Strona 1 z 2
Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
poniedziałek, 5 października 2009, 18:51
przez jaros
Witam,
Wreszcie się zmobilizowałem i w zeszłym tygodniu skończyłem budowę swojego D 520. Wczoraj zrobiłem mu sesję zdjęciową i oto jest. Nie jestem w 100% zadowolony z końcowego efektu, ale niech już tak zostanie. Można się czepiać.
Dla porządku tylko przypomnę, że budowę można było śledzić w wątku warsztatowym
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=5236.
Replika przedstawia samolot samolot z 6. eskadry III grupy myśliwskiej (G.C. III/6), stacjonujący na przełomie 1940/41 roku w Afryce północnej (Algieria/Maroko). Maszyna ta brała również udział w kampanii syryjskiej latem 1941 roku. Nie jest to maszyna żadnego znanego pilota/asa. Po prostu - zależało mi na malowaniu z okresu już po upadku Francji, ale jeszcze przed wprowadzeniem żółto-czerwonych pasów Vichy.






Więcej zdjęć na stronie
http://jl.enterpol.pl/index.htm. Zestawiłem go także - dla porównania - z Citroenem 11CV.
Czas pomyśleć co będzie następne!
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
poniedziałek, 5 października 2009, 18:55
przez Jarek Gurgul
J. Latalski napisał(a):...Można się czepiać.
No 'niestety' nie można, bo nie ma do czego

.
Nareszcie się doczekałem. Model świetny, zdjęcia też, choć może odrobinę zbyt jasne.
Jedna z najładniejszych...
Co ja mówię! Najładniejsza D.520, jaką widziałem.
Jarek
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
poniedziałek, 5 października 2009, 19:25
przez spiton
Generelnie model śliczny, tylko zdjęcia mogły by być odrobinkę mniej mdłe.
Podobają mi się koła, bo są takie naturalne, natomiast sam płatowiec jest w nieskazitelnym stanie, co mnie -człowieka ze wsi nie do końca satysfakcjonuje ,-))
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
poniedziałek, 5 października 2009, 19:44
przez hacz
Bardzo fajny, obicia jak dla mnie super

Ale czemu tylko na łopatach i krawędziach skrzydeł, nieskazitelność całej reszty troszeczkę mnie razi po oczach.
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
poniedziałek, 5 października 2009, 19:53
przez piotr dmitruk
To nawet nie o brudzenie chodzi, bo delikatnie pobrudzony jest, zwłaszcza na spodzie. Niekonsekwencją jest to, że przy obdartym śmigle i troszkę krawędzi natarcia płata, na całym kadłubie nie ma obdrapań, zwłaszcza koło kabiny.
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
poniedziałek, 5 października 2009, 20:34
przez Jaho63
Najbardziej mi się podoba delikatna siateczka we wlotach powietrza, opony, odarcia śmigła, czyste malowanie. Najmniej cieniowanie dolnego płata (za mocne, ale to subiektywne odczucie wiem), wylot działka, maszt anteny pod kadłubem taki... niedelikatny jak reszta. Trochę też niebieski w kokardach dziwny, ale to może wina zdjęć? Ogólnie, mimo marudzenia bardzoooo ładny.
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 01:19
przez greatgonzo
Na moim ekranie zdjęcia świetne.
Na moim ekranie model świetny.
Komentowania cieniowań się nie podejmuję bo sfotografowanie takich niuansów przekracza możliwości mojego pojmowania.
Powiesz dlaczego bieżnik kół taki zabłocony?
Taki brzydki samolot, a gęba rozdziawiła mi się w uśmiechu kiedy zobaczyłem galerię z tym modelem.

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 06:47
przez Jarek Gurgul
Brzydki samolot

!
Przecież to jeden z najpiękniejszych myśliwców II WŚ i z pewnością najpiękniejszy francuski!
O kurcze,
zapomniałem, że o tym już było dwa miesiące temu...Jarek

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 07:14
przez lejgo_inc
1. Model ślicznotka, bardzo mi się podoba.
2. Kola fajnie pobrudzone.
3. Spodnia część skrzydeł wygląda ok, nie wydaje mi się przesadzona.
4. Góra odrobinę (podkreślam tą odrobinę) niekonsekwentna - są delikatne okopcenia (widać np. na białej strzałce), okapotowanie silnika jest jakby mocniej podkreślone rudym jakimś ale poza tym raczej czysto. Mam wrażenie że zrobiłeś biedronkę na skrzydłach ale na kadłubie już nie.
5. Linie podziału blach też niekonsekwentne (albo to wina fotek) - na skrzydłach z góry i z dołu wyglądają fajnie, deliktanie, nieregularnie, autentycznie, a na kadłubie (też z góry i z dołu) są jak od linijki i (na mój gust) za mocne.
6. Czy mi się wydaje, czy wnęki podwozia Tamija zrobiła jednak kapkę płytkie?
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 07:17
przez Stratocaster
Bardzo lubię Twoje modele. Fantastycznie łączysz doskonały, czysty warsztat i "malarskość" (taką historyczną urodę).
Świetny model!
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 08:09
przez Arkady72
Ladnie, czysto wykonany model. Pozytywnie wplywa na moje poczucie estetyki.
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 08:20
przez PrzemoL
No tak, jest trochę niekonsekwencji. Ja bym jeszcze dodał to, że przy tak uwalanych kołach, trochę dostałoby się też spodowi płata nad nimi, a tam jest całkiem czysto...
Ale ogólnie to bardzo mi się podoba, tak fajnie "czyściutko" pobrudzony.

Świetnie pomalowany. Gratulacje, Jarku!
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 09:24
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Wreszcie go ukończyłeś. Rewelacyjnie wyszedł. Bardzo realistycznie wychodzą Ci ślady eksploatacyjne muszę podpatrzeć i się poduczyć. Największy wpływ na końcowy efekt jednak ma sztuka malowania i brudzenia. Mała replika. Cudo.
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 11:38
przez dewertus
Bardzo sympatyczny model - mnie się podoba

Te przebarwienia na kadłubowych oznaczeniach to efek zamierzony, czy tak jakoś wyszło w trakcie pracy?
pzdr.
Hubert
Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Napisane:
wtorek, 6 października 2009, 11:42
przez bartek piękoś
Bardzo ładny!
Świetnie wyszedł
kamuflarz i linie "łączenia" kolorów! Bardzo podoba mi się też czystość warsztatowa.
Fajnie byłoby zobaczyć ciut ciemniejsze zdjęcia, ze słabszym światłem.
Wielkie gratulejszyn!
