Strona 1 z 2

Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: niedziela, 12 maja 2019, 14:57
przez bulbulgator4000
Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya, VF-84, wing 167, Luty 1945

Po prawie 2 miesiącach, kolejny samolot ukończony. Pierwszy raz próbowałem zabawy z pigmentami - te samoloty często lądowały na piaszczystych lotniskach wysp na Pacyfiku przez co znaczne ilości pyłu osadzały się tu i ówdzie :) Postanowiłem zrobić go w wersji mocno zniszczonej - proszę o Wasze uwagi i wskazówki.
DSCF6575 (Medium).jpg

DSCF6574 (Medium).jpg

DSCF6576 (Medium).jpg

DSCF6577 (Medium).jpg

DSCF6578 (Medium).jpg

DSCF6579 (Medium).jpg

DSCF6581 (Medium).jpg

DSCF6583 (Medium).jpg

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: niedziela, 12 maja 2019, 17:24
przez dewertus
A od czego on się tak na tym lotniskowcu umorusał??? Błocko im tam się po pokładzie walało czy jak?

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: niedziela, 12 maja 2019, 17:46
przez fragles
Jak byłem mały, to chodziłem do przedszkola. I jednego razu w przedszkolu, w piaskownicy, znalazłem resoraka maczboksa. I on był dokładnie w takim stanie jakby był z tej piaszczystej wyspy z Pacyfiku. Tak że rozumiem zamysł tego modelu i tak rzeczywiście może być, i mnie się podoba, gdyż przypomina mi błogie lata. Dlatego daję plus.

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: niedziela, 12 maja 2019, 18:35
przez Łukasz_K
Nie widać skali (albo inaczej na zdjęciach wygląda jak 144) ale mi się podoba, z wizją nie dyskutuję bo nie wiem jak z tymi piaskownicami na pacyfiku było, ale sam model jest spoko.

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: niedziela, 12 maja 2019, 20:56
przez bulbulgator4000
dewertus napisał(a):A od czego on się tak na tym lotniskowcu umorusał??? Błocko im tam się po pokładzie walało czy jak?

Warto czytać opis nad zdjęciami ;) Pisałem: samoloty często lądowały na piaszczystych lotniskach wysp na Pacyfiku przez co znaczne ilości pyłu osadzały się tu i ówdzie

Przed ubrudzeniem robiłem rozeznanie w zdjęciach historycznych i inspiracją było to poniżej. Docelowo stanie na dioramie właśnie z takim środowiskiem. Rozumiem, że teraz może wyglądąć dziwnie bo większość z Was kojarzy go z lotniskowcem, ale polecam zajrzeć głębiej w galerie np na Pinterest :)
Przechwytywanie.JPG

2.JPG

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: niedziela, 12 maja 2019, 21:56
przez KR77
Wklej zdjęcia tak, by nie kojarzyły się ze skalą 1:144 ;o)

Obrazek

Pilota rozbierz. Tam było gorąco :mrgreen:

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: niedziela, 12 maja 2019, 22:41
przez dewertus
bulbulgator4000 napisał(a):Warto czytać opis nad zdjęciami ;) Pisałem: samoloty często lądowały na piaszczystych lotniskach wysp na Pacyfiku przez co znaczne ilości pyłu osadzały się tu i ówdzie


Wcześniej warto poczytać o jednostce w której malowaniu robi się model... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 00:07
przez greatgonzo
Co to jest 'wing 167'?

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 07:31
przez bulbulgator4000
dewertus napisał(a):
bulbulgator4000 napisał(a):Warto czytać opis nad zdjęciami ;) Pisałem: samoloty często lądowały na piaszczystych lotniskach wysp na Pacyfiku przez co znaczne ilości pyłu osadzały się tu i ówdzie


Wcześniej warto poczytać o jednostce w której malowaniu robi się model... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Jest to mój 3 model odkąd wróciłem do hobby po 15 latach. Proszę o uwagi i wskazówki, a zamiast tego dostaje lakoniczne wypowiedzi podsycone sarkazmem ;) Na dodatek od osób od których oczekiwałbym konkretów patrząc po liczniku postów na forum, a tym samym doświadczenia.

KR77 napisał(a):Wklej zdjęcia tak, by nie kojarzyły się ze skalą 1:144 ;o)


To znaczy jak? ;) Zmniejszyć głębię ostrości?

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 08:37
przez Łukasz_K
bulbulgator4000 napisał(a): KR77 napisał(a):
Wklej zdjęcia tak, by nie kojarzyły się ze skalą 1:144 ;o)

To znaczy jak? ;) Zmniejszyć głębię ostrości?


