Strona 1 z 1

1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 13:35
przez Aleksander
Podczas szukania czegoś do zrobienia, przypadkiem, ze stosu pudełek wypadła mi Airacobra Monogramu - model zakupiony na allegro jeszcze przed erą eduardowskich cudeniek. Trochę go wtedy powycinałem i - mówiąc szczerze, zapomniałem o nim całkowicie, aż wreszcie sam się przypomniał.
Zrobiłem go bez napinki i prosto z pudła, zakładając, że kolejna - tym razem od Eduarda - maszyna, będzie lepsza, a z Monogramu zrobimy "poligon" z rozpoznania kolorów.
Po drodze powstał problem kalkomanii - te z Monogramu (a później Revella) okazały się bezużyteczne - grube, z szerokim filmem, bez reakcji na set i sol. Po wielu bezowocnych poszukiwaniach na różnych forach zdecydowałem się na najprostsze wyjście - napisałem do Eduarda i kupiłem kalki do jednej z "Limited Editions". Niestety, nie zauważyłem, że nie jest to poszukiwany przeze mnie Hell's Bell('s), ale na szczęście też z Cactus Air Force z Guadalcanal (model zdążyłem już pomalować wcześniej, więc tylko takie kalki wchodziły w grę bez zmiany "mundurka").
Jest jaki jest - wiem - bez specjalnej finezji, trochę "bez jaj", ale z grubsza jestem zadowolony. Powinienem go bardziej "styrać", ale tego nie umiem. Podoba mi się otwarty przedział silnika i uzbrojenia (chyba pierwszy "pootwierany" model w mojej karierze :)), choć z tego powodu musiałem zastosować wspomniany w tytule przezroczysty "kijek" i dlatego samolot wgląda, nie przymierzając, trochę jak Szymon Słupnik, albo Azja Tuchajbejowicz w końcowym momencie życia. Szczęśliwie nie bardzo się to rzuca w oczy. Jak na stareńką produkcję, to nawet nieźle wygląda i pewnie, przy odrobinie pracy i dodatków, można by z niego zrobić bardzo ładną miniaturę. Ja - rzecz jasna - paru baboli się nie ustrzegłem.
Aha - zamiast wieszania bomby, czy zbiornika paliwa pod kadłubem (bomby nie chciałem, zbiornik to raczej koszmarek), zrobiłem jedynie "wieszak" na te elementy, korzystając z części ICM-owskiego Spitfire'a. Antena, to E-Z line. Wydłubałem też reflektor pod skrzydłem, a z kolorowych kalkomanii zrobiłem światła do lotów w szyku (na spodzie prawego skrzydła). Reszta to czysty Monogram - jak na swoje lata nieźle spasowany, choć z wypukłymi liniami podziału.

Oto in on(a) - Bell P-400 Airacobra - można rzucać pomidorami :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 14:16
przez Wojciech Perkowski
Bardzo sympatyczny klasyk Monogramu.

Aleksander napisał(a):......
Zrobiłem go bez napinki i prosto z pudła, zakładając, że kolejna - tym razem od Eduarda - maszyna, będzie lepsza,.....


Niech cię Rękaboskabroni trącać Kobrę Edka. Moim zdaniem to totalna porażka z uwagi na masakrycznie napompowaną praktycznie nienaprawialną krawędź natarcia skrzydła - oczy bolą patrzeć po porównaniu ze zdjęciami prawdziwych maszyn bądź z modelami Monogramu czy Hasegawy.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 14:58
przez barszczo
O jak miło, fajna bardzo. Zełka sie w oku kręci.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 16:05
przez shadowmare
Wojciech Perkowski napisał(a):Niech cię Rękaboskabroni trącać Kobrę Edka.

