Modelarstwo z pasją

Kolejna maszyna Stanisława Skalskiego ukończona, udało się jeszcze domknąć temat w tym roku. To już czwarta . Jeszcze P.11c i może się na Spita V znad Dieppe szarpnę i będzie komplet. Wygląda na to, że się uda zebrać całość! Model to wznowienie Hasegawy. Wzbogacona owiewką Rob Taurus i tablicą Yahu. Kalkomanie ModelMaker. Malowany Vallejo. Przenitowany. Dorobione światła pozycyjne na skrzydłach, przerobiony zagłówek pilota, dodana płyta pancerna i lusterko. Przerobiona wnęka podwozia. Przeszpachlowana imitacja kiepskiego płótna na ogonie, do końca nie jestem zadowolony.
Warsztat http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=83868&start=45#p999133
Wielkie podziękowania dla Mecenasa za blachy osłon rur wydechowych z nowego modelu Army.
Serdecznie zapraszam do galerii ew. dyskusji

















I coś dla odniesienia skali. Lokowanie jednego z ulubionych produktów Atlisa ;)

Przejrzałem sobie wątek warsztatowy i między pierwszym a ostatnim modelem jest niezła przepaść, zarówno subtelność malowania, jak i fotki. Można się pewnie czepiać trochę jaskrawych kolorów, tylko po co?

Gratulacje

Bercik napisał(a):...między pierwszym a ostatnim modelem jest niezła przepaść....

Ja tam między Krzyska modelami jakiejś przepaści nie dostrzegam .Wszystkie trzymają -jak dla mnie - wysoki poziom jak na skale 1/72 .Nie dość ,że ,,trzaska te modele maszynowo'' to wyglądają na jedne z najlepszych w swojej skali na tym forum (bez obrazy dla innych )

Zgadzam się.Bardzo ładny.

Kawał dobrej roboty. Bardzo się podoba.

Świetny "garbusek", blachy z AH dodają uroku. Trzymam kciuki za kolejne samoloty Skalskiego!

Dzięki za miłe słowa. Jeśli chodzi o kolory to udało mi się zbić trochę początkową jaskrawość olejami i później prawie białym filtrem. Może na zdjęciach tego nie widać, ale nawet sporo. Na laptopie gzie obrabiałem zdjęcia wyglądają ok, z kolei jak już je oglądałem na innym kompie czy telefonie to są bardzo soczyste. Co do moich modeli to osobiście widzę różnicę, na pewno jeśli chodzi o malowanie aerografem. Dużo eksperymentuję na tyle ile mogę z dostępnymi mi farbami i sprzętem jeśli chodzi o rozcieńczenie i ciśnienie. Nie ukrywam, że przez te dziesięć modeli, które skończyłem sporo się nauczyłem. Grunt to się przemóc i nie bać eksperymentować. To głównie powodowało, że modele szły do szafy i czekały na lepsze czasy

Model jak najbardziej na plus. Gratulację.
W bardzo niedługim czasie planuję rozgrzebać Hurriego z Army. Zapewne zaprezentuję relację na forum.
Pytanie skąd masz kwity na nitowanie ? Swojego też będę nitował i dysponuję monografią aj-pressu nr 51. Pytam bo może masz inne źródło

Kamil232 napisał(a):...Pytanie skąd masz kwity na nitowanie ? Swojego też będę nitował i dysponuję monografią aj-pressu nr 51. Pytam bo może masz inne źródło

Korzystałem z dokładnie tej samej książki.

Wysoko postawiona poprzeczka, gratuluję udanego modelu. Miło ogląda się takie prace:)