierowanych rakiet dałem bomby ponieważ z reguły modelarze wykonują ten model z rakietami właśnie a ja miałem takie widzi mi się by moja "produkcja" się wyróżniała hehe. Z fotografiami także eksperymentowałem po raz pierwszy.
Model przedstawia samolot Hawker Typhoon Mk.Ib ZY-Y, no.MP126 będący na stanie 247 Sqn.RAF od września 1944 roku. Była to osobista maszyna d-cy dywizjonu Squadron Leader'a Basil'a Gerald'a "Stapme" Stapleton'a. 5 grudnia 1944 roku samolot ten "pożyczył" sobie pilot holenderskiej narodowości P/O Fricky Wiersum, który został zestrzelony przez Flak w pobliżu Rhede i lądował awaryjnie za linią wroga.
Stapleton na początku wojny latał w 603 Sqn. RAF gdzie brał udział w Bitwie o Anglię. Należał do panteonu asów z dorobkiem 6 zestrzeleń pewnych + 2 wspólne, 8 prawdopodobnych i dwóch uszkodzeń.