Dokładnie, kup Hasegawę. Modelik wyszedł schludnie, otwarty silnik i komora amunicyjna całkiem fajne są.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 16:50
przez Grzegorz Stróżek
Wojciech Perkowski napisał(a):Niech cię Rękaboskabroni trącać Kobrę Edka. Moim zdaniem to totalna porażka z uwagi na masakrycznie napompowaną praktycznie nienaprawialną krawędź natarcia skrzydła - oczy bolą patrzeć po porównaniu ze zdjęciami prawdziwych maszyn bądź z modelami Monogramu czy Hasegawy.

Krawędź spływu też d... nie urywa.
Mam ten badziew i szukam jakiegoś leszcza co by się na to skusił.
W końcu marka do czegoś zobowiązuje :mrgreen: , klient się w końcu znajdzie - tak myślę.
Model kupiony na fali entuzjazmu, ot i tyle.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 17:33
przez Ralf_S
Wojciech Perkowski napisał(a):Bardzo sympatyczny klasyk Monogramu.

Aleksander napisał(a):......
Zrobiłem go bez napinki i prosto z pudła, zakładając, że kolejna - tym razem od Eduarda - maszyna, będzie lepsza,.....


Niech cię Rękaboskabroni trącać Kobrę Edka. Moim zdaniem to totalna porażka z uwagi na masakrycznie napompowaną praktycznie nienaprawialną krawędź natarcia skrzydła - oczy bolą patrzeć po porównaniu ze zdjęciami prawdziwych maszyn bądź z modelami Monogramu czy Hasegawy.


Popieram Wojtka!!
Nieco się zagłębiłem swojego czasu w temat Airacobry i mam rozgrzebanego Monograma/ProModellera oraz modele Edka i Hase, a konkluzje mam takie:
Najwierniejszy oryginałowi jest model ProModeller/Monogram. Można przymknąć oko na jego wiek, bo i tak wypraski są całkiem OK, przede wszystkim powierzchnia. Ma w miarę dużo detali, można go pootwierać i jest masa żywic dedykowanych do tego modelu. Do wymiany jest osłona kabiny, linie do przerycia no i słabe kalki. Ale wygląda jak pomniejszona Airacobra.
Kolejny w klasyfikacji to model Hasegawy: wiadomo, najnowszy z trójki i robiony przez Japsów. Ale nie wybaczę im błędu spłaszczonego centropłata w widoku z boku pod spodem kadłuba. Do konkurenta ProM/Monogram brakuje tam ze 2 mm... Na zdjęciach AC jest to bardzo charakterystyczne, a słabo widoczne w modelu Hasy :cry:
I ostatni model Eduarda: krawędzie spływu skrzydeł grubsze niż w oryginale w skali 1:1 i znów spłaszczony kadłub pod spodem. Jedyny "+ dodatni" to dostępność różnych wersji i fajne kalki 8-)

Jak zrobiłeś Monograma/ProModellera to poluj na Hase - Edek tylko w ostatecznej ostateczności. No chyba, że masz znajomego stolarza z dobrym warsztatem. Bo tu przyda się grubościówka albo strugarka :mrgreen:

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 17:35
przez Murek
Mimo w/w wad modelu Eduarda (i jeszcze kilku innych) nie nazwałbym go badziewiem. Raczej modelem wymagającym, który potrafi się odwdzięczyć :mrgreen:

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 19:18
przez Grzegorz Stróżek
Murek napisał(a):Mimo w/w wad modelu Eduarda (i jeszcze kilku innych) nie nazwałbym go badziewiem. Raczej modelem wymagającym, który potrafi się odwdzięczyć :mrgreen:

Z całym rozmysłem użyłem słowo badziew.
O ile krawędź spływu można doprowadzić do ładu metodą szlifowania vacu, to krawędź natarcia jest masakryczna.
Przy tej ilości luków inspekcyjnych ?
Pretensje można by było mieć 50 lat temu, ale teraz przy tym przepływie informacji i dostępności materiałów.
Chyba jakiś żart.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 19:33
przez Jacek Bzunek
Murek napisał(a):modelu Eduarda

Plotka głosi że Edek przejął formy zrobione dla ACC tuż przed ich padem. Podobnie jak w przypadku P-40M/N by Mauve.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 20:29
przez Murek
Jacek Bzunek napisał(a):
Murek napisał(a):modelu Eduarda

Plotka głosi że Edek przejął formy zrobione dla ACC tuż przed ich padem. Podobnie jak w przypadku P-40M/N by Mauve.

Tak, obiło mi się coś o uszy, że plastik nie jest Edka.... Cała reszta już tak.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: środa, 20 marca 2019, 23:29
przez Aleksander
Dzięki za życzliwe przyjęcie i niezbyt twarde pomidory! ;o)
Co do Airacobry - mam jeszcze jednego Monograma na składzie (może go zrobię jako P-39D, albo - jak dostanę te kalki od Hell's Bell, to zrobię jeszcze jednego "kaktusa"), dwie Edkowe (jedną chcę zrobić jako australijski P-39F - dostałem kalki z Red Roo Models) i jedną Hase - tą "widzę" w wersji P-39Q. Tylko czy mi czasu wystarczy i chęci...
O Edkowych ograniczeniach wiem i rzeczywiście nie bardzo sobie z tymi krawędziami poradzę. Zobaczymy. W każdym razie wymyśliłem kolory na Bell Green i zamienniki DuPonta, co niekoniecznie musi się pokrywać z rzeczywistością, ale jakiś punkt wyjściowy mam. "Kangur" zaś będzie w Foliage Green i Sky Blue.
I mimo tego, że wiem o największym zastosowaniu Kobry w Wozduszno-Wojennych Siłach, to jakoś mi ta czerwona gwiazda na kadłubie nie pasuje, więc radzieckich kobr u mnie na półce nie przewiduję.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: czwartek, 21 marca 2019, 01:11
przez Jacek Bzunek
Aleksander napisał(a):W każdym razie wymyśliłem kolory na Bell Green i zamienniki DuPonta, co niekoniecznie musi się pokrywać z rzeczywistością, ale jakiś punkt wyjściowy mam.

Podzielisz się wiedzą? Wygooglowałem sobie kiedyś Gunze C302, C310 i C311.


Aleksander napisał(a):I mimo tego, że wiem o największym zastosowaniu Kobry w Wozduszno-Wojennych Siłach, to jakoś mi ta czerwona gwiazda na kadłubie nie pasuje, więc radzieckich kobr u mnie na półce nie przewiduję.

Prawidłowo!!!

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: czwartek, 21 marca 2019, 02:06
przez Kuba P.
Grzegorz Stróżek napisał(a):Mam ten badziew i szukam jakiegoś leszcza co by się na to skusił.
W końcu marka do czegoś zobowiązuje :mrgreen: , klient się w końcu znajdzie - tak myślę.
Model kupiony na fali entuzjazmu, ot i tyle.


:shock: mistrz sprzedaży i analizy środowiska.

Re: 1/48 Monogram P-400, czyli gentleman z kijkiem w zadku

PostNapisane: piątek, 22 marca 2019, 23:07
przez Aleksander
Jacek Bzunek napisał(a):Podzielisz się wiedzą? Wygooglowałem sobie kiedyś Gunze C302, C310 i C311.

Ponieważ jestem "starej daty", to od olejów nie mogę się odczepić - o ile dobrze pamiętam, to Bell Green (FS34092) dał się namalować jako Model Master Nr 1764 (Euro Dark Green), góra to Model Master Nr 1701 Military Brown (FS30117) i Tamiya Japanese Navy Green XF-11, spód to (znowu) Model Master Nr 1721 (Medium Gray FS35237).
Nie wiem, czy to na 100% jest O.K., ale starałem się szukać wg Federal Standard i tak mi wyszło na modelu - z grubsza wygląda dość podobnie do fotek - chociaż wiem, że mogłem to zrobić lepiej.