Spitfire Vb, Airfix, 1/48
Modelik Airfixa, pomalowany Gunze/Tamiya, z dodatków jedynie pasy Edka. Oznaczenia malowane od własnych masek. Wreszcie szkło mi wyszło tak jak chciałem czyli jest po prostu czyste

































Jacek Bzunek napisał(a):Sam się znitował?
posejdon napisał(a): Trochę babrania jest ale do ogarnięcia więc spokojnie możesz rozpakowywać
dewertus napisał(a):A ten garb między nogami to po jakiego grzyba - z takim pakunkiem to Spity na Malcie pojawiały się właściwie tylko raz - podczas dostawy (ale do takiej konfiguracji nie pasuje ogólne zmęczenie płatowca, po za tym AB264 na Maltę trafił w malowaniu "Desert" i dopiero na miejscu dostał "Malta Blue")...![]()
No a tak po za tym co samo model bardzo, bardzo zacny i oczywiście wielki plus za właściwe wdzianko
skusz napisał(a):Bardzo ładnie pomalowany, podoba mi się.dewertus napisał(a):A ten garb między nogami to po jakiego grzyba - z takim pakunkiem to Spity na Malcie pojawiały się właściwie tylko raz - podczas dostawy (ale do takiej konfiguracji nie pasuje ogólne zmęczenie płatowca, po za tym AB264 na Maltę trafił w malowaniu "Desert" i dopiero na miejscu dostał "Malta Blue")...![]()
No a tak po za tym co samo model bardzo, bardzo zacny i oczywiście wielki plus za właściwe wdzianko
a dwa zbiorniki od Hurricana w tym miejscu, to na jakim przykładzie by miały miejsce?