VG-36 stanowił wersję rozwojową VG-33, kolejny prototyp w obiecującej nowej linii myśliwców, która powstała pod koniec lat trzydziestych we Francji. W porównaniu do VG-33, prototyp VG-36 miał niższą, szerszą i dłuższą obudowę chłodnicy z poprawioną aerodynamiką i dłuższą osłonę kabiny, zapewniającą lepszą widoczność dla pilota. Główną jednak zmianą był mocniejszy silnik: Hispano-Suiza 12Y-51. Zachowana została natomiast drewniana konstrukcja kadłuba, usterzenia i skrzydeł.
Zmiany te sprawiły, że osiągi maszyny uległy znaczącej poprawie i były w zupełności porównywalne do wszystkich najlepszych seryjnych myśliwców tamtej epoki (od Dewoitine D.520 był szybszy o 60 km/h).
VG-36 został wyprodukowany tylko w jednym prototypowym egzemplarzu, który nie był uzbrojony.
Podczas niemieckiej ofensywy maszyna została przebazowana do Société des Avions René Couzinet w Levallois-Perret (planowano produkcję tego typu samolotów w tej właśnie fabryce), gdzie została zniszczona.
Ogólna charakterystyka:
Pierwszy lot: 14.05.1940
Masa własna: 2 010 kg (4 431 lb)
Masa startowa: 2 900 kg (6 393 lb)
Rozpiętość: 10,8 m (35ft 5,19in)
Długość: 8,64 m (28ft 4,16in)
Wysokość: 3,3 m (10ft 9,91in)
Powierzchnia skrzydeł: 14,00 m2 (150,69 sq ft)
Obciążenie powierzchni nośnej: 207,143 kg / m2 (42,43 lb / sq ft)
Rodzaj silnika: Hispano-Suiza 12Y-51 dwunastocylindrowy silnik wyposażony w sprężarkę, w układzie V, chłodzony cieczą, o mocy startowej 735 kW (986 KM) i mocy maksymalnej 808 kW (1085 KM)
Śmigło: trójłopatowe, o stałej prędkości
Pojemność zbiornika paliwa: 400 l (88 galonów UK)
Maksymalna prędkość: 590 km/h na wys. 7 000 m (366,6 mph na wys. 22 966 ft)
Prędkość przelotowa: 524 km/h na wys. 3 800 m (325,6 mph na wys. 12 467 ft)
Prędkość wznoszenia: 14,4 m / s (2 834,6 ft / min)
Pułap: 11 000 m (36 089 ft)
Zakres: 1 100 km (683,5 mil)
Uzbrojenie: jedno działko 20 mm (0,79 cala) HS-404 zamontowane w osi śmigła z zapasem 60 nabojów i cztery karabiny maszynowe 7,5 mm (0,295 cala) MAC M-34-39 zamontowane na skrzydłach, z zapasem po 500 nabojów na lufę [jedyny prototyp nie był uzbrojony].
Model Azura, produkcja roku 2000, odświeżona w 2010. Typowy dla tego okresu i tej marki standard: nieco mydlane części wtryskowe, dużo ładniejsze żywiczne, kabinka formowana próżniowo.
Nie da się ukryć, że nie jest to model łatwy w budowie, szpachla i materiały ścierne są niezbędne w dużej ilości, podobnie jak cierpliwość. Moje zmagania z trudną materią można zobaczyć w wątku warsztatowym. Komentującym dziękuję za pomoc i doping.
Malowany zestawem kolorów "autentycznych" Hataka i Lifecolor.
Cieniowanie i brudzenie washami i pigmentami Mig i AK - delikatne, ta maszyna nie była mocno eksploatowana.
Nie wszystko wyszło tak, jak sobie wyobrażałem. Wiele rzeczy robiłem tu po raz pierwszy (kabinka vacu, światła pozycyjne z kawałków przezroczystego tworzywa, konwersja za pomocą elementów żywicznych - chłodnica) - nie wykluczam więc, że powrócę do tematu za jakiś czas, gdy dostatecznie poprawię swoje umiejętności, gdyż chodzi mi po głowie VG-33.















Pozdrawiam
Hubert













