Modelarstwo z pasją

Witam

Oto moje najnowsze osiągniecie, model bardzo dobrze znany i wręcz "oklepany"... ale to chyba jeden z tych, którego "trzeba mieć".

Tytułowy Grumman F14-A TOMCAT.
Model Tamiya nr katalogowy 61114.



Producenta nie trzeba ani przedstawiać, ani specjalnie recenzować. Ten model to jeden z tych prawie doskonałych, przynajmniej jeśli chodzi o jakość wykonania. Elementy o bardzo szczegółowej fakturze, idealne spasowanie, przemyślana konstrukcja wyprasek. Nie wypowiadam się o dokładności odwzorowania w stosunku do oryginału, dlatego mówię, że prawie idealny. Niestety cena nie jest już taka idealna, no ale coś za coś....
Malowanie jakie wybrałem to oczywiście sztandarowe
VF-84 "Jolly Rogers" CAG Bird, 1979 (USS Nimitz).
Zapraszam do galerii
























































Ustawienie skrzydeł 20° - ladowanie oraz przy minimalnej prędkości przelotu



Ustawienie skrzydeł 68° - prędkość ponaddźwiękowa



Ustawienie skrzydeł 75° - parkowanie na pokładzie lotniskowca



F-14 był moim ostatnim modelem który czekał na wypełnienie tej mini gablotki.
Kiedyś wpadł mi taki pomysł do głowy na kilka samolotów które chciałem mieć... i oto one

czyścioszek

Robi wrażenie! Kolekcja również.

Bardzo estetyczny, taka konwencja - rozumiem, podoba się, jak układałeś kalki no set/sol ?

Bardzo estetyczny, taka konwencja - rozumiem, podoba się, jak układały się kalki ?

xspace napisał(a):Bardzo estetyczny, taka konwencja - rozumiem, podoba się, jak układałeś kalki no set/sol ?

tak, taki był zamiar tego modelu i całej kolekcji, wszystkie samoloty mają przedstawiać modele rozpoczynające służbę.
Poza tym prawdę mówiąc dość mam już i znudziło mi się ciągłe usyfianie modeli... a widzę, że obecnie jakaś taka moda zapanowała. Im bardziel uwalony i styrany tym bardziej się podoba... hm

xspace napisał(a):Bardzo estetyczny, taka konwencja - rozumiem, podoba się, jak układały się kalki ?

Z kalkami nie było żadnych problemów (jak zresztą przewidywałem). Kładłem na MARK FIT (STRONG) Tamiya nr 07135.
Kropla pod kalkę, ułożenie kalki a dociśnięciem, maźnięcie płynem po kalce i po ok 5s. ostateczne odsączenie.
Układały się pięknie, aż czasami za ładnie ...

tak, taki był zamiar tego modelu i całej kolekcji, wszystkie samoloty mają przedstawiać modele rozpoczynające służbę.
Poza tym prawdę mówiąc dość mam już i znudziło mi się ciągłe usyfianie modeli... a widzę, że obecnie jakaś taka moda zapanowała. Im bardziel uwalony i styrany tym bardziej się podoba... hm

Ja nie jestem fanem bardzo utytłanych samolotów. Zauważyłem że Twój f-14 jest czysty - to ostatnio nieczęsto spotykane zjawisko . Ale jak napisałem dla mnie jest jak najbardziej ok. wolę "czyste " modele niż utytłane bez wyczucia. Ale gusta są różne więc wypowiadam się tylko we własnym imieniu .

Z kalkami nie było żadnych problemów (jak zresztą przewidywałem). Kładłem na MARK FIT (STRONG) Tamiya nr 07135.
Kropla pod kalkę, ułożenie kalki a dociśnięciem, maźnięcie płynem po kalce i po ok 5s. ostateczne odsączenie.
Układały się pięknie, aż czasami za ładnie ...

Bardzo mnie cieszy ta informacja ponieważ po urlopie mam zamiar się zabrać za f-14. Sporo osób narzeka na kalki z Tamki że takie grube i nie współpracują, a u Ciebie ładnie widzę wszystko siadło.

Bardzo ładny.Kolekcja też zacna.

ochli napisał(a):Bardzo ładny.Kolekcja też zacna.

I do tego super zdjęcia, to też jest sztuka . Czym robione.

marco2607 napisał(a):...I do tego super zdjęcia, to też jest sztuka . Czym robione.

Fotki robione Canonem 1100D, tło to arkusz szarego kartonu, scena oświetlana lampka LED.
W którymś ze swoich warsztatów (chyba moto) dokładnie opisałem jak robię zdjęcia.