Modelarstwo z pasją

Witam po długiej nieobecności. Dawno temu rozpocząłem prace nad modelem Corsair-a w wersji nocnego myśliwca ale po ciężkich zmaganiach z czasem i materią udało mi się doprowadzić dzieło do końca a jego efektami chcę się podzielić z kolegami. Oto więc najbardziej rozpoznawalny tych samolotów a więc NP21 z VC-3 pilotowany przez asa wojny koreańskiej Guya Bordelona zwanego Lucky Pierre.





silnik:
tak miał wyglądać

a tak wyglądał


na usprawiedliwienie podaję że był to pierwszy silnik jaki robiłem.
No i model - jak zwykle przepraszam za jakość zdjęć


















Dziękuję za uwagę chętnie odpowiem na wszystkie pytania

Model się podoba i widzę że sporo pracy Cie kosztował ale... czy nie da się nic ze zdjęciami zrobić ? tzn. zrobić je przy świetle dziennym aparatem fotograficznym ?.
Tyle się przy nim napracowałeś więc warto jeszcze te 30 min na fotki poświęcić.

pozdrawiam

Nie maluj lakierem błyszczącym modeli przy wykańczaniu. Lepiej użyj satyny- pół matu. Sprzęt używany tak ma że stopniowo matowieje. Lakier błyszczący podkreśla wszystkie niedoróbki i ograniczenia skali .Farba o dużym ziarnie dodatkowo brzydko odbija światło i psuje odbiór. Model jest całkiem niezły, gdyby nie ten błyszczący lakier...

Bez większego czepialstwa, Ty wiesz ze F4U-5 miał skrzydła metalowe, te składane części tez.
Hobby Szef o tym nie wiedział raczej.

xspace napisał(a):Model się podoba i widzę że sporo pracy Cie kosztował ale... czy nie da się nic ze zdjęciami zrobić ? tzn. zrobić je przy świetle dziennym aparatem fotograficznym ?.
Tyle się przy nim napracowałeś więc warto jeszcze te 30 min na fotki poświęcić.

pozdrawiam

Dzięki, co do zdjęć to niestety są robione lustrzanką częściowo w samoróbce namiotu bezcieniowego a po części z wykorzystaniem światła słonecznego padającego przez okno na stół z modelem. Mało tego zdjęcia podciągane jakimś tam programem do obróbki fotografii no efekt cóż

iras67 napisał(a):Nie maluj lakierem błyszczącym modeli przy wykańczaniu. Lepiej użyj satyny- pół matu. Sprzęt używany tak ma że stopniowo matowieje. Lakier błyszczący podkreśla wszystkie niedoróbki i ograniczenia skali .Farba o dużym ziarnie dodatkowo brzydko odbija światło i psuje odbiór. Model jest całkiem niezły, gdyby nie ten błyszczący lakier...

Ha co zrobić jak w oryginale samolot malowany jest farbą gloss i świeci się jak za przeproszeniem psu na wiosnę. I tak zakładając matowienie lakieru w trakcie eksploatacji model malowany jest plamami farb błyszczących, satynowych i matowych.

CzarekB napisał(a):Bez większego czepialstwa, Ty wiesz ze F4U-5 miał skrzydła metalowe, te składane części tez.
Hobby Szef o tym nie wiedział raczej.

Oczywiście samolot był całkowicie konstrukcją metalową. co do sekcji składania skrzydeł wydaje mi się że i tak udało im się ją nieźle odwzorować dlatego zdecydowałem się na taką konfigurację modelu a nie z rozłożonymi skrzydłami chociaż pewnie i taki też zbuduję bo Corsarz piękny jest i tyle