Strona 1 z 1

Westland Whirlwind Mk.I, Special Hobby, 1/72

PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 07:41
przez abtb
O modelu:

Model ze stajni SH. Jak na stary wytwór tej firmy ( do "złapania" już chyba tylko w drugim obiegu) nadzwyczaj dobrze składalny, wszystko pasuje idealnie, praktycznie zero szpachli, owiewka pasuje jak w hasie. Oczywiście model też ma swoje smaczki - żywiczne dodatki które to jakością nie grzeszyły. Największy "hamulec" w budowie to najbardziej charakterystyczna rzecz latawca - lufy działek. Żywiczne wyglądały jak wkręty do drewna. Ja zastąpiłem je lufami Mastera. "Olinowanie" z nitki 0,04mm. Malowany PACTRAMI :mrgreen:

O samolocie

Samolot powstał w zakładach Westlanda jako odpowiedź na zamówienie F 37/35 na ciężki myśliwiec do eskortowania bombowców. Do produkcji seryjnej samolot skierowano w 1940r. Z jednostek myśliwskich wycofano go już w 1942r. Gwoździem ( a właściwie gwoździami) do trumny, o dziwo, było jego uzbrojenie. Salwa z czterech luf co prawda "rozszarpała" by każdego przeciwnika ale też powodowała że samolot "hamował" na tyle że tracił sterowność i wpadał w korkociąg. Ten drugi gwóźdź to silniki RR "Peregrine" - były za słabe. A poza tym użyto jednostek które w momencie wejścia samolotu do produkcji nie były już produkowane i z tego też względu zbudowano tylko 114 sztuk. Pozostające w służbie samoloty wyposażono w podskrzydłowe zaczepy bombowe (max udźwig bomb 454kg.) Tak przekonstruowane samoloty ochrzczono " Whirlibomber" Maszyny te przeznaczono do atakowania celów naziemnych w ramach operacji " Rhurbarb " Samolot wycofano z jednostek bojowych w 1944r, a ostatni egzemplarz latał w Westlandzie do 1947r. Niestety nie zachował się ani jeden oryginalny egzemplarz tego samolotu.

Mimo wszystko jest to dla mnie jeden z najpiękniejszych ciężkich myśliwców RAF-u

Westland Whirlwind Mk.I, P7061, HE-A, 263 Eskadra RAF-u, lotnisko Charmy Down, wrzesień 1941

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
:P

Re: Westland Whirlwind Mk.I, Special Hobby, 1/72

PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 17:58
przez GrzeM
Bardzo fajnie Ci wyszedł.
To jeden z moich ulubionych samolotów, choć trochę dziwaczny.

Z łezką w oku czytam tylko, gdy piszesz że to "stary" model Special Hobby - czy to znaczy że ja też jestem stary, skoro dla mnie to jeden z nowszych ich modeli (z 2010)? :P

Re: Westland Whirlwind Mk.I, Special Hobby, 1/72

PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 18:15
przez piotr dmitruk
Fajny samolotek, ale Gunzowe odcienie nie pasują mi zupełnie.

Re: Westland Whirlwind Mk.I, Special Hobby, 1/72

PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 18:32
przez xmen
piotr dmitruk napisał(a):Fajny samolotek, ale Gunzowe odcienie nie pasują mi zupełnie.


Ale on jest malowany Pactrami. :mrgreen:

Re: Westland Whirlwind Mk.I, Special Hobby, 1/72

PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 23:13
przez Aleksander
Też bardzo lubię ten samolot i zrobiłem go sobie z Airfixa, zastępując te nieszczęsne lufy igłami od strzykawek (parę lat temu to było).
Podoba mi się czysto sklejony model i bardzo delikatne brudzenie, ale zgadzam się z Piotrem, że kolorki jakby trochę nie do końca...

Re: Westland Whirlwind Mk.I, Special Hobby, 1/72

PostNapisane: czwartek, 29 sierpnia 2019, 06:29
przez abtb
Dzięki za komentarze :)

piotr dmitruk napisał(a):odcienie nie pasują mi zupełnie.


Aleksander napisał(a): kolorki jakby trochę nie do końca...


Co do kolorków to obstawiałbym raczej jakość zdjęć. Wyszły mi jakieś ciemne i "podbite"
Model jest pomalowany z tych samych słoiczków co Defiant ale tu zdjęcia mi wyszły całkiem, całkiem
Obrazek
Obrazek
ale jeżeli faktycznie są skopane odcienie to się zmieni farby :P

Re: Westland Whirlwind Mk.I, Special Hobby, 1/72

PostNapisane: sobota, 31 sierpnia 2019, 19:50
przez Adam
Model moim zdaniem pięknie się prezentuje.
Jeżeli chodzi o SH ja nie mam dobrego zdania, wiele lat walki z Mojave i teraz się męczę z Nieuportem 16.
Może teraz robią lepsze modele.
Aleksander napisał(a):Też bardzo lubię ten samolot i zrobiłem go sobie z Airfixa, zastępując te nieszczęsne lufy igłami od strzykawek (parę lat temu to było).
Podoba mi się czysto sklejony model i bardzo delikatne brudzenie, ale zgadzam się z Piotrem, że kolorki jakby trochę nie do końca...

Jeżeli chodzi o mój model Whirlwind a to zrobiłem go w drugiej połowie lat 60-tych zeszłego stulecia. ;o)

Adam.