Modelarstwo z pasją

Jesteś zadowolony?

Jest potencjał w takim białym cieniowaniu, ale trochę zbyt intensywnie i schematycznie, szczególnie na skrzydłach.

Whooooo, noseart wygląda obłędnie.

Po raz pierwszy od parunastu lat - nie mam zdania. Za cholerę nie wiem czy malowanie mi się podoba czy nie

Krótko mówiąc i pisząc podoba się.

Dzięki.
Moim celem było maksymalne zróżnicowanie Olive Drab, strasznie nie lubię ciemnych kolorów, bo guzik na nich widać (przynajmniej w świetle dziennym) więc robiłem wszystko, żeby rozjaśnić.

Atlis napisał(a):Jesteś zadowolony?

Jeśli chodzi o model to w sumie tak, dobrze się sklejał, choć nie jest samoskładakiem. Razorback Trumpka jest lepiej zdetalowany i "ostrzejszy" w detalu ale przy tym podobno trudniejszy. Tutaj ilość części jest jak w przeciętnym modelu w 1:48 więc szybko się idzie do przodu.

Mam ten model. Bardziej mnie interesowało czy jesteś zadowolony z malowania.

Mam mieszane uczucia, orginał nie zdążył się tak zużyć, no chyba ze latał do 1948r

Atlis napisał(a):Mam ten model. Bardziej mnie interesowało czy jesteś zadowolony z malowania.

Tak, chodziło o mocną modulację i to udało się zrobić.

Artur Domański napisał(a):Mam mieszane uczucia, orginał nie zdążył się tak zużyć, no chyba ze latał do 1948r

Wzorowałem się na takich brudasach:






Być może nie zdążył się tak pobrudzić ale czemu nie przenieść tego na model, skoro oliwkowy bywał mocno zużyty.

Itd.

Fajnie "umęczony" (nawet jeżeli nieprawdziwie) i pomalowany. Nose-art wygląda świetnie.

Dzięki!

Orginał został przemalowany na przełomie 1944/1945 i raczej do końca wojny nie mogł tak się zużyć

Ciekawy eksperyment. Generalnie mi się podoba, choć chciałbym go zobaczyć na żywca, bo szczególnie zdjęcia spodu sugerują, że mocno poszalałeś z suwakami. Fajnie że kombinujesz i szukasz pomysłów, oraz coś kończysz i pokazujesz, w odróżnieniu od wielu znawców i teoretyków