Raczej zwiększ głębię ostrości, ale na początek wklej zdjęcia nie jako załącznik tylko jako bezpośredni link (tak jak to zrobił KR77 z twoim zdjęciem w swoim poście)

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 09:42
przez karolkonw
ja tam malo wiem malo umiem ale.. jak to twoj 3 model to radzilbym zebys sie skupil na schludnym ladnym prosto z pudla i wg instrukcji sklejeniu i pomalowaniu
to co zrobiles jest ani nie realistyczne ani nie jest fajne modelarsko ani wogole fajne;)
zrob krok w tyl sklej schludnie porzadnie a potem dokaldaj do tego techniki

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 09:55
przez shadowmare
bulbulgator4000 napisał(a):Jest to mój 3 model odkąd wróciłem do hobby po 15 latach. Proszę o uwagi i wskazówki, a zamiast tego dostaje lakoniczne wypowiedzi podsycone sarkazmem ;) Na dodatek od osób od których oczekiwałbym konkretów patrząc po liczniku postów na forum, a tym samym doświadczenia.

Taki mamy klimat. Jak na 3 jest spoko, mój był gorszy. Masz cały internet do przeglądania i czytania, wskazówek, technik pokazanych jest bez liku ale i tak samemu trzeba eksperymentować, bo własne rozpoznanie bojem jest najważniejsze. Oprócz motywacji nie potrzeba nic, powodzenia.

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 11:01
przez zegeye
Piszesz, że często lądowały na wyspach.... OK, mógłbym nawet na to przystać, ale od jednego lądowania na Okinawie samolot z Bunker Hilla nie mógł się tak obdrapać. Przykurzenie tak, zgoda .... ale te płaty obdartej farby ... i na dokładkę obdarte znaki przynależności państwowej.... no proszę Cię... za coś takiego to by ich chyba pod sąd skierowali :D

Te samoloty ktore załączyłeś jako przykład, też nie są tak obdrapane, a one są pewnie z jednostek Marines, które na stałe bazowały na lądzie. Twój model to klasyczny lotniskowcowy samolot.... nie powinien być tak styrany, gdyby miał odzwierciedlać rzeczywistość. Ale oczywiście nie musi ;o)

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 12:29
przez bulbulgator4000
astarott napisał(a):
bulbulgator4000 napisał(a): KR77 napisał(a):
Wklej zdjęcia tak, by nie kojarzyły się ze skalą 1:144 ;o)

To znaczy jak? ;) Zmniejszyć głębię ostrości?


Raczej zwiększ głębię ostrości, ale na początek wklej zdjęcia nie jako załącznik tylko jako bezpośredni link (tak jak to zrobił KR77 z twoim zdjęciem w swoim poście)

Roger that! dziś postaram się wrzucić w ten sposób ;o)

karolkonw napisał(a):ja tam malo wiem malo umiem ale.. jak to twoj 3 model to radzilbym zebys sie skupil na schludnym ladnym prosto z pudla i wg instrukcji sklejeniu i pomalowaniu
to co zrobiles jest ani nie realistyczne ani nie jest fajne modelarsko ani wogole fajne;)
zrob krok w tyl sklej schludnie porzadnie a potem dokaldaj do tego techniki

A konkrety? Co jest źle sklejone lub niezgodnie z instrukcją?

zegeye napisał(a):Piszesz, że często lądowały na wyspach.... OK, mógłbym nawet na to przystać, ale od jednego lądowania na Okinawie samolot z Bunker Hilla nie mógł się tak obdrapać. Przykurzenie tak, zgoda .... ale te płaty obdartej farby ... i na dokładkę obdarte znaki przynależności państwowej.... no proszę Cię... za coś takiego to by ich chyba pod sąd skierowali :D

Te samoloty ktore załączyłeś jako przykład, też nie są tak obdrapane, a one są pewnie z jednostek Marines, które na stałe bazowały na lądzie. Twój model to klasyczny lotniskowcowy samolot.... nie powinien być tak styrany, gdyby miał odzwierciedlać rzeczywistość. Ale oczywiście nie musi ;o)

Dzięki za Twój komentarz, chyba już wiem gdzie popełniłem błąd. Po pierwsze to mój pierwszy raz z odrapaniami i z podniety przedobrzyłem ;) Dwa to zbyt wąskie rozeznanie w losach tej jednostki - obiecuję poprawę w kolejnych ;)

Re: Vought F4U-1D Corsair 1:48 Tamiya

PostNapisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 13:19
przez greatgonzo
greatgonzo napisał(a):Co to jest 'wing 167'?

Na serio jestem ciekawy.

Techniki modelarskie i historia pierwowzoru to dwie różne sprawy. Wielu modelarzy w bardzo ograniczony sposób podchodzi do historii, a niektórzy po prostu ją ignorują. Ale są też tacy, dla których akurat ten aspekt jest niezwykle istotny. Wgląda na to, że się nieco rozpędziłeś i próbowałeś 'sprzedać' szybkie wnioski w towarzystwie, gdzie ludzie siedzą w tematach od lat. Temat jest szalenie rozległy, powstają kolejne książki poprawiające poprzednie książki. Nikt nie jest omnibusem i każdy z nas jest ignorantem w większości tematów. Przejrzenie jednego, czy dwóch przekrojowych wydawnictw czasem potrafi wypaczyć obraz. Rozsądnie, a na pewno bezpiecznie będzie podpytać na forum, niekoniecznie forsując wnioski na podstawie galerii z pinterestu. Modelarze z wieloletnim stażem tak robią. W jednym temacie odpowiadają na pytania, w innych szukają pomocy. Polecam.