Strona 1 z 1

Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 15 kwietnia 2019, 17:50
przez Ripper1
Witam, model wykonany z baaaaaardzo starego zestawu firmy REVELL bardzo przyzwoicie zdetalowany i wielka szkoda, że już wycofany z produkcji.

Obrazek

Model właściwie prosto z pudła waloryzowany tylko częścią blaszki firmy PART ( też już zresztą niedostępnej ) oraz udekorowany kalkami z firmy Pedinghaus - Decals. Wymyśliłem sobie, że zbuduję model samolotu na którym latał mjr Walter Nowotny którego imieniem nazwane zostało "Kommando Nowotny" skupiająca pilotów latających na samolotach odrzutowych. I chociaż jest to chyba najczęściej spotykany temat w budowie "Jaskółek" to nigdzie nie natrafiłem na zdjęcie z epoki tego samolotu i bazowałem tylko na barwnych planszach:

Obrazek

Obrazek

efektem jest to co prezentuję poniżej. Zdaję sobie sprawę, że zawsze mogło by być lepiej ale cóż;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszelkie uwagi mile widziane, najtrudniej dostrzec własne błędy a człowiek przecież całe życie się uczy.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 15 kwietnia 2019, 19:55
przez Murek
Model bardzo ładny. Mam tylko pytanie: co to za kreski na lotkach? No i wymieniłbym bym gumowe opony na żywiczne koła Eduarda. Trzecia sprawa to dekoracja statecznika - to było fabryczne malowanie wykonane od szablonu, zapewne w fabryce, i wyglądało nieco inaczej, niewiadomą jest tylko czy było w jednym czy w dwóch kolorach. Kiedyś dawno temu w Minireplice były zdjęcia obu stron.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 15 kwietnia 2019, 19:58
przez Łukasz_K
Ja się nie znam, to się wypowiem. Mnie tam się podoba, może niektóre linie trochę za grube, ale fajnie wygląda.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 15 kwietnia 2019, 20:22
przez Ripper1
Murek napisał(a):Model bardzo ładny. Mam tylko pytanie: co to za kreski na lotkach? No i wymieniłbym bym gumowe opony na żywiczne koła Eduarda. Trzecia sprawa to dekoracja statecznika - to było fabryczne malowanie wykonane od szablonu, zapewne w fabryce, i wyglądało nieco inaczej, niewiadomą jest tylko czy było w jednym czy w dwóch kolorach. Kiedyś dawno temu w Minireplice były zdjęcia obu stron.

Te linie to ( prawdopodobnie ) optyczne mierniki wychylenia lotek. Koła były bardzo precyzyjnie odlane dlatego zdecydowałem sie na zastosowanie zestawowych i tym samym gumowych opon które i tak są malowane. Wzory na stateczniku faktycznie malowane były od szablonu i te też takie są, ile nerwów kosztowało wycięcie takiego szablonu to juz inna sprawa.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 15 kwietnia 2019, 22:11
przez raptorf22
Naprawdę tak dobry Schwalbe?
Podoba mi się kolorystyka i to na tyle. Tej wielkości model z porytymi krzywo liniami, krzywo wklejone pokrywy działek, ślady kleju,ślady szpachli lub CA na nosie, krzywe linie nitów na całej powierzchni, dziurki i wygniotki obok, czarny wash podkreślający niedoróbki........Panowie Ja tutaj widzę zbyt dużo baboli naraz.
To stary model Dragona ale można z nim zrobić dobry wizualnie model, śladami zużycia nie przykryjesz braków warsztatowych.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: wtorek, 16 kwietnia 2019, 21:08
przez Gujos
To zasadniczo nie model Dragona tylko Trimastera. Co do nitów to większość jest prosto, z drugiej strony Me 262 był chyba mocno szpachlowany i nitów tak mocno nie powinno widać (większości linii podziału też).
Kiedyś robiłem ten model, chyba właśnie wypust Dragona. Nie było to jakieś łatwe, cienkie ścianki wyprasek były lekko powichrowane. Także ja bym nie narzekał.
Pozdrawiam, G.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: środa, 17 kwietnia 2019, 15:29
przez Ripper1
Gujos napisał(a):To zasadniczo nie model Dragona tylko Trimastera. Co do nitów to większość jest prosto, z drugiej strony Me 262 był chyba mocno szpachlowany i nitów tak mocno nie powinno widać (większości linii podziału też).
Kiedyś robiłem ten model, chyba właśnie wypust Dragona. Nie było to jakieś łatwe, cienkie ścianki wyprasek były lekko powichrowane. Także ja bym nie narzekał.
Pozdrawiam, G.

Przyznaję się, że z nitami mnie poniosło. Dopadłem schemat nitowania i na pierwszy ogień poszedł silnik. Spodobało mi sie to jak wygląda i dalej poleciały skrzydła i stateczniki aż dotarłem do kadłuba i tu sie zaczęło. Podwójne równoległe notowanie - masakra. Początkowo wymyśliłem że kupię drugie kółko do nitowarki i zamontuję je obok siebie ale ni jak nie chciały współpracować - zawsze wychodziła tylko jedna linia na prostych a tu dochodzi jeszcze krzywizna kadłuba. Po wszystkich męczarniach gdzie już kilka razy było otwarte okno do lotu testowego udało się skończyć ( może i gdzieniegdzie krzywo ) i wtedy przy okazji szukania jakiegoś detalu zauważyłem, że w prawdziwych samolotach to tych nitów prawie nie widać a więc w tej skali praktycznie nie mają prawa występować. Wybaczcie, nie miałem już siły żeby to wyszlifować i zaszpachlować. W planach jest nastepny i już tego błędu na pewno nie popełnię.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: środa, 17 kwietnia 2019, 16:24
przez Atlis
raptorf22 napisał(a):Naprawdę tak dobry Schwalbe?
Podoba mi się kolorystyka i to na tyle. Tej wielkości model z porytymi krzywo liniami, krzywo wklejone pokrywy działek, ślady kleju,ślady szpachli lub CA na nosie, krzywe linie nitów na całej powierzchni, dziurki i wygniotki obok, czarny wash podkreślający niedoróbki........Panowie Ja tutaj widzę zbyt dużo baboli naraz.
To stary model Dragona ale można z nim zrobić dobry wizualnie model, śladami zużycia nie przykryjesz braków warsztatowych.


Lepiej kupić Tamkę lub HobbyBoss.

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: środa, 17 kwietnia 2019, 18:03
przez Georg01
Model Trimastera to po dziś dzień bardzo dobry model Me 262.

Malowanie samolotu Nowotnego to niestety radosna twórczość wizjonerów malowań. Nie napotkałem jak dotąd na żadne pewne zdjęcie "ósemki" Nowotnego. Prawie na pewno samolot nie miał żółtego pasa na kadłubie. Samoloty Kommando Nowotny nie miały tych pasów. Wprowadzono je później w EJG 2.
Nie wiem, czy coś nowego w temacie Nowotnego wyszło od tego czasu :

http://falkeeins.blogspot.com/2012/04/n ... mando.html

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: środa, 17 kwietnia 2019, 20:44
przez Ripper1
Georg01 napisał(a):Model Trimastera to po dziś dzień bardzo dobry model Me 262.

Malowanie samolotu Nowotnego to niestety radosna twórczość wizjonerów malowań. Nie napotkałem jak dotąd na żadne pewne zdjęcie "ósemki" Nowotnego. Prawie na pewno samolot nie miał żółtego pasa na kadłubie. Samoloty Kommando Nowotny nie miały tych pasów. Wprowadzono je później w EJG 2.
Nie wiem, czy coś nowego w temacie Nowotnego wyszło od tego czasu :

http://falkeeins.blogspot.com/2012/04/n ... mando.html

Cześć Georg, dzięki za zwrócenie uwagi. Niestety co do kolorystyki tej maszyny można tylko gdybać. Malując ten model oparłem się na znanych schematach oraz na dostępnej literaturze:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
JG7 to była zbieranina różnych maszyn w różnych schematach kolorystycznych począwszy od 74/75/76, poprzez najpowszechniejszy 81/82/76 aż po jednorodny 82/76 gdzie dochodziła radosna twórczość mechaników nanoszących plamy w kolorze ( najczęściej ) 81. Był pas żółty? Nie było. Były pasy granatowo czerwone czy czerwono granatowe. Były białe stateczniki z dziwnymi wzorami czy ich nie było? Kto to wie na pewno?

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: czwartek, 18 kwietnia 2019, 02:10
przez potez
Te linie to źle naklejone kalki, jeśli cokolwiek miały y robic to pokazywać kąt wychylenia klap, więc są o90 stopni przekręcone...
Co do nitowania podwojnego to na obłej powierzchni nie robi sie tego podwojnym kółkiem. W zyciu ci sensownie nie wyjdzie. Taśma aizu wąska o szerokości odstępu, nakleić na kadlub i z reki po tasmie alleluja i do przodu...ew dużą wodkę albo dwa piwa wypić, żeby ręka miekko chodzila ;o)

Re: Me 262 A-1A Schwalbe, REVELL 1:48

PostNapisane: czwartek, 18 kwietnia 2019, 15:45
przez Ripper1
potez napisał(a):Te linie to źle naklejone kalki, jeśli cokolwiek miały y robic to pokazywać kąt wychylenia klap, więc są o90 stopni przekręcone...
Co do nitowania podwojnego to na obłej powierzchni nie robi sie tego podwojnym kółkiem. W zyciu ci sensownie nie wyjdzie. Taśma aizu wąska o szerokości odstępu, nakleić na kadlub i z reki po tasmie alleluja i do przodu...ew dużą wodkę albo dwa piwa wypić, żeby ręka miekko chodzila ;o)

He, bardzo mi się ten drugi sposób podoba. A tak na poważnie to na tą cienką tasmę nie wpadłem - a nie mówiłem że człowiek całe życie sie uczy i tak głupi umiera. Dzieki wykorzystam to w innych produkcjach. A co do kalek to nakleiłem ja tak jak producent kazał - widać nie warto ślepo wierzyć w wiedzę twórców modeli czy dodatków.