Strona 1 z 1

Supermarine Attacker FB.2 (Type 392) | Trumpeter 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 3 czerwca 2019, 10:39
przez HubertKendziorek
Supermarine Attacker (Type 392) – brytyjski pokładowy samolot myśliwski i myśliwsko-bombowy powstały bezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej. Pierwszy odrzutowy samolot wprowadzony na uzbrojenie brytyjskiego lotnictwa morskiego Fleet Air Arm (FAA), używany przez nie w latach 1951–1957.
Daleki kuzyn Spitfire... bardzo daleki, z wyglądu to na pewno.
W istocie pokrewieństwo z linią Spitfire prowadzi przez Seafang/Spiteful (którego kadłub był rozwinięciem Spitfire), po którym Attacker odziedziczył skrzydła.

Model Trumpetera, dodałem do niego żywiczne komory i podwozie od Airesa. Typowy Trumpeter, mieszanka ładnych detali i uproszczeń, spasowanie generalnie niezłe, ale okolice wlotów powietrza i zbiornik pod kadłubem łatwo się nie poddały. Pod koniec pracy wypadł mi z dłoni i spadł na biurko, wyginając antenę na nosie, zrobiłem z nią, co się dało.

Bardzo delikatne kalkomanie, ładnie się wgryzły w podłoże, ale jak już się któraś podwinęła, nie sposób było poprawić, zaliczam efekty walki z nimi do wpadek.

Model prezentuje samolot czysty, błyszczący, zadbany - tak Attacker wygląda na większości zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z pozdrowieniami
Hubert

Re: Supermarine Attacker FB.2 (Type 392) | Trumpeter 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 3 czerwca 2019, 12:40
przez Łukasz_K
Ale okropnie brzydka konstrukcja, taki pingwin ślizgający się na brzuchu :P. Model bardzo fajny, choć czyściutki, ale skoro tak ma być.

Re: Supermarine Attacker FB.2 (Type 392) | Trumpeter 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 3 czerwca 2019, 18:24
przez Aleksander
Zgadzam się z przedmówcą - model bardzo fajny, ale jego "pierwowzór" raczej niekoniecznie.
Kudy mu do "złośnicy"!

Re: Supermarine Attacker FB.2 (Type 392) | Trumpeter 1:48

PostNapisane: wtorek, 4 czerwca 2019, 20:04
przez Azawakh
Znam ten ból jak model wypadnie z ręki i walnie o stół lub co gorsza podłogę... Tak mi się stało z Tomcatem z Italeri... Miałem podobny problem z naprawą...