Spitfire F Mk 22 1/48 Eduard
Napisane: piątek, 7 grudnia 2018, 17:02
Dwudziesta "złośnica' w kolekcji, tym razem na "aluminiowo" - przedstawia samolot z 603 Sqn. RauxAF "City of Edinburgh" z 1950 roku, z Turnhouse.
Model fajny, z dobrym spasowaniem, wymieniłem jedynie kołpak i łopaty śmigła na zestaw Barracudacals i koła na 4-rozetkowe, dodałem pasy w kabinie. Eduard dał w zestawie fototrawionym dodatkową maskę do przerycia pokrywy wziernika na prawej burcie (bardzo przydatny gadżet). Nie wykorzystałem w tym zestawie kokpitu żywicznego, ani oszklenia Vacu (f-my Rob-Taurus), zostawiając je do kolejnego modelu w wersji Mk 24.
Merytorycznie na pewno zrobiłem dwa "babole" - pierwszy, to podszybie za fotelem pilota - powinno być także w kolorze aluminium, a nie zielonym, ale pierwotny plan zakładał kamuflowany kadłub, dopiero po zamknięciu kabiny (i sugestii KubyP. ) zdecydowałem się zmienić kolory. Drugi "babol", to koła 4-rozetkowe - teoretycznie powinny być w wersji Mk 22 (i taki zestaw do nich jest w komplecie żywicznym), jednak kiedy obejrzałem fotki mojego egzemplarza w necie (jak zwykle "po ptokach"), okazało się, że miał koła 3-rozetkowe. A ja się tak naszukałem tych poczwórnych... No nic - muszę z tym żyć. I oczywiście zostawiłem otwarte klapy - ale podobał mi się w takim ustawieniu.
Kilka zdjęć
Model fajny, z dobrym spasowaniem, wymieniłem jedynie kołpak i łopaty śmigła na zestaw Barracudacals i koła na 4-rozetkowe, dodałem pasy w kabinie. Eduard dał w zestawie fototrawionym dodatkową maskę do przerycia pokrywy wziernika na prawej burcie (bardzo przydatny gadżet). Nie wykorzystałem w tym zestawie kokpitu żywicznego, ani oszklenia Vacu (f-my Rob-Taurus), zostawiając je do kolejnego modelu w wersji Mk 24.
Merytorycznie na pewno zrobiłem dwa "babole" - pierwszy, to podszybie za fotelem pilota - powinno być także w kolorze aluminium, a nie zielonym, ale pierwotny plan zakładał kamuflowany kadłub, dopiero po zamknięciu kabiny (i sugestii KubyP. ) zdecydowałem się zmienić kolory. Drugi "babol", to koła 4-rozetkowe - teoretycznie powinny być w wersji Mk 22 (i taki zestaw do nich jest w komplecie żywicznym), jednak kiedy obejrzałem fotki mojego egzemplarza w necie (jak zwykle "po ptokach"), okazało się, że miał koła 3-rozetkowe. A ja się tak naszukałem tych poczwórnych... No nic - muszę z tym żyć. I oczywiście zostawiłem otwarte klapy - ale podobał mi się w takim ustawieniu.
Kilka zdjęć