Modelarstwo z pasją

Model pierwszego prototypu protoplasty Ki-61. Wykonany prawie prosto z pudełka, dodałem tylko światła w płacie, imitację małej klapki pod silnikiem i rurkę Pitota. Skupiłem się na złożeniu modelu co wcale nie było takie proste. Otwory wylotowe łusek były zalane tworzywem i nie miałem ochoty się przez nie przebijać więc wyrównałem ten obszar, wyszlifowałem, a później nałożyłem paski czarnej kalkomanii. Producent dołączył do zestawu częściowo barwioną blaszkę oraz instrukcję, która nie pomagała, wręcz przeciwnie. Umiejscowienie wielu elementów w kabinie to zagadka, na którą odpowiedź zna projektant modelu i w/w instrukcji. Na zewnątrz miałem sporo pracy z połączeniem wielkiej obudowy chłodnicy z resztą samolotu. Jakoś się udało. Schemat malowania to też "popis" producenta - ma się nijak do tego co widać na zdjęciach. Czerwony pas wokół kadłuba (oznaczający pierwszy prototyp) postanowiłem namalować z białymi obwódkami, ponieważ wydaje mi się, że były. Pasek był dołączony w postaci kalkomanii (dwa kawałki) ale nie miał wygięcia potrzebnego do dopasowania do kadłuba... Zapraszam do oglądania.

Bardzo ciekawy temat. Cieszę się, ze konstrukcja ewoluowała ku pieknej sylwetce. Fajnie wykonany- nawet nie widać, ze to siedmioswójkowa miniaturka

Bardzo ciekawy model tutaj popełniłeś, dobrze że w koejnych prototypach oraz seryjnych Ki-61 ewoluowało oprócz sylwetki również uzbrojenie bo to z dwoma km-ami nie mogło być zbyt skuteczne o skrzydłowych działkach to chyba zapomniałeś

Na tym znanym z wiki zdjęciu wydaje się że otwory pod działka są, chyba że to drugi lub trzeci egzemplarz prototypowy.




Pozdrawiam

reddevil napisał(a):...chyba że to drugi lub trzeci egzemplarz prototypowy.

Z tego, co pamiętam, kolejne prototypy oznaczone były różną liczbą pasków na ogonie. Pierwszy prototyp jeden pasek, drugi prototyp dwa.

Jarek

Jarek Gurgul napisał(a):Z tego, co pamiętam, kolejne prototypy oznaczone były różną liczbą pasków na ogonie. Pierwszy prototyp jeden pasek, drugi prototyp dwa.

Jarek

Fakt, rzeczywiście na zdjęciu widać ogon drugiego prototypu.

Tym bardziej jestem ciekaw jak to z tym działkami było ?

Przeglądałem dostępne zdjęcia i jakoś nie widziałem otworów na działka, na niektórych coś widać, jakby łatkę ale jakość nie pozwala na jednoznaczne rozstrzygnięcie.

Murek napisał(a):Przeglądałem dostępne zdjęcia i jakoś nie widziałem otworów na działka, na niektórych coś widać, jakby łatkę ale jakość nie pozwala na jednoznaczne rozstrzygnięcie.

A więc wszystko jasne, Dzięki za odpowiedź

Bardzo fajnie wyszedł ci ten model.
Czym malowałeś ten srebrny kolor. Wyszedł bardzo gładko i równo.

Co od twojego opisu.
Widać że to klasyczny RS Model.
Części tak sobie pasują. Trochę fantazji twórczej i proponowane malowania odbiegają od ogólnie przyjętych.

Najbardziej mnie w ich ofercie rozbawiła Avia B.35



Zwróćcie uwagę na oznakowania na skrzydłach.
Czeska firma a nie wiedza jak powinny prawidłowo wyglądać ich narodowe oznaczenia oznaczenia.

Tak, fantazję mają, np na pudełku rysunek przedstawia samolot z paskiem na ogonie we właściwym miejscu ale w schemacie malowania na spodzie pudełka już jest inaczej, źle.
Model malowałem supermetalikiem Gunze, na to poszedł bezbarwny błyszczący też Gunze pod kalki i później na kalki.

Murek napisał(a):Model pierwszego prototypu protoplasty Ki-61. Wykonany prawie prosto z pudełka, dodałem tylko światła w płacie, imitację małej klapki pod silnikiem i rurkę Pitota. Skupiłem się na złożeniu modelu co wcale nie było takie proste. Otwory wylotowe łusek były zalane tworzywem i nie miałem ochoty się przez nie przebijać więc wyrównałem ten obszar, wyszlifowałem, a później nałożyłem paski czarnej kalkomanii. Producent dołączył do zestawu częściowo barwioną blaszkę oraz instrukcję, która nie pomagała, wręcz przeciwnie. Umiejscowienie wielu elementów w kabinie to zagadka, na którą odpowiedź zna projektant modelu i w/w instrukcji. Na zewnątrz miałem sporo pracy z połączeniem wielkiej obudowy chłodnicy z resztą samolotu. Jakoś się udało. Schemat malowania to też "popis" producenta - ma się nijak do tego co widać na zdjęciach. Czerwony pas wokół kadłuba (oznaczający pierwszy prototyp) postanowiłem namalować z białymi obwódkami, ponieważ wydaje mi się, że były. Pasek był dołączony w postaci kalkomanii (dwa kawałki) ale nie miał wygięcia potrzebnego do dopasowania do kadłuba... Zapraszam do oglądania.

Niestety jakość tych modeli (RS, AZ )zależy od tego z czego kopiowali. Dałeś radę i to jest najważniejsze.
Można było trochę zrożnicować blachę ( oglądałeś zdjęcia to wiesz o czym piszę) , kokpit nie wygląda na piaskowy i też nie zrobiłeś linki antenowej. Co do uzbrojenia to 1 i 2 prototyp miały niemiecki km 12,7 mm w skrzydłach .
Kiedyś przerabiałem tego brzydaka i dla upiększenia zrobiłem go z plamkami

Bardzo ładny Japoniec, widzę że kolega ostatnio 72 częściej dłubie

Ciekawy temat i bardzo ładny efekt - rzeczywiście, wygląda na większy model. Kolor srebrny ładnie się położył. Gratulacje.

Dziękuję Panowie

Wracając jeszcze na chwilę do tematu RS Model mówicie że takie sobie te ich modele, chciałem kupić ich P-38 w 72 i teraz mam zagwozdkę czy jest sens kupować tego RS-a czy może spróbować gdzieś upolować Hasegawę

Kleił ktoś już ten model ?

Pozdrawiam

A Hasegawa, jeśli pamiętam, to ma wypukłe linie podziałów. Może lepiej Academy, chociaż też nie idealny?