MiG skończony. Wash tylko w liniach podziału. Słabo się trzymał na tym metaliku. Poza tym bałem się, że jak zapuszczę w nity to będą się za bardzo rzucały w oczy. Teraz i tak je nieźle widać.
Kilka rzeczy udało się przetestować w trakcie budowy. Niektóre się udały
Sam model Eduarda zasadniczo ok, choć daleko mu spasowaniem do nowego BF-109 lub Spifire. W MiG-u problemy pojawiają się przy spasowaniu przodu oraz przejściu kadłub skrzydło.
Następna „rura” to może Sabre. Fajnie by wyglądały obok siebie i amerykańskiego to można spokojnie robić na wysoki połysk bez zarzutu fantazjowania historycznego



















