Modelarstwo z pasją

I kolejny Model M. Hobby w skali 1:48 wzbogacony zestawami blaszek Parta ( S48 094 i S48 047 ) oraz zestawem żywicznych lotek i sterów. Malowanie w września '39 roku - "3" o numerze 72.183. Było sporo roboty, a efekt jak dla mnie zadowalający. Od siebie dodałem przewody hamulcowe, wyciąłem okienko dolnego strzelca i odciąłem "dziubek" od powierzchni sterowych Brakuje kilku napisów eksploatacyjnych. Niestety kalki zestawowe dosłownie się rozpadły po kontakcie z wodą i zostały zastąpione kalkami techmodu. Te również nie były dobrej jakości i część z nich uległa zniszczeniu.
Starałem się nie popełnić błędów które wyszły przy budowie mojego poprzedniego łosia. Czy się udało, oceńcie sami

Aha, wiem że oszklenie do bani

Koniec ględzenia:























I tak na szybko kilka fotek z budowy.












Link do warsztatu : http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=40009&start=0

Pzdr,

Kuba

Jak dla mnie bomba bombowiec Miło widzieć kolejnego pięknie wykonanego Łosia. Silniki troszkę za czyste z tego co widać, ale można powiedzieć, że samolot latał krótko i nie zdążyły się zabrudzić.

Widać że porządny model a wykonanie jeszcze lepsze.Podoba mi się szczególnie góra ładne malowanie i linie podziału,spód rzeczywiście mógłby być trochę bardziej zabrudzony ale to już kwestia gustu.

Za mały brystol



O szkle sam wiesz, ale silnikom tez by się przydało trochę liftingu.
Ale jak na to co wypisują ci, którzy przy tym modelu polegli, to całkiem fajnie.
Aha, jakbyś jeszcze wrzucił trochę washa na rolkę ogonową, to by ją ożywiło.

Kuba, zawsze podziwiam ludzi, którzy mają odwagę zabrać się za ten model.
Jeszcze bardziej podziwiam tych, którzy go skończą .
Bardzo ładny model, choć jak na mój gust mógłbyś go jeszcze troszkę 'ożywić' jakimiś zadrapaniami i ubrudzeniami.

Jak z pasowaniem (szczególnie tych większych, jak klapy) i z wykorzystaniem części Parta? Coś Ci zostało? Napisz też, jeśli możesz, jakiej żywicy użyłeś na lotki (firma) i czy ten zjedzony kawałeczek lewej lotki to niedolewka producenta. Jak oceniasz jakość tej żywicy? Też powoli przymierzam się do tematu i wolałbym wiedzieć, czego spodziewać się po dodatkach.

Jarek

Dołączam do grona gratulujących. Szczególne słowa uznania za wybór tematu, ciągle rzadko podejmowanego, nawet na naszym polskim forum.
Model całkiem ładnie zrobiony, pomalowany. Faktycznie troszkę brakuje innych śladów użytkowania obok tych całkiem intensywnych okopceń.
Oszklenie można było pomalować kilkoma warstwami, z czarną warstwą gdzieś "w środku", nie byłoby wtedy tego efektu prześwitywania ramek.
Piękny Łoś!

Bardzo ładny model, jednak efekt końcowy psują niespasowane i źle pomalowane części oszklenia.
Mam wrażenie że stateczniki pionowe są krzywo wklejone.
Jak na mój gust cieniowanie linii podziału jest trochę za mocne.

Pozdrawiam,

Jerzy

Ogólnie bardzo ładny. Ładna powoka malarska. Zawsze mi to imponuje. I ładny detal.
Chciałbym go kiedyś popełnić, tego Łośka Fajne zdjęcia z warsztatu, szkoda, że mało
P.S.
Preshading na dole bardziej mi się podoba niż na górze.
Mogłeś bardziej pomęczyć/zróżnicować powierzchnię. Moim zdaniem byłoby ciekawiej/bardziej realistycznie.
Na okapotowaniu lewego silnika widzę jakieś małe babolki?

Niewiele skończonych Łosi na forum widziałem, ten jest dobry.
Oprócz błędów, które dostrzegli koledzy to wydaje mi się że na osłonie silnika masz zaciek.

Dzięki za komentarze i cieszę się, że się wam podoba

Lewy - silnik faktycznie za czyste. Może później zapuszczę im jakiegoś washa
Piotr - nie brystol za mały, tylko namiot
Jarek - Zadrapań i brudzeń próbowałem, ale jednak nie wychodzi mi to za dobrze
Z blaszek zostało mi jedynie kilka drobiazgów do innej wersji. Klapy były za długie i musiałem docinać na gilotynce. Możesz mieć problem z wydechami, bo part w swoich blaszkach produkuje ich tylko jeden rodzaj ( akurat chyba te najbardziej znane ). Nazwy firmy nie znam, części zapakowane w taki kartonik :


Jakość żywicy moim zdaniem dobra, jedynie te drobne ubytki ( które ciągle obiecywałem sobie zakleić i wkońcu o nich zapomniałem ), trzeba będzie podszpachlować. Nie za krucha, a w sam raz.

Przemol - dzięki za rade. Teraz będę już wiedział jak malować oszklenie żeby nie było prześwitu.
Jerzy - Plastikowe elementy stateczników były nie równe, tzn góra równała się z żywicą i schodząc niżej plastik zwężał się. Dlatego tak to wygląda.
Bartek - więcej fotek z warsztatu w linku który podałem wyżej.
Timi - Myślałem, że nikt się nie dopatrzy tego babola ( sam zauważyłem go dopiero na fotce ).

Pzdr,

Kuba

Nikt by się nie dopatrzył, gdybyś nie wrzucił na ten zaciek zbliżenia