Modelarstwo z pasją

F-16C w Polskich barwach to jeden z tych samolotów i zarazem modeli który trzeba mieć na półce. Niestety w skali 1:32 nie ma modelu który wiernie oddawałby Polskie F-16 a co za tym idzie model wymaga sporo przeróbek.

Ja wybrałem do budowy stary model Academy i musiałem pobawić sie nie co z dorabianiem różnych elementów i przerabianiem tych które były zbędne.

Osobiście nie jestem fanem F-16 - mogę nawet śmiało powiedzieć że jest to jeden z tych samolotów do których nie żywię zbytniej sympatji szczególnie w wersji D z garbem, odstającymi uszami i workiem pod brzuchem.


Wersja C jest w mojej opinii nie co delikatniejsza a co za tym idzie odrobinę ładniejsza.
Wybrałem F-16 z numerem 4060 Tigers choć nie przepadam za Tygrysami tem drobny akcent wydwał mi się dość ciekawy.
Model nie jest w mojej opinii nadzwyczaj udany choć może to kwestia mojego podejścia do F-16.




Dla osób które nie przepadaja za fotkami na ciemnym tle kilka na tle jasnym:

Fajny - jak na nielubiany samolot, to tym bardziej fajny.
Wydaje mi się tylko, że miejscami lekko przesadziłeś z "łosiem", ale całość i tak mi się podoba.

Chyba jednak dużo lepiej wchodzą Ci modele bez śladów eksploatacyjnych, zużycia i zmęczenia materii. Takie prawie prosto z fabryki.

Arek S napisał(a):Chyba jednak dużo lepiej wchodzą Ci modele bez śladów eksploatacyjnych, zużycia i zmęczenia materii. Takie prawie prosto z fabryki.

Jeszcze takieiego prosto z fabryki nie zbudowałęm ale będę musiał spróbować - chciałbym by choć raz coś mi wyszło i oczywiście by nie były to włosy.

Arek S napisał(a):prawie

Blue Angels miałem na myśli.

Będę starał się robić już tylko takie modele. Teraz czas na Thunderbirds

Mi jak zwykle się bardzo podoba

A Blue Angels gdzie można zobaczyć, bo chyba przegapiłem?

mlusiak napisał(a):Mi jak zwykle się bardzo podoba

A Blue Angels gdzie można zobaczyć, bo chyba przegapiłem?

Nie ma galerii tego modelu - chwilę temu na forum modelwork zakończyłem warsztat kierowany do początkujących modelarzy z dość wiekowym modelem F-18A Hasegawy z wypukłymi liniami podziału w barwach Blue Angels.

Jednak nie robiłem galerii a teraz już nawet zbyt póżno ponieważ model darowałem w niedzielę początkującemu modelarzowi w ramach zachęty do dalszego rozwiajania warsztatu modelarskiego.

KRL napisał(a):Będę starał się robić już tylko takie modele.

No dobra, to napiszę wprost.

Życzliwie sugeruję, żebyś zresetował swoje podejście i wiedzę ad. technik weatheringu lotniczego i zaczął je zgłębiać od zera. Najlepiej od kogoś kto się na tym zna.

Arek S napisał(a):

KRL napisał(a):Będę starał się robić już tylko takie modele.

No dobra, to napiszę wprost.

Życzliwie sugeruję, żebyś zresetował swoje podejście i wiedzę ad. technik weatheringu lotniczego i zaczął je zgłębiać od zera. Najlepiej od kogoś kto się na tym zna.

Serdecznie dziękuję za podpowiedz i życzliwą sugestię dokładnie tak zamierzam zrobić i absolutnie zmienię swoje podejście nie tylko do weatheringu ale także do modelarstwa. Chętnie też wspomogę się wiedzą kolegów z forum. Choć będę także szukał pomocy wykorzystując nie tylko fora modelarskie.

Mam nadzieję że następnym razem nie zawiodę.

Arek S napisał(a):. Najlepiej od kogoś kto się na tym zna.

Kto się zna na lotniczych śladach eksploatacji?
Też sie chętnie czegoś nauczę.

Flyzloty napisał(a):

Arek S napisał(a):. Najlepiej od kogoś kto się na tym zna.

Kto się zna na lotniczych śladach eksploatacji?
Też sie chętnie czegoś nauczę.

nikt, bo samoloty sie nie brudza

Flyzloty napisał(a):Kto się zna na lotniczych śladach eksploatacji?

Trochę źle to ująłem. Powinno być, od tych, co im to wychodzi najlepiej, albo chociaż najbardziej sensownie.
Wystarczy poszukać nie tylko na forumowych galeriach. Jest jeszcze FB i YT. MW można sobie spokojnie odpuścić. Chociaż rzadko bo rzadko, ale zdarzają się tam jakieś "ciekawe" przypadki.

żurawinowski napisał(a):
nikt, bo samoloty sie nie brudza

wyświechtany slogan

https://www.youtube.com/watch?v=BZbF2OrNkhE