Modelarstwo z pasją

Model praktycznie prosto z pudła. Kalkomanie dały mi popalić. Grube, słaba jakość druku, poprzesuwane kolory. W drugim wydaniu podobno jest lepiej bo dają Cartografa.

Fajny model, podoba się.

Kalki trzeba było wymienić. Ja kupiłem Daco, ale prawdopodobnie ich nie użyję, bo będę robić maszynę stojącą od lat na powietrzu i nic na niej nie jest poza kokardami, numerami i godłem...

Mocno walczyłeś z goleniami podwozia głównego? Mam wrażenie, że z tym będzie największy problem.

Golenie nie powinny sprawić trudności o ile zostawi się takie jak są (mocno trzymałem się idei "z pudła"), ale za to koła podwozia głównego a w zasadzie felgi to jest dopiero osobliwość. Są dwa różne!!! Zupełnie tak jakby dali je do opracowania dwóm różnym projektantom. Gdyby nie to, że miałem drugi egzemplarz na wymianę tych felg, aby były do pary to miałbym niezły zgryz.
Co do kalek to wybrałem najmniej schrzanione merytoryczne (choć i tak kształt "4" nieco odbiega od oryginału). Rondlami poratowali mnie dobrzy ludzie. Do tego drugiego chyba jednak coś dokupię z aftermarketów, aczkolwiek francuski schemat z walk o Suez, który jest w zestawie kusi najbardziej.

O Holender! Ale fajnie wygląda!
Mimo Twoich uwag, podoba się - rzadko się takie "niszowe" modele pojawiają - zwłaszcza z Koninklijke Luftmacht!

Fajnie wyszedł! A jak ze spasowaniem było generalnie?

Ciekawy model, fajnie pomalowany, podoba się.

Model jest spasowany dość przyzwoicie. Posiada niestety kilka błędów. W pierwszej serii jest źle zrobiony fotel - można kupić żywiczny do F-84, są też zbyt krótkie klapy - problem rozwiązuje CMK. Trudno też upchać kamery w nosie. Kadłub nadaje się do szlifowania i w niektórych miejscach znikają linie podziału choć na ogół są dość grubawe. Wnęki podwozia są mocno uproszczone, CMK robi żywiczne, ale ja bym się nie zdecydował. No i kalki. W pierwszej serii jest dramat.

Jeśli chcesz obejrzeć wypraski, to kiedyś robiłem inbox:

https://imgur.com/a/BnO7s

I tutaj też mój walkaround, który robiłem w niedaleko Spa w Belgii. To samolot, który planuję zrobić:

https://imgur.com/a/nKfhp

Mam gdzieś też zdjęcia z muzeum królewskiego w Brukseli, ale musiałbym poszukać.

Spasowanie naprawdę nie jest złe, a nawet całkiem dobre jak na pierwszą produkcję. Było trochę pasowania przy jednym skrzydle gdy powierzchnia dolnej połówki nie chciała się licować z krawędzią natarcia. Szkiełka do okienek pasują też tak sobie, ale wszystko to jest do ogarnięcia. Niestety powierzchnia jest mocno zróżnicowana jakościowo - od bardzo mocnych (a nawet lekko za mocnych) linii i nitowań na bokach po prawie zanik linii i wzierników na górze i dole kadłuba. Akurat tam na dole to najwięcej się dzieje. No i lekka kaszka na całości więc pod goły metal będzie trochę polerki. Napisałbym, że to taki poziom mniej-więcej rodenowski.

Dzięki wam obu za odpowiedzi! Mam go na składziku, ale dopiero męcze swoje dwa pierwsze modele treningowe, więc pewnie zostawię go na trochę później.