Modelarstwo z pasją

No to w końcu galeria, na razie samego modelu, później jeszcze dorobię podstawkę na wzór zdjęcia.

W skrócie:

Model przedstawia śmigłowiec Mi-2R (wersja rozpoznawcza), egzemplarz o numerze 5827 z eskadry rozpoznawczej pułku lotnictwa wojsk lądowych stacjonującego w Inowrocławiu. Na tym śmigłowcu mój tata służył od czerwca do grudnia 1982 roku jako mechanik pokładowy, jak odbywał zasadniczą służbę wojskową. Aktualnie ten egzemplarz znajduje się w muzeum techniki wojskowej w fortach w Warszawie.
Z tamtego czasu zachowały się zdjęcia śmigłowca (robione potajemnie mglistym porankiem).
Do budowy wykorzystałem zestawy mastercraft, intech, airmo i part. Jest to mój pierwszy i zarazem ostatni śmigłowiec w tej skali...

Najpierw oryginał:




Stan aktualny:



No i model:

Ogół:









Szczegół:








Na koniec porównanie:





Trochę kształt plam się rozminął z oryginałem ale tacie się podoba .
Z baboli to oczywiście ten numer i rejon pod szybą przednią, brak jeszcze reflektorów, lądowania.

Model będzie można zobaczyć w Lublinie w weekend...

Świetny plemnik, nity bardzo go podrasowały obserowałem warsztat i naprawdę ogrom pracy.
Gratulacje.

Heh, parę razy to chciałem go wywalić w cholerę... Ale na szczęście się nie poddałem, choć postanowiłem że już nie będę robił nic w 1:72, za małe elementy dla mojego wzroku... Ale z Mi-2 warto było walczyć, rzadko się widuje gotowe midwójki.

Ja swojego wywaliłem, słuchy chodzą że hobbyboss ma wydać mi-2. Co do 1/72 to faktycznie ja też się zastanawiam czy dalej to ciągnąć. Czasami przychodzi ochota sprzedać zapasy z szafy i zacząć nowe życie z 1/48.

I jeszcze obowiązkowa przy małych modelach fotka z monetą , tym razem z dwugroszową:

Ładny, w tej skali to na prawdę wyzwanie. Nie będę pisał o babolach, bo widać że i tak się napracowałeś. Zdjęcia ogólne wyglądają świetnie i z chęcią obejrzę go w Lublinie. Będę tam z moim MH-60G, więc może będzie okazja pogadać

Tak sobie patrzą, i myślę, że chyba jedynym sposobem na ten model byłoby wytłoczenie całego przodu.
Fajnie pootwierany. No i przede wszystkim skończony !! ,-))
Pozdrawiam

Witam, widziałem model w Lublinie. W realu prezentuje się wyśmienicie.

Ja również widziałem go w Lublinie i na prawdę piękna robota . Twój Mi-2 jak i Krzyśka MH-60G na żywo prezentują się o wiele lepiej niż na zdjęciach. Super model i extra robota , ja wymiękam przy 72-ce.

Dołączam do poprzedników: również widziałem go w Lublinie Na żywo wygląda świetnie, tym bardziej kiedy weźmie się pod uwagę zestaw z którego powstał. PS: z jakiego korzystałeś "nitowadła"? Z Trumpetera czy samoróbka?

Renegat_2008 napisał(a):Dołączam do poprzedników: również widziałem go w Lublinie Na żywo wygląda świetnie, tym bardziej kiedy weźmie się pod uwagę zestaw z którego powstał. PS: z jakiego korzystałeś "nitowadła"? Z Trumpetera czy samoróbka?

Jak to obrazowo określił Trumpka pewien mój kolega, w skali 1:72 można sobie co najwyżej tyłek zanitować takim kołem od ciągnika

caughtinthemiddle napisał(a):Jak to obrazowo określił Trumpka pewien mój kolega, w skali 1:72 można sobie co najwyżej tyłek zanitować takim kołem od ciągnika

Hehe Dotychczasowe opinie jakie słyszałem na temat wykorzystania wynalazku Trumpka były mniej więcej tej samej treści co powyższa Miałem nadzieję, że w końcu usłyszę pozytywną opinię o "nitowadle" i "siedemdwójce", bo sam chciałbym się dorobić takiego urządzenia, a niestety nie mogę nigdzie w domu znaleźć zegarka z metalowymi zębatkami, żeby móc wykonać je samemu...

Napisz do tego Pana:
dousekp@quick.cz

Produkuje bardzo fajne nitowadła, mam i polecam.