Strona 1 z 2

Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: piątek, 11 września 2009, 15:36
przez HubertK
Witam

Stało się. Budowa Lancastera po 16 miesiącach została wreszcie zakończona :lol:

Model został pomalowany w barwy 300 Dywizjonu Ziemi Mazowieckiej w Fladingworth w 1944 r. Model ma ok 200 oryginalnych części (z których większość była modyfikowana), około 600 robionych od podstaw oraz 50 z dokupionych zestawów. Od podstaw zrobiłem stanowiska radiooperatora, nawigatora i bombardiera, osprzęt silnika, antenę H2S i kilka innych drobiazgów. Wykorzystałem zestaw blach eduarda (exterior), silnik żywiczny od Airesa, lufy żywiczne z Quickboosta i Koła CMK. Oryginalne kalkomanie zastąpiłem kalkami z Techmodu. Linie podziału i kamuflaż zostały zrobione na podstawie publikacji AJ Press.

Model idealny nie jest. Kilka rzeczy poszło nie do końca po mojej myśli. Najbardziej nie podoba mi się czarny kolor po pomalowaniu matem. również jestem zły na siebie, że nie zainwestowałem w maski do malowania owiewek. Nie potrafiłem zrobić "klatki" pod owiewke tylnego strzelca. Jak znajdę sposób jak ją wykonać to zorbie :)

No a teraz kilka ujęć:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dziękuję wszystkim kibicom za śledzenie relacji :)

Pozdrawiam
HubertK

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: piątek, 11 września 2009, 17:29
przez ZIO BY NAITT
Podziwiam ilość wykonanej pracy i jednocześnie ubolewam iż tak niewiele z tego widać (wnętrze) :(

Szkoda tylko że nie "poszalałeś" z okopceniami - Lancaster dymił jak smok ;o)

PZDR

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: piątek, 11 września 2009, 17:32
przez PrzemoL
Bardzo ładny model. Malowanie oszklenia wcale źle nie wygląda!
Natomiast można by spróbować bardziej uwypuklić okopcenia na górnej stronie płata - może lekkie psiknięcie bezbarwnym z kroplą szarego?
Czarny spód jest faktycznie dosyć monotonnie jednolity. Tu jedynym pomysłem jaki mi przychodzi jest lekkie rozjaśnienie wnętrz paneli bardzo ciemnym szarym.
Ale to są drobiazgi. Gratulacje!

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: piątek, 11 września 2009, 17:40
przez spiton
Świetnie zdetalowany model. Ale bez pomysłu na pomalowanie. Jest zrobiony bardzo estetycznie, więc i tak jest ładny, ale
mi osobiście brakuje życia. Zawsze w takim przypadku odwołuje się do tego co robią pancerniacy. Ile w ich modelach jest warstw, efektów, półcieni, itp. A wszystko to po to, żeby model "ożył".
Ale to tylko moja subiektywna opinia.(ale przynajmniej merytoryczna ;-))
Pozdrawiam
PS. Ja bym się nim jeszcze pobawił ;-))

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: piątek, 11 września 2009, 20:14
przez dewertus
Śledziłem wątek warsztatowy, jestem pod olbrzymim wrażeniem pracy jaką włożyłeś w detalizowanie modelu. Szkoda tylko, że większości tej pracy w finalnej postaci nie bedzie można podziwiać. Nie mniej model bardzo inspirujący. :mrgreen:

Coś mi tylko nie leży w tych cz-b fotografiach (jakieś takie zamglone) ;o) Jedno z nich pozwoliłem sobie troszkę zmodyfikować - mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu.

Obrazek

pzdr.
Hubert

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: piątek, 11 września 2009, 23:31
przez Jaho63
Zacznę od tego, że rzuca się w oczy nakład pracy. Pewnie bym aż tyle cierpliwości nie miał. Ale skoro możemy pomarudzić to: wydaje mi się, że góra zbyt matowa (pewnie też, dlatego te drobne srebrzenia się pokazały pod kalkami). Ogólnie za czysty. Oszklenie widzę poprawiłeś. Ja daję 9/10! :)

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 00:33
przez greatgonzo
No to muszę w takim razie zobaczyć ile dasz Gienkowi za jego Ki :D .

To bardzo dobry Lanc. Ja wrócę jednak do tego , o czym wspomniał Spiton. Mamy tu duży samolot, którego większą część pomalowano na czarno. Brak koncepcji na oddanie 'naturalności' tej powierzchni w znakomitym stopniu rzutuje na odbiór całości. Choć jest to niesprawiedliwe, bo to przecież tylko jeden z równoprawnych elementów prezentacji modelu, to z racji swej rozległości przyćmiewa on pozostałe osiągnięcia. Odpuszczenie innego, drobnego elementu nie miałoby takiego wpływu na odbiór modelu, nawet gdyby wykonanie tego szczegółu zajęło dwa razy więcej czasu niż najlepsze oddanie malowania nocnych bombowców RAF. Nastąpiło tu zachwianie równowagi. Najgorzej wypadł element najbardziej widoczny.

Bardzo dobry model. Na prawdę. Widziałem lepsze Lancastery, ale tak na szybko to tylko jeden potrafię precyzyjnie zdefiniować :D .

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 08:55
przez HubertK
dewertus napisał(a):Coś mi tylko nie leży w tych cz-b fotografiach (jakieś takie zamglone) ;o) Jedno z nich pozwoliłem sobie troszkę zmodyfikować - mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu.


Hehe oczywiście, że nie mam nic przeciwko. Zdjęcia celowo rozmazałem żeby je postarzeć, ale chyba faktycznie, za bardzo je przyciemniłem :)

Jaho63 napisał(a):Z: wydaje mi się, że góra zbyt matowa (pewnie też, dlatego te drobne srebrzenia się pokazały pod kalkami). Ogólnie za czysty. Oszklenie widzę poprawiłeś.


Kalkomanie były grzeczne dopóki mattem nie dostały :-/ Chyba muszę w inne płyny do kalkomanii zainwestować ;o) No i srebrzenia/odpryski pojawiły się też na czarnym nad czym bardzo ubolewam...

PrzemoL napisał(a):Natomiast można by spróbować bardziej uwypuklić okopcenia na górnej stronie płata - może lekkie psiknięcie bezbarwnym z kroplą szarego?
Czarny spód jest faktycznie dosyć monotonnie jednolity. Tu jedynym pomysłem jaki mi przychodzi jest lekkie rozjaśnienie wnętrz paneli bardzo ciemnym szarym.

spiton napisał(a):. Zawsze w takim przypadku odwołuje się do tego co robią pancerniacy. Ile w ich modelach jest warstw, efektów, półcieni, itp. A wszystko to po to, żeby model "ożył".

greatgonzo napisał(a): Mamy tu duży samolot, którego większą część pomalowano na czarno. Brak koncepcji na oddanie 'naturalności' tej powierzchni w znakomitym stopniu rzutuje na odbiór całości. Choć jest to niesprawiedliwe, bo to przecież tylko jeden z równoprawnych elementów prezentacji modelu, to z racji swej rozległości przyćmiewa on pozostałe osiągnięcia.


Faktem jest, że nie miałem pomysłu co zrobić z czarnym kolorem. Kiedy była warstwa sido, to sądziłem, że faktycznie po nałożeniu matowego lakieru rozjaśnię kilka miejsc i bedzie ciekawiej. Jednak ten wredny matowy lakier spowodował coś w rodzaju wyblaknięcia czarnego koloru (bardziej niż myślałem). I pojawił się dylemat - psikać czarnym po liniach podziału czy zostawić aby było wash widać. Zostawiłem to drugie, jednak widzę, że to był zły wybór :-| . Nie chciałem też zbytnio przesadzać, aby nie uzyskać efektu "latającego czołgu"

To co? Męczyć Lanca dalej? Rozjaśniać czy cieniować?

Dzięki za opinie i konstruktywną krytykę ;o)

pzdr

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 10:04
przez greatgonzo
HubertK napisał(a):To co? Męczyć Lanca dalej? Rozjaśniać czy cieniować?
.

Zrób tak, żeby było lepiej.Ty widzisz model, nie zdjęcia. Może nawet jest tak, że cieniowanie , o którym piszesz jest już bardzo dobre tylko nie ukazało się na fotografii.

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 10:13
przez spiton
Decyzja należy do Ciebie ;-))
Problem polega na tym, że włożyłeś w ten model mnóstwo pracy. Ale jak napisał "wielki Gonzo" obszar monotonnej czarnej farby, i skromnie wycieniowanego kamuflażu "przykrywa" całą tą robotę, która często spoczywa w mrokach kadłuba ;-)))
To taki paradoks.
Jedno jest pewne, zanim zaczniesz coś robić musisz mieć pomysł, i plan, jak to zrobić.
Pooglądaj na necie "czarne" modele. I zobacz jak można ten problem rozegrać.

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 13:21
przez dewertus
spiton napisał(a):Pooglądaj na necie "czarne" modele. I zobacz jak można ten problem rozegrać.


Spiton, może masz jakiś patent? W poczekalni mam kilka modeli, które będą wykonane w jednolitym, ciemnym malowaniu (czarny / ciemny granat) i zastanawiam się jakich kolorów użyć do washa, żeby nie wyglądało to sztucznie (A-26, F4U Korea 1950-53).

pzdr.
Hubert

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 13:30
przez Timi
Ja bym na Twoim miejscu spróbował jeszcze powalczyć z tym malowaniem i bardziej okopcić. Moim zdaniem jest za bardzo matowy, wole modele malowane satinem.

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 15:22
przez spiton
Czarne matowe samoloty to trudny temat. Kilka lat temu zrobiłem jeden. Wyszedł tak sobie, poza tym dwie przeprowadzki pozbawiły go kilku szczegółów ;-))
Wygląda tak:
Obrazek
1. Czarny matt ze spraya samochodowego
2. Suchy pędzel (ciemno szary)
3. Przetarcie całego gąbeczką matującą, i utrwalenie kurzu z tego zabiegu.(taki kurz po matowieniu ma tą zaletę, że na ogół ma dobrze dobrany kolor, i działa trochę jak wash )
4. Używanie lakierów bezbarwnych o rożnym stopniu matowości. Od satyny po mat. Plus półbłyszczące zacieki przy "otworach" do tankowania.
5. Warstwa kurzu pospiesznie starta palcem ;-))))))) na potrzeby zdjęcia(co niestety widać )

Efekt i tak jest marny , ale może kogoś zainspiruje kierunek poszukiwań ;-))
Pozdrawiam

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 18:55
przez Jaho63
Planuję (taa, ale kiedy) zrobić Beaufightera I czarnego i właśnie chciałbym coś w stylu Dorniera Spitona zrobić, taki mocno pościerany, wypłowiały z prześwitującą blachą (nie zadrapaną!). No, ale to na razie plany.
greatgonzo napisał(a):No to muszę w takim razie zobaczyć ile dasz Gienkowi za jego Ki

Szanowny kolego, rozmowa na temat not przed zakończeniem wyścigu ma znamiona korupcji, więc udam, że tego nie czytałem :mrgreen: (a Gienek ma szanse na 11 punktów z 10-ciu możliwych ;o) – oczywiście, jeśli poprawi te cętki :mrgreen: )

Re: Avro Lancaster B Mk I Revell 1:72

PostNapisane: sobota, 12 września 2009, 19:22
przez Gienek
Sobie jaja ze mnie tu robią :roll: (ja widzę więcej niż wy wiec sobie daję tak 5-6/10).

Dobrze. Śledziłem relację cały czas. Doceniam olbrzymi nakład pracy - dobrej pracy.
Fakt, wyobrażam sobie bardziej Lancastery jako pół, niż tak głęboko matowe (a to mu chyba właśnie też zaszkodziło na kalkomanie). Mimo wszystko to model godny dobrego wyeksponowania.
Co do czarnego to bawiłem się kiedyś Lancem właśnie z tego powodu. Celowo dałem najpierw srebrny pod spód aby trochę czarny na nim poprzecierać. Oczywiście nawet nie pokażę bo po tym co tu widać to się wstydzę ;o)

A swoją drogą to i mi również brakuje okopceń tak charakterystycznych dla Lancasterów:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Może jeszcze zaryzykujesz odrobinkę?