Modelarstwo z pasją

Zapraszam do obejrzenia najnowszego elementu mojej kolekcji, zeszłorocznego wypustu Fine Molds w skali 1/48.
Samolot zrobiłem prosto z pudła, z dodatków to jedynie pasy z blaszki - własnej produkcji oraz stelaż przytrzymujący osłonę silnika, widoczny zaraz za śmigłem. Nie ma go w modelu, a nie ma co ukrywać, dodaje uroku. Ponadto zrobiłem od zera światełka w skrzydłach.

Model przedstawia samolot stacjonujący w grupie powietrznej lotniskowca Hosho, prawdopodobnie rok 1942, zapewne początek roku i operacje w okolicach Filipin.

Zainteresowani mogą obejrzeć skrócony warsztat: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=83266














I kilka zdjęć na innym tle. Tu chyba lepiej widać zróżnicowania powierzchni, choć zdjęcia wydają mi się gorsze.













Zapraszam do komentowania.

Piękny samolot, piękny model - dodanie detali do miniatury silnika faktycznie się opłaciło, całość zyskała na realizmie.
Malowanie pierwsza klasa.

Dzięki za warsztat i galerię - kolejny model (ale w 1:32) wyjmuję z magazynu głównego i przenoszę do podręcznego, a z Hannantsa za chwilę dotrze dwumiejscowy Claude z CA zakupiony okazyjnie pod wpływem impulsu. Oba na liście na 2017

Pozdrawiam
Hubert

Bardzo ładny, fajnie umalowany! Stary CA się nie umywa